2023-11-15, Sport
Piąte zwycięstwo w Orlen Basket Lidze Kobiet odniosły gorzowskie koszykarki i utrzymały miano niepokonanego zespołu.
Już długo przed spotkaniem wiadomo było, że będzie to wyrównane i ciekawe widowisko. Obie drużyny przystępowały do niego osłabione. Arka nie może korzystać jeszcze z usług Mikayli Cowling, która po jednym z meczów pucharowych została dotkliwie pobita w jednym z lokali w Gdańsku. Natomiast Akademiczki już od pewnego czasu są pozbawione Stephanie Jones, a teraz na listę kontuzjowanych doszła nasza rozgrywająca Elena Tsineke. Miejmy nadzieję, że koszykarki w miarę szybko powrócą do drużyny. Do naszego zespołu doszła natomiast Weronika Telenga i siły w miarę się wyrównały.
Pomimo tych problemów kadrowych obie drużyny nie zawiodły, zagrały bardzo dobrze i stworzyły świetny spektakl. Zaczęło się od prowadzenia gości 2:0, a pierwsze punkty w meczu zdobyła Rennia Davis, po czym trafiła Chloe Bibby i mieliśmy remis 2:2. Początkowo, głównie za sprawą świetnie dysponowanej Davis, gdynianki kontrolowały wynik, cały czas starając się prowadzić. W piątej minucie było już 12:6 dla nich.
Stal Gorzów podpisała kontrakt z 16-latkiem
Potem nastąpił świetny okres gry gorzowianek, które szybko doprowadziły do remisu 14:14, potem jeszcze dwukrotnie na tablicy mieliśmy wynik remisowy (20:20 i 22:22), ale na pierwsze prowadzenie Akademiczek musieliśmy poczekać do drugiej kwarty. To wtedy Bibby rzuciła jako pierwsza i było 26:25 dla gospodyń. Przez dłuższy czas tej odsłony to nasze były na prowadzeniu, lecz ostatnie dwie minuty przed przerwą zdecydowanie należały do przyjezdnych. Gdynianki bardzo dobrze broniły, rzuciły dziewięć punktów z rzędu i na przerwę to one schodziły w lepszych humorach.
Trzecia kwarta zakończyła się minimalnym zwycięstwem podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego, ale dzięki świetnemu finiszowi, bo miejscowe przegrywały już 53:64, a jednak zdołały odrobić sześć punktów i na ostatnie dziesięć minut wyszły z nadzieją, że zdołają przełamać rywala. I zdołały dosyć szybko, bo już po niespełna czterech minutach gry w tej części był remis 68:68. Od tego momentu zaczęły się koszykarskie szachy. Każdy pilnował rywala bardzo dokładnie, analizował każdy jego ruch i w efekcie żadna z drużyn nie mogła wypracować większej przewagi.
W 38 minucie Telenga posłała piłkę do kosza i to był przełomowy moment spotkania, bo zrobiło się 78:73. Gdynianki zaczęły wyraźnie się gubić, chciały jak najszybciej odrobić część strat, ale nasze zaczęły spokojnie trafiać i kiedy mieliśmy 81:73 nikt już w hali przy ul. Chopina nie miał wątpliwości, że punkty meczowe pozostaną w Gorzowie.
Warto zwrócić uwagę, że tym razem tylko cztery nasze zawodniczki zdobywały punkty, ale pozostałe też wniosły cegiełkę w piątą wygraną ligową w sezonie.
(red.)
PSI: Bibby 31, Wentzel 22, Jakubiuk 14, Telenga 14, Pszczolarska, Kuczyńska, Lebiecka.
Arka: Davis 19, Kastanek 18, Miškinienė 12, Bazan 11, Wrzesiński 7, Borkowska 4, Puter 3, Podgórna 2.
Już w piątek gorzowscy siatkarze rozegrają czwarte spotkanie na parkietach PlusLigi.