2024-05-27, Sport
Z Keenanem Blakem, holenderskim lekkoatletą, uczestnikiem Gorzów Meeting, rozmawia Przemysław Dygas
- Jak oceniasz organizację gorzowskich zawodów?
- Bardzo mi się podobało, kameralny stadion, mili ludzie i sympatyczna atmosfera. Spotkałem tutaj wielu znajomych z innych stadionów. Dopisała również pogoda.
- Wiedziałeś cokolwiek wcześniej o naszym mieście?
- Nie miałem żadnej wiedzy. Po otrzymaniu zaproszenia szukałem na mapie, gdzie zlokalizowany jest Gorzów. Zresztą to moja pierwsza wizyta w Polsce.
- Rywalizowałeś w biegu na 400 metrów. Jesteś zadowolony ze swojego występu na gorzowskim stadionie?
- Bardzo jestem zadowolony i szczęśliwy ze swojego startu. Zająłem drugie miejsce, ale co najważniejsze, wyraźnie poprawiłem swój rekord życiowy. Gorzów będzie mi się zawsze dobrze kojarzył, mój nowy rekord w tej chwili to 46,25. Myślę, że oprócz dobrej formy, miejscowa bieżnia jest bardzo szybka.
- A jaki był Twój poprzedni rekord?
- We francuskim Annecy uzyskałem rok temu 47,14.
- To w takim razie spory progres. Przyjedziesz na kolejną edycje gorzowskiego mitingu?
- Tak jak mówiłem, osiągnąłem tu fantastyczny rezultat i z waszym miastem i tym stadionem będę miał dobre skojarzenia. Chętnie tu jeszcze się pojawię.
- Startujesz jeszcze na innych dystansach czy tylko koncentrujesz się na 400 metrach?
- Jestem młodym zawodnikiem i jeszcze nie postawiłem na konkretny dystans. Biegam również na 60, 100 oraz 200 metrów i występuję w sztafecie 4x200 i 4x400 metrów.
- Jakie masz plany na najbliższą przyszłość?
- Chciałbym jeszcze powalczyć o udział w mistrzostwach Europy w Rzymie, a w przyszłości wystartować w igrzyskach olimpijskich.
- Dziękuję za rozmowę.
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.