2024-03-24, Sport
Siatkarze Agencji Inwestycyjnej Stilon w ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego zmierzyli się z liderem z Torunia.
Korzystne wieści dla siatkarzy Stilonu napłynęły z Gdańska, gdzie miejscowa drużyna Stoczniowca pokonała zespół z Sieradza, który wyprzedzał w tabeli naszą drużynę. Oznaczało to, iż gorzowianie mają nadal wszystko w swoich rękach i jakakolwiek wygrana z zespołem z Torunia da im awans do fazy play-off.
- Dostaliśmy prezent od Stoczniowca i specjalnie na mecz z Toruniem chłopaków nie musiałem mobilizować - powiedział po meczu trener Rafał Legień .
Dodajmy, że był to także pojedynek trenerów, którzy byli kiedyś reprezentantami Polski. Opiekunem rywala był Krzysztof Stelmach.
Pierwsze dwa sety były bardzo zacięte i przebiegały według podobnego scenariusza. Anioły z Turunia prowadziły kilkoma punktami, lecz gorzowianie wyrównywali, aby w końcówkach wygrać decydujące piłki. Pierwsza odsłona dla Stilonu do 23 ,a w drugim secie wygrywamy do 22. W ataku brylował kapitan Maciej Kordysz, a nieszablonowymi zagraniami popisywał się Mateusz Maciejewicz, a wiele piłek podbijał nasz libero Krzysztof Kołtowski .
W trzecim secie to gorzowianie wyszli na prowadzenie i wygrali pewnie 25:19. Tym samym nasza drużyna nadal jest w grze i w fazie play-off zagra z liderem z Torunia.
Po tym, co pokazali nasi zawodnicy, jesteśmy pełni optymizmu i to rywal z Torunia, który szedł przez ligę jak burza musi był pełen obaw.
"Witajcie w naszej bajce" - taka piosenka przywitała kibiców Stilonu przed meczem. Jak się okazuje, siatkarska bajka ze Stilonem trwa dalej i kibice w Gorzowie zobaczą siatkarzy przynajmniej jeszce raz w tym sezonie.
Przemysław Dygas
AGENCJA INWESTYCYJNA STILON - CUK ANIOŁY TORUŃ 3:0 (25:23, 25:22, 25:19)
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.