Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2025

Koszykarki powrócą na Chopina? Mamy komentarz trenera

2023-12-17, Sport

Sobota, 16 grudnia przejdzie do historii Areny Gorzów i gorzowskiego sportu. Tego dnia w nowej hali odbyła się pierwsza oficjalna impreza sportowa.

medium_news_header_38855.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Na parkiet wybiegły koszykarki rywalizujące w Orlen Basket Lidze Kobiet – PolskaStrefa Inwestycji Enea Gorzów i KGHM BC Polkowice. Są to odpowiednio brązowy i srebrny medalista ubiegłorocznych rozgrywek. Wszyscy zastanawiali się, ilu ostatecznie przybędzie do Areny Gorzów kibiców. Spodziewano się około trzech tysięcy, pojawiło się przynajmniej o tysiąc więcej. Pod względem frekwencji inauguracja sportowa hali wypadła więc bardzo dobrze, choć zawsze mogło być lepiej, skoro cały obiekt liczy ponad pięć tysięcy miejsc.

O samym meczu pisaliśmy w jego relacji TUTAJ. Teraz przed gorzowiankami są aż trzy z rzędu wyjazdy. Drugi mecz w nowej hali zagrają one 6 stycznia, a rywalem podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego będzie Energa Polski Cukier Toruń, która walczy o awans do play-off.

A co potem? Tego jeszcze do końca nie wiadomo, dlatego zapytaliśmy się trenera akademiczek, czy wyprowadzka z hali przy ul. Chopina jest krótkotrwała czy definitywna?

- Na pewno jeszcze powrócimy na starą halę i zagramy tam niejeden jeszcze mecz – mówi wprost Dariusz Maciejewski. – Dlaczego? Arena Gorzów jest halą widowiskowo-sportową, jest obiektem komercyjnym, który musi zarabiać na siebie. Dlatego w planie jest organizowanie tutaj wielu wydarzeń kulturalnych, w tym koncertów. Wszyscy musimy być więc przygotowani na kolizję terminów. O ile terminy organizacji koncertów można zaplanować wcześniej, o tyle niektórych terminów naszych spotkań nie można już zaplanować z odpowiednim wyprzedzeniem. Mowa tutaj choćby o fazie play-off, czy to w rozgrywkach pucharowych czy ligowych. Raz możemy zagrać przecież z wyższej pozycji w tabeli, raz z niższej i wtedy te daty poznajemy najczęściej maksymalnie kilka dni przed danym meczem.

Jak wspomniałem, jesteśmy świadomi, że hala zarabiać będzie głównie na komercyjnych widowiskach muzycznych, kabaretach czy wydarzeniach pokroju konferencje lub targi. Dlatego musimy być przygotowani, że będę mecze, które z konieczności zagramy jeszcze na starej hali, którą lubimy, bo jest specyficzna, jest takim naszym drugim domem, choć wiadomo, że od teraz będziemy chcieli jak najczęściej grywać w nowym miejscu – wyjaśnia.

Zapytaliśmy szkoleniowca naszej drużyny też o sprawy finansowe, ponieważ na ostatniej konferencji prasowej w siedzibie klubu pierwszy wiceprezes AZS AJP Michał Kugler wspomniał o dosyć wysokich kosztach organizacji meczów w Arenie Gorzów.

- Super, że na inaugurację w nowej hali przyszło tak dużo ludzi, świetnie, że odwiedził nas prezydent Jacek Wójcicki i pani wiceprezydent Małgorzata Domagała – kontynuuje trener Maciejewski. - Faktem jest, że trzeba będzie niedługo ponownie usiąść wspólnie do stołu i znaleźć rozwiązania satysfakcjonujące wszystkie strony. Jestem przekonany, że nie będzie z tym problemów. Powiem wprost, po drugiej stronie stołu zasiadają bardzo mądrzy ludzie. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, gdyż dla mnie władcy Gorzowa to są osoby, którym bardzo zależy na rozwoju sportu i poczynią wszystko, żebyśmy razem mieli powody do zadowolenia. Najważniejsze, żeby wszyscy zainteresowani przedstawili swoje argumenty, co pozwoli wypracować optymalne rozwiązanie. Wszystkim nam zależy bowiem na kontynuowaniu współpracy zmierzającej do tworzenia dalszych świetnych widowisk, takich jak choćby ten mecz z Polkowicami. Jestem pewien, że dogadamy się finansowo i nie będzie problemów z dalszą grą w nowej hali – zakończył.

Bardzo pozytywnie nową gorzowską halę ocenił trener polkowiczanek i jednocześnie trener polskiej reprezentacji Karol Kowalewski, który życzył gorzowiankom, żeby przynajmniej na połowie spotkań była taka frekwencja jak na meczu z jego zespołem. Nie krył też, żeby chciałby zawitać z polską reprezentacją na mecz do Gorzowa.

- Nie chciałbym natomiast tutaj porównywać małej hali przy Chopiną z tą, którą dzisiaj zobaczyłem – mówi. - Uważam, że Arena Gorzów jest bardzo fajna, świetnie nadaje się do gry w koszykówkę i do oglądania dla kibiców. Cieszmy się, że takie obiekty powstają, bo mogą one pomóc w rozwoju żeńskiej koszykówki w naszym kraju. Warunkiem jest tylko to, żebyśmy grali w takich halach, starajmy się je też systematycznie zapewniał kibicami, a wtedy pojawi się szansa na powrót kobiecej koszykówki w Polsce na bardziej komercyjne drogi – zakończył.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x