2023-11-30, Sport
W ostatnim grupowym spotkaniu w ramach rozgrywek EuroCup Women gorzowskie koszykarki sensacyjnie przegrały z luksemburskim T71 Dudelange 83:92.
W zapowiedzi przedmeczowej wskazaliśmy gorzowianki jako zdecydowanego faworyta tego spotkania i liczyliśmy na fajny mecz. Mecz rzeczywiście był fajny, był przede wszystkim widowiskowy do oglądania. Obie drużyny praktycznie nie broniły, skupiając się na atakach. Gorzowianki szczególnie w pierwszej połowie miały jednak kłopoty z trafianiem do kosza nawet z dobrych pozycji, inaczej ich rywalki. One oddawały nieco mniej rzutów, ale czyniły to dużo precyzyjniej.
Już w 24 minucie przyjezdne miały na koncie 53 punkty, czyli tyle ile zdołały zdobyć we własnej hali w spotkaniu z akademiczkami przez całe wówczas spotkanie. To pokazuje, jak dobrze dysponowane były zawodniczki z Dudelange w obiekcie przy ul. Chopina. Nasze koszykarki cały czas trzymały kontakt, ale kiedy tylko zbliżały się na 6-7 punktów natychmiast z drugiej strony dostawały cios w postaci trafienia lub dwóch i przewaga znowu rosła do ponad dziesięciu punktów.
Ostatecznie gorzowiankom nie udało się dogonić przeciwniczek i przegrały w sumie zasłużenie.
- Ten mecz dużo nie zmienił w układzie tabeli, ale zawsze chce się wygrać. Jak gramy w domu, dla naszych kibiców, to w każdym meczu celem jest zwycięstwo. Musimy jak najszybciej zapomnieć o tym spotkaniu i skupić się już tylko na niedzielnym meczu z aktualnym mistrzem Polski z Lublina – powiedziała po ostatniej syrenie kapitam InvestInTheWest Enea Gorzów Anna Jakubiuk.
Dodajmy, że wygrana z zespołu z Luksemburga tak naprawdę przyniosła tylko im zadowolenie, bo zakończyły one rywalizację pucharową z jedną wygraną a zawsze to lepiej niż komplet porażek. Natomiast w wyniku decyzji FIBA wyniki spotkań z ostatnimi zespołami w grupach nie są liczone do rozstawienia w fazie play-off, co oznacza, że gorzowiankom ta przegrana w niczym nie zaszkodzi. Już przed meczem było wiadomo, że do rozstawienia nie będą liczyły się ich wyniki właśnie z ekipą T71. To efekt decyzji o wykluczeniu w rozgrywek drużyn z Izraela, w wyniku czego w dwóch grupach rywalizowały tylko po trzy zespoły.
Faza pucharowa rusza za dwa tygodnie. W tej chwili czekamy na rywala, z którym zagra nasz zespół.
RB
Fot. FIBA.Basketball.com
Enea: Bibby 30, Tsineke 25, Telenga 9, Jones 8, Pszczolarska 5, Jakubiuk 4, Wentzel 2, Kuczyńska.
T71: Loyd 34, Winton 18, Etute 14, Geniets 11, Mreches 6, da Silva 6, Dittgen 3.
Już w piątek gorzowscy siatkarze rozegrają czwarte spotkanie na parkietach PlusLigi.