2023-01-11, Sport
Koszykarki InvestInTheWest Enea Gorzów awansowały do TOP 16 w EuroCup Woman i za dwa tygodnie zaczną walkę o ćwierćfinał tych rozgrywek.
W rewanżowym meczu pierwszej rundy fazy play off nasze koszykarki musiały wygrać przynajmniej dwoma punktami z hiszpańską Lointek Gernika Bizkaia. Szczerze mówiąc gorzowianki były faworytkami tego pojedynku, a świetna gra przed tygodniem w Hiszpanii tylko potwierdziła nasze opinie, iż w tej parze dalszy awans powinny zapewnić sobie podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego. I tak też się stało, aczkolwiek trzeba docenić dobry poziom gry Hiszpanek, dzięki czemu kibice obejrzeli ciekawe i trzymające niemal do ostatnich sekund widowisko.
Mecz od początku był bardzo wyrównany. W pierwszej połowie oba zespoły prezentowały do tego wysoką jakość gry, było wiele ciekawych i ładnych akcji. Wynik otworzyła liderka przyjezdnych Sandra Ygueravide, ale nasze szybko odpowiedziały pięcioma punktami. W czwartej minucie był remis 5:5. Kolejne sześć punktów z rzędu zdobyły koszykarki z Gernicy, lecz od stanu 5:11 na parkiecie zaczęły dominować już podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego, który wygrały inauguracyjną kwartę 17:15.
Po krótkiej przerwie i powrocie drużyn na parkiecie przez kolejne trzy minuty trwała wyrównana walka, ale po tym czasie gorzowianki zaczęły powoli budować przewagę i na przerwę zeszły przy ośmiopunktowym prowadzeniu 34:26. Wynik był stosunkowo niski, gdyż oba zespoły bardzo twardo, czasami nawet ostro broniły dostępu do swoich koszy i w efekcie ciężko zdobywało się im punkty.
Po zmianie stron nasze zawodniczki pilnowały wyniku, a w pewnej chwili odskoczyły nawet na dwucyfrową przewagę (52:41 po trzeciej kwarcie) i wydawało się, że spokojnie będą kontrolować mecz już do końca. Nic z tych rzeczy. Zdeterminowane Hiszpanki w ostatnich dziesięciu minutach ruszyły do kontrataku i już po 30… sekundach odrobiły pięć punktów. Minutę później było już tylko 52:48, ale najgorsze, że akademiczki nie potrafiły zdobyć żadnych punktów z akcji. Dopiero po czterech minutach tej kwarty do kosza z akcji trafiła Chantel-Anais Horvat. Po chwili Zoe Wadoux przymierzyła za trzy punkty, a kiedy Horvat dorzuciła kolejną dwójkę i było 60:50 na trybunach kibice trochę odetchnęli. Rywalki jednak nie odpuszczały, bardzo twardo walczyły do końca o każdy punkt, ale nie mogły wstrzelić się w rzutach z dalszej odległości i przez to nie były w stanie zmniejszyć już rozmiarów porażki.
Wygrana gorzowianek w pełni zasłużona, może nie był to ich najlepszy w sezonie mecz, ale najważniejsze, że skuteczny.
Rywalem gorzowianek w 1/8 na pewno będzie zespół z Izraela, prawdopodobnie Elitzur Landco Ramla, o ile obroni swoją 12-punktową przewagę z pierwszego spotkania z inną izraelską drużyną, Maccabi Bnot Ashdod. Spotkanie odbędzie się 12 stycznia. Ramla nie powinna mieć większych kłopotów z wygraniem, tym bardziej, że mecz rozegra we własnej hali. Drużyna z Ramli jest świetnie nam znana, bo już z nią rywalizowaliśmy jesienią 2019 roku. Dwukrotnie lepsze wtedy były Izraelki, wygrywając w Gorzowie 95:88 i u siebie 71:70.
RB
Dwumecz: 146:136
AZS AJP: Smith 16, Wadoux 14, Allen 11, Horvat 10, Senyurek 9, Keller 6, Matkowska 2, Bazan.
Lointek: Williams 12, Spreafico 11, Ygueravide 8, Bura 6, Buch 6, Meskonyte 5, Cvitkovic 4, Silva 3, Ariztimuno 2.
W drugim spotkaniu play-off o awans do strefy medalowej gorzowskie koszykarki nie sprostały ekipie Polski Cukier AZS UMCS.