2023-10-11, Sport
W pierwszym meczu grupowym w EuroCup Women gorzowskie koszykarki wygrały na wyjeździe z Pieszczańskimi Czajkami 77:64.
Nasz zespół miał już okazję grać z tym zespołem w europejskich pucharach przed dwoma laty. Wówczas to mecz na Słowacji był bardzo zacięty i rozstrzygnął się w ostatnich sekundach na korzyść podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego 70:68. Tym razem było nieco łatwiej.
Mecz zaczął się bardzo dobrze dla gorzowianek, które szybko uzyskały kilkupunktowe prowadzenie. Miejscowe zdołały jednak uporządkować grę i po kilku minutach wyszły na prowadzenie 9:8. Nasze zawodniczki ostatecznie przegrały pierwszą kwartę trzema punktami.
W drugiej odsłonie obraz gry nie uległ istotnej zmianie. Cały czas trwała zacięta i wyrównana walka. Gorzowiankom tylko raz udało się na chwilę powrócić na prowadzenie, ale do szatni obie drużyny zeszły przy dwupunktowym prowadzeniu Czajki, co oznaczało, że po przerwie czekała nas dalej wyrównana gra.
I tak było, lecz lepiej zadanie domowe w szatni odrobiły nasze dziewczęta. Co prawda pierwsze punkty padły łupem gospodyń i mieliśmy w tym momencie 37:33 dla Czajki, ale po kilku minutach i trafieniu za trzy punkty najskuteczniejszej naszej koszykarki Cloe Bibby (w środku na zdjęciu poniżej) Akademiczki wyszły na prowadzenie 42:41. Po chwili miejscowe jeszcze raz prowadziły (43:42), lecz kolejne dwanaście punktów z rzędu zostały zapisanych na konto drużyny z Gorzowa. To był punkt zwrotny tego meczu.
Do ostatniej kwarty zespoły przystępowały przy stanie 58:48 dla InvestInTheWest Enea. Gospodynie nie były w stanie nic zrobić, nasze zawodniczki kontrolowały grę w tej części, chwilami osiągając przewagę nawet 23 punktów. W końcówce kwarty miejscowym udało się odrobić część strat, ale nie miało to już większego znaczenia, gdyż wygrana gorzowianek była w pełni zasłużona.
RB
Fot. FIBA.COM
Enea: Bibby 27 (12zb), Jakubiuk 14 (6zb), Tsineke 14 (7as), Wentzel 14 (6zb), Jones 8 (9zb), Pszczolarska, Śmiałek, Kuczyńska, Lebiecka, Steblecka.
Najwięcej dla Piestanske Cajky - Andjelika Mitrashinovikj 20, Evita Herminjard 12 i Radka Stasova 12.
W ostatnim w tym sezonie meczu przed własną publicznością piłkarze ręczni Rajbudu Stali Gorzów zmierzyli się z silnym zespołem Gwardii Koszalin.