2022-12-18, Sport
Na zakończenie pierwszej fazy rozgrywek ligowych gorzowskie koszykarki wygrały po raz dziesiąty.
W dobrych humorach powróciły z Poznania koszykarki Polskiej Strefy Inwestycji Enea, które wygrywając z tamtejszym AZS 89:66 nie tylko utrzymały miano niepokonanej drużyny w rozgrywkach ligowych, ale są jeszcze na dobrej drodze do wygrania całej rundy zasadniczej. W tej chwili przewaga naszego zespołu na kolejnymi czterema drużynami wynosi aż trzy punkty, czyli trzy wygrane. Oznacza to, że w rundzie rewanżowej akademiczki, nie chcąc się oglądać na rywalki, muszą wygrać osiem meczów i wtedy na pewno przystąpią do fazy play off z pierwszej pozycji. A terminarz będzie naszym sprzymierzeńcem, bo z kilkoma czołowymi zespołami nasze zagrają we własnej hali.
Runda rewanżowa startuje już w środę, 21 grudnia i wtedy gorzowianki pojadą do Wrocławia, a tydzień później, 28 grudnia, zagrają we własnej hali z AZS Lublin. Jeżeli wygrają te dwa spotkania naprawdę będą o włos od zrealizowania wyżej wymienionego celu.
Powróćmy jednak do Poznania i spotkania dwóch zespołów spod znaku AZS. Faworytkami były oczywiście liderki rozgrywek, które jednak potrzebowały trochę czasu, żeby wejść na odpowiednio wysokie obroty. W pierwszej kwarcie nasze tylko dwukrotnie remisowały. Potem inicjatywę przejęły gospodynie, które po niespełna pięciu minutach prowadziły 14:6. Po ostatniej akcji tej części meczu przewaga urosła nawet do dziewięciu punktów (25:16).
Druga kwarta to mozolne początkowo odrabianie strat, a potem rozpoczęcie budowy przewagi nad ambitnie walczącymi poznaniankami. Pierwsze prowadzenie przyjezdne odnotowały na początku 17 minuty, kiedy to po podwójnym trafieniu z wolnego Alanny Smith zrobiło się najpierw 33:32, po chwili 34:32. Miejscowe jeszcze walczyły, kilka razy doprowadziły do wyrównania, ale po przerwie dominacja gorzowianek nie podlegała już dyskusji. Piorunujące ciosy nasze wyprowadziły w trzeciej kwarcie. W ostatniej gra już się uspokoiła i wszyscy tak naprawdę czekali na końcową syreną, kątem oka spoglądając na radość piłkarzy Argentyny ze zdobycia piłkarskiego mistrzostwa świata.
A jak mecz ocenił nasz szkoleniowiec Dariusz Maciejewski?
- W Poznaniu od lat gra się nam bardzo ciężko. Wynik bardzo korzystny dla nas, ale łatwo nie było. W pierwszej kwarcie wyszliśmy za słabo w defensywie i nieskoncentrowani w ataku. Popełnialiśmy proste błędy w ataku i obronie, źle czytaliśmy graczy, a Poznań na tej euforii odskoczył nam na kilka punktów. W drugiej połowie zaczęliśmy dobrze bronić, ograniczyliśmy proste straty i zafunkcjonował szybki atak. Odskoczyliśmy na kilka punktów i kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Brawa dla dziewczyn, bo w trzeciej kwarcie zagrały kapitalnie – powiedział dla klubowych mediów trener gorzowianek.
RB
Enea AZS Politechnika Poznań – Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów 66:89 (25:16, 19:30, 8:25, 14:18)
PSI Enea: Senyurek 26, Wadoux 21, Smith 18, Allen 9, Horvat 8, Keller 5, Bazan 2, Michniewicz, Matkowska, Śmiałek.
AZS Poznań: Dodson 13, Sutton 13, Popović 12, Rymarenko 7, Skobel 7, Żukowska 4, Jarecka 3, Dżochowska 3, Piasecka 2, Piechowiak 2, Rogozińska.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.