Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2025

Przegrana na własne życzenie po… świetnym meczu

2024-11-16, Sport

W szlagierowym meczu Ligi Centralnej wicelider Rajbud Stal Gorzów podejmował lidera Handball Stal Mielec.

medium_news_header_41992.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

W niewielkiej hali przy ul. Szarych Szeregów nie wystarczyło miejsc dla wszystkich chętnych kibiców, bilety zostały wyprzedane wcześniej i nie było nawet konieczności otwierania kasy stacjonarnej. Ci wszyscy, którzy mieli okazję oglądać mecz na żywo, byli zapewne bardzo zadowoleni z poziomu rywalizacji, jak i postawy gorzowian, ale tylko do 50. minuty. Ostatnie dziesięć minut kompletnie nie wyszło stalowcom i zostali oni surowo ukarani jednobramkową porażką, konsekwencją której jest strata trzech meczowych punktów. Obecnie do mielczan nasz zespół traci w tabeli już siedem punktów, a mógł tylko jeden, gdyby wygrał sobotnie starcie.

 

 

Mecz dwóch Stali długo będzie pamiętany w Gorzowie, ponieważ po początkowym prowadzeniu gości 8:5 od dwunastej minuty inicjatywę zaczęli przejmować gorzowianie. Po kolejnych sześciu minutach nasz zespół objął prowadzenie 9:8, by wygrać pierwszą połowę 15:13.

Po zmianie stron podopieczni trenera Oskara Serpiny cały czas kontrolowali wydarzenia na parkiecie, twardo bronili dostępu do swojej bramki i umiejętnie atakowali. W 37. minucie prowadzili już 19:15. Czterobramkową różnicę utrzymywali jeszcze w 44. minucie, gdy na tablicy wyników mieliśmy rezultat 24:20. Po chwili coś się zacięło w grze miejscowej drużyny. Mielczanie strzelili trzy bramki z rzędu i złapali wiatr w żagle.

W 53 . minucie po bramkach Jakuba Sikory goście najpierw doprowadzili do wyrównania 25:25, a chwilę później wyszli na prowadzenie 26:25. Minutę przed końcem mielczanie mieli już trzy bramki przewagi (29:26) i gole zdobyte w końcówce przez Igora Drzazgowskiego oraz  Kacpra Kolano tylko zmniejszyły rozmiary porażki do jednej bramki. Szkoda, bo to było bardzo dobre spotkanie w wykonaniu gospodarzy, które powinno zakończyć się ich wygraną, ale zapomnieli oni w końcówce, że grają z bardzo dobrym rywalem i każdy błąd został przez nich wykorzystany z pełną premedytacją.

RB

Zdjęcia: Bogusław Sacharczuk

RAJBUD STAL GORZÓW – HANDBALL STAL MIELEC 28:29 (15:13)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x