2022-10-11, Sport
Jak po grudzie idzie obu gorzowskim drużynom występującym na trzecioligowym froncie.
Za zespołami Agencji Inwestycyjnej oraz AstroEnergy Warty jedenaście pojedynków z rywalami i we wszystkich przypadkach nie zdarzyło, aby w jednej kolejce nasze drużyny odniosły solidarnie po wygranej i kibice mogliby się cieszyć z sześciu punktów dla Gorzowa. Do tego dochodzi fatalna postawa obu ekip na stadionie przy Olimpijskiej, o której sygnalizowaliśmy już kilka tygodni temu. Od tego czasu nic się nie zmieniło i rywale zazwyczaj wywożą komplet punktów z Gorzowa i nikt tu jeszcze nie zaznał goryczy porażki.
W ligowych statystykach bez wygranej u siebie pozostają tylko Stilon, Warta i zespół z Kluczborka. Do końca pierwszej rundy zostało sześć kolejek, być może uda się jednak przełamać fatalną passę na swoim boisku. O wiele lepiej nasze drużyny spisują się na wyjazdach, gdzie odniosły po trzy wygrane. Prawdziwą ziemią obiecaną dla gorzowskich piłkarzy, o czym piszemy z przymrużeniem oka, wydaje się Wodzisław Śląski i stadion tamtejszej Odry. To właśnie tam wygrała Warta w trzeciej kolejce, a w ostatniej serii Stilon rozgromił Odrę i przełamał serię pojedynków bez zwycięstwa, a zarazem zepchnął ekipę z Górnego Śląska do strefy spadkowej.
Wodzisław Śląski kojarzy się, więc w tej rundzie zawodnikom i kibicom bardzo dobrze, lecz w tym sezonie już nie będzie gościł drużyn z Gorzowa. W tej chwili wyżej w tabeli są podopieczni Mateusza Konefała, którzy zajmują dziesiąte miejsce z 13 punktami, a kolektyw Karola Gliwińskego plasuje się na trzynastej pozycji z 11 oczkami. Stadion przy Olimpijskiej czeka, więc nadal na odczarowanie, a tym razem to niebiesko-biali będą mogli to uczynić w najbliższej kolejce w pojedynku z Polonią Nysa.
PD
Od 13 do 21 września w stolicy Japonii odbędą się jubileuszowe, 20. lekkoatletyczne mistrzostwa świata.