2025-09-14, Sport
Szczypiorniści Stali Gorzów rozpoczęli rozgrywki w Lidze Centralnej wyjazdowym meczem w Ciechanowie.
Start ekipy prowadzonej przez trenera Michała Nieradko nie był udany, ponieważ nasza drużyna przegrała z Jurandem Ciechanów 33:41. Już sam wynik pokazuje, że o ile w grze ofensywnej stalowcy radzili sobie nieźle, to kiepsko zaprezentowali się w obronie. Utrata 41 bramek przez zespół aspirujący do walki o czołowe miejsca pokazuje, że mówimy tutaj o sporym falstarcie, ale to dopiero pierwszy mecz, należy szybko go przeanalizować, ocenić, gdzie popełniono największe błędy i je wyeliminować. Pamiętajmy również, że Jurand to wicemistrz poprzedniej edycji Ligi Centralnej, drużyna również aspirująca do wysokich pozycji w tym sezonie.
Mecz w Ciechanowie był wyrównany przez pierwsze dziesięć minut, kiedy to obie drużyny zdobyły po pięć goli. Od stanu 5:5 nastąpił przestój w grze gorzowian, czego konsekwencją była utrata pięciu goli z rzędu. Kolejne minut były już lepsze, stalowcy zmniejszyli w 19 minucie różnicę do trzech trafień (10:13), ale ponowny dłuższy przestój spowodował, że Jurand odskoczył w pewnej chwili na osiem bramek i przewagę tę utrzymał do przerwy.
W drugiej połowie dominacja gospodarzy nie podlegała już dyskusji. W 43 minucie zrobiło się 32:19 i dwucyfrową przewagę miejscowi utrzymywali niemal do końcowej syreny. Ostatnie akcje należały do gości, którzy strzelili cztery gole z rzędu i ostatecznie przegrali dziewięcioma bramkami.
Docenić należy świetną dyspozycję strzelecką Igora Drzazgowskiego, który aż piętnaście razy trafił do siatki gospodarzy.
(red.)
JURAND CIECHANÓW – STAL GORZÓW 41:33 (22:14)
Szczypiorniści Stali Gorzów rozpoczęli rozgrywki w Lidze Centralnej wyjazdowym meczem w Ciechanowie.