2024-12-19, Sport
Ostatnie tygodnie nie są najlepsze w wykonaniu siatkarzy Cuprum Stilonu, którzy po dobrym początku rozgrywek mają problemy z wygrywaniem kolejnych spotkań.
Stilonowcy gładko przegrali trzy ostatnie pojedynki, w których nie zdobyli nawet seta. Gorzowianie zawodzili w końcówkach setów, szczególnie widoczne było to – o czym już pisaliśmy na naszym portalu - w Ergo Arenie w spotkaniu 16. kolejki PlusLigi z Treflem Gdańsk. Podopieczni trenera Andrzeja Kowala prowadzili kilkoma punktami w poszczególnych partiach, mieli nawet piłki setowe, lecz to przeciwnik wykazywał więcej zimnej krwi i wygrywał. Przypomnijmy, że wcześniej w pięciu meczach nasz zespół wygrywał w stosunku 3:2. Wtedy oczywiście zwycięstwa cieszyły, lecz również w nich gorzowianie tracili cenne sety prowadząc, które mogły się przełożyć na duże punkty w tabeli.
Siłą Stilonu jest wyrównany skład, lecz jak się okazuje brakuje zdecydowanego lidera, który w kluczowych momentach setów wziąłby na siebie ciężar zdobywania punktów.
Trener Kowal rotuje składem i z jednej strony to dobrze, gdy któryś z zawodników kompletnie zawodzi. Z drugiej strony kibice zachodzą w głowę, dlaczego szkoleniowiec dokonuje zmian, gdy Stilon prowadzi.
Efektem ostatnich porażek jest spadek niebiesko-białych w ligowej tabeli. Po 16 kolejkach nasza drużyna plasuje się na 12. miejscu i ma 19 punktów. Celem sportowym naszej ekipy, co podkreślali od początku włodarze klubu i trener Kowal jest utrzymanie w gronie zespołów PlusLigi. To nadal realne, lecz trzeba zacząć ponownie gromadzić punkty. Entuzjazm i siła rozpędu Stilonu z początku sezonu minęła i z pewnością optymiści, którzy widzieli gorzowian w pierwszej ósemce, mogą czuć się rozczarowani. Również przeciwnicy poznali mocne i słabsze strony gorzowskiego zespołu.
Nasi siatkarze mają siedem oczek przewagi nad drużyną z Będzina, która jest na pierwszym miejscu spadkowym. Przypomnijmy, że w tym sezonie ligę opuszczą trzy ostatnie zespoły. W tej chwili oprócz ekipy z Będzina na miejscach spadkowych są jeszcze drużyny z Lwowa i Katowic. Przeciwnik z Górnego Śląska ma wyjątkowo trudną sytuację, gdyż ma tylko sześć punktów i tylko dwa razy wygrał w lidze. Z tymi rywalami, którzy mają nóż na gardle, w dalszej części sezonu gorzowianie zagrają na wyjeździe. Podobnie jak z mocarzami ligi, czyli Jastrzębskim Węglem, Bogdanką Lublin czy Projektem Warszawa. Wygrana wyjazdowa z rywalem, który walczy o utrzymanie, będzie nade wszystko cenna.
Nasz zespół musi szukać punktów przede wszystkim na własnej hali, gdzie może liczyć na wsparcie kibiców. O nie jednak nie będzie łatwo, gdyż w Arenie Gorzów gościć będziemy renomowaną Zaksę Kędzierzyn Koźle czy wicemistrza Polski z Zawiercia. Te spotkania już w nowym roku.
Natomiast dzisiaj, 19 grudnia, dowiemy się, w jakich nastrojach siatkarze i kibice spędzą świąteczne dni. Już o godzinie 17.30 w Arenie Gorzów zespół trenera Kowala zagra ze Skrą Bełchatów, która jest w zasięgu naszej drużyny. Dlatego zachęcamy wszystkich - przyjdźcie do Areny i mocno kibicujcie, bo to jest spotkanie, które może mieć istotny wpływ na dalszy przebieg walki o utrzymanie się w PlusLidze. Dzisiaj jest naprawdę ważny mecz dla gorzowskiej siatkówki, dla gorzowskiego Stilonu.
Bilety do nabycia TUTAJ.
Przemysław Dygas
Za nami II edycja Gorzowskiej Spartakiady Młodzieży organizowanej przez Międzyszkolny Ośrodek Sportu wraz z Polem Golfowym ZAWARCIE.