2024-09-15, Sport
Powrót wielkiej siatkówki do Gorzowa stał się faktem i kibice mogli cieszyć się z inauguracyjnej wygranej.
Cuprum Stilon, po emocjonującym pojedynku, pokonał w pierwszym meczu PlusLigi Trefla Gdańsk 3:2.
W ekipie trenera Andrzeja Kowala pierwsze skrzypce grał Brazylijczyk Chizoba Neves. Pierwsze jego akcje nie były udane, lecz potem nasz atakujący punktował rewelacyjnie. Jego ataki trzymały Stilon w meczu i wzbudzały owacje gorzowskich kibiców. Swoją postawą Brazylijczyk zaskarbił sobie przychylność fanów i mimo, że to pierwsze spotkanie sezonu, to można śmiało powiedzieć, że w barwach niebiesko-białych będzie motorem napędowym i zarazem ulubieńcem widowni.
Przypomnijmy, że Chizoba Neves był na liście życzeń trenera Kowala, gdy ten podejmował pracę nad Wartą.
- Świetny zawodnik, ale to wiedzieliśmy kontraktując go przed sezonem – mówi trener Andrzej Kowal. - Musi on mieć jednak większe wsparcie od innych, bo na dłuższą metę trudno jest utrzymać taki rytm przez jednego zawodnika. Nasz atak musi być bardziej zbilansowany. Mamy zawodnika światowej klasy i ja wiem, że on jest w stanie grać jeszcze lepiej i w serwisie oraz ataku - dodał.
Jak ważną postacią był Brazylijczyk w spotkaniu z Gdańskiem pokazują jego statystyki. Zdobył on 31 punktów i grał na 62-procentowej skuteczności. Ważne było jeszcze zachowanie na placu gry naszego zawodnika. Po każdym złym zagraniu kolegi przybijał z nim „piątki” i mobilizował go do skupienia się na kolejnym zagraniu. Siatkarz również po zakończonym spotkaniu chętnie pozował do zdjęć z fanami i rozdawał autografy.
Z pewnością Brazylijczyk w kolejnych spotkaniach będzie miał trudniejsze zadanie, gdyż ekipy PlusLigi już wiedzą, jakim siatkarzem jest zawodnik Stilonu.
Przemysław Dygas
W Arenie Gorzów odbyła się konferencja prasowa Cuprum Stilonu Gorzów, podczas której przedstawiono plany klubu na nadchodzący sezon PlusLigi.