2024-02-17, Sport
W meczu na szczycie polskiej ekstraklasy koszykarek gorzowianki przegrały w Polkowicach. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostała jedna kolejka.
Po wygranej podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego przed trzema dniami w Lublinie i niespodziewanej porażce polkowiczanek u siebie z Arką Gdynia przed gorzowiankami otworzyła się szansa wygrania fazy zasadniczej. Warunkiem było wywiezienie zwycięstwa w terenu wicemistrzyń Polski.
Nasz zespół świetnie zaczął mecz. W pierwszej kwarcie dominował na parkiecie, chwilami prowadził nawet dziesięcioma punktami (14:4, 16:6). Pod koniec tego fragmentu stracił nieco z tej przewagi, ale wygrana 21:15 dawała nadzieję na dobrą postawę w kolejnych kwartach.
Miejscowe szybko jednak wyciągnęły wnioski z niepowodzenia w pierwszych dziesięciu minutach i w drugiej kwarcie nie dość, że odrobiły wszystkie straty, to jeszcze zyskały cztery punkty przewagi.
Po zmianie stron początkowo nasz zespół starał się dotrzymywać faworytkom kroku, w trzeciej kwarcie oglądaliśmy dużo walki z obu stron. Losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatniej kwarcie, w której to dominacja polkowiczanek nie podlegała już dyskusji. Pamiętajmy jednak, że cały czas gramy bez naszej liderki Chloe Bibby, co ma istotny wpływ na skuteczność w grze ofensywnej.
W najbliższy piątek, 23 lutego o godzinie 19.00 akademiczki zagrają w Arenie Gorzów ze Ślęzą Wrocław. Stawka tego spotkania dla obu zespołów jest bardzo wysoka. Gorzowianki walczą o drugie miejsce. W przypadku przegranej mogą spaść nawet na czwarte, ponieważ wrocławianki cały czas są w grze o przynajmniej trzecią pozycję. Jeżeli wygrają w najbliższą środę w Warszawie z Polonią, a są zdecydowanymi faworytkami, wtedy przyjadą do Gorzowa mając tylko punkt straty do naszego zespołu. Jak wygrają nawet jednym punktem to przy równej liczbie dużych punktów wyprzedzą akademiczki w tabeli lepszym bilansem w dwumeczu. I zajmą prawdopodobnie trzecie miejsce, bo wtedy drugie zapewne trafi do Arki Gdynia, która podejmuje u siebie ostatni zespół w tabeli MKS Pruszków.
RB
BC: Liliana Banaszak 16, Brianna Fraser 14, Julia Piestrzyńska 14, Zala Friskovec 13, Weronika Gajda 11, Emilia Kośla 10, Klaudia Gertchen 6, Dragana Stanković 2,
PSI: Stephanie Jones 19, Weronika Telenga 17, Elena Tsineke 13, Anna Jakubiuk 9, Nora Wentzel 5, Aleksandra Pszczolarska 2, Wiktoria Kuczyńska, Gabriela Lebiecka, Ewelina Śmiałek.
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.