2023-09-29, Sport
Gorzowscy kibice, nie przywiązani do konkretnych barw klubowych, chcieliby oglądać wszystkie lub przynajmniej większość wydarzeń sportowych nad Wartą.
Okazuje się, że nie jest to możliwe w naszym mieście i kibice muszą wybierać, który mecz obejrzeć i tym samym, z którego zrezygnować. Zakończyli zmagania wcześniej żużlowcy Stali. Obecnie trwa sezon piłkarski, gdzie występują dwie gorzowskie drużyny, ruszyła liga szczypiornistów i koszykarzy. Za chwilę sezon rozpoczną koszykarki i siatkarze, a do tego dochodzą jeszcze inne dyscypliny jak choćby unihokej.
Jest z czego wybierać i kibice, zwłaszcza ci zagorzali, chcieliby mieć możliwość przeżywania emocji sportowych. Oczywiście w niektórych dyscyplinach sztywne terminy narzuca telewizja i tu kluby muszą się do tego dostosować. Jednak w wielu przypadkach gorzowskie kluby nie muszą dostosowywać się do życzeń telewizji i mogą ustalać godziny pod kątem kibiców. Jak się okazuje, często brak jest dialogu między klubami i zwyczajnego popatrzenia w terminarz lub kluby występujące na niższym poziomie nie chcą się podporządkować tym występującym znacznie wyżej.
Niestety, przykładowo sobotnie zmagania sportowe w Gorzowie 30 września nie wszyscy będą mogli obejrzeć osobiście. W tym dniu o tej samej godzinie 16.00 zagrają szczypiorniści Budimexu Stali oraz piłkarze Stilonu. Podobna sytuacja powtórzy się 7 października, gdy na parkiet o godzinie 18.00 wybiegną koszykarki przy ulicy Chopina oraz siatkarze Agencji Inwestycyjnej Stilon przy ulicy Warszawskiej.
- Tam gdzie wchodzą prawa telewizyjne nic nie możemy zrobić. W pozostałych przypadkach kluby powinny ze sobą rozmawiać. Takie ustalenie były w poprzednich latach i funkcjonowało to dobrze. Postaram się zorganizować takie spotkanie z włodarzami gorzowskich klubów, aby nie dochodziło do kolizji terminów - powiedział nam Piotr Guszpit, dyrektor Wydziału Sportu w gorzowskim magistracie.
Dodajmy, że magistrat wspomaga gorzowskie sekcje sportowe finansowo oraz odpowiednią infrastrukturą, a tu kluby zwyczajnie nie mogą ustalić innego dnia danego meczu czy godziny. Brak fanów to także straty finansowe dla klubowych skarbników. Miejmy nadzieję, że okres jesienno-zimowy minie kibicom pod kątem wielu emocji sportowych i nie będą mieli dylematów na jakie spotkanie się wybrać. Dodajmy, że gorzowscy fani będą mogli oglądać swoich ulubieńców w nowej hali sportowej i sądzimy, że powyższe sytuacje z terminami pojedynków ligowych nie będą miały już miejsca.
Przemysław Dygas
Po dobrym meczu gorzowskie koszykarki pokonały mistrzynie Polski 73:69 i znajdują się na trzeciej pozycji w ligowej tabeli.