2023-10-24, Sport
Z Aleksandrą Pszczolarską, zawodniczką, PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów, rozmawia Przemysław Dygas.
- Gratulacje na początek za tytuł wicemistrzyni świata w koszykówce 3x3 w kategorii U23. W jaki sposób przekłada się to na twoją grę w lidze?
- Dziękuję za gratulację. Gra w trójkach to wiele korzyści, jest bardzo szybka, trzeba błyskawicznie podejmować decyzję i jest bardzo intensywna. To wszystko się przydaje w spotkaniach ligowych. Gra w trójkach powoduje, że jestem bardziej wszechstronną zawodniczką. Nie ukrywam, że zakochałam się w tej dyscyplinie i liczę na dalsze sukcesy.
- Rozmawiamy po wygranym spotkaniu ligowym z drużyną z Poznania. Jak ocenisz ten występ?
- Był to dla nas ważny mecz, dokładnie wiedziałyśmy jak mamy zagrać z przeciwnikiem z Poznania. Szwankowały nam trochę nasze zbiorki w obronie, ale udało się na początku meczu wypracować przewagę i całe spotkanie było pod naszą kontrolą.
Mamy wicemistrzynię świata w koszykówce!
- A co powiesz o swojej grze w tym pojedynku?
- Dałam z siebie wszystko, w ataku pewnie mogłam się pokusić o lepszą skuteczność. W obronie myślę, że było poprawnie, ale to ostatecznie trener oceni. Najważniejsza jest wygrana, z której się cieszę.
- Za gorzowskim zespołem dwa mecze w europejskich pucharach, cel minimum to wyjście z grupy?
- Szkoda porażki z zespołem hiszpańskim, który jest faworytem grupy. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, lecz niestety w końcówce nasze błędy przyniosły wygraną rywalkom. Jesteśmy dobrym zespołem i myślę, że wyjdziemy z grupy i powalczymy o coś jeszcze.
- Ostatnie sezony występowałaś w Toruniu, dlaczego zdecydowałaś się na przeprowadzkę do Gorzowa?
- Chciałam zmienić klub i otoczenie po kilku latach pobytu w Toruniu. Drugi powód to szansa na pokazanie się w europejskich rozgrywkach, a taka gwarancja była w Gorzowie.
Trzecia wygrana koszykarek
- Poświęciłaś się karierze koszykarskiej czy masz jednak czas na naukę?
- Będąc w Toruniu podjęłam studia i dalej je tam kontynuuje. Została mi jeszcze obrona pracy licencjackiej, ale wybrałam jeszcze jeden dodatkowy kierunek. Chciałabym mieć indywidualny tok nauczania.
- Kogo byś wskazała, jako mentalnego lidera gorzowskiej ekipy?
- Wszystkie się wspieramy, dużo ze sobą przebywamy, rozmawiamy i trudno jednoznacznie wskazać taką osobę. Mamy nowy zespół, który dobrze się rozumie.
- Dziękuję za rozmowę.
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.