2019-08-27, Sport
90 lat temu w Landsbergu uroczyście otwarto nowy stadion, który do dziś służy gorzowskim piłkarzom.
Zyskująca po I wojnie światowej, coraz większą popularność piłka nożna oraz apele klubów piłkarskich o budowę stadionu z prawdziwego zdarzenia, zmusiły magistrat do zainteresowania się tym tą sprawą. Mecze piłkarskie w Landsbergu gromadziły sporą rzeszę kibiców, a w ligowych tabelach można było dostrzec kilka klubów z nad Warty. Rywalizowały one na terenie dzisiejszego Placu Grunwaldzkiego (wówczas Musterplatz), gdzie jednak warunki do gry były beznadziejne. Piasek, żwir, nierówności terenu, ogromne bajora po opadach deszczu - tak wyglądała rzeczywistość piłkarska na jedynym „boisku” w mieście tuż po I wojnie światowej.
Pierwsi, którzy uciekli z tego placu byli piłkarze SC Preussen, którzy w bardzo szybkim czasie utworzyli boisko na dzisiejszej ulicy Kobylogórskiej, a stało się to w roku 1923. Reszta klubów nadal grała w kiepskich warunkach i coraz częściej m.in. w lokalnej prasie można było przeczytać wołania działaczy klubowych o natychmiastową budowę stadionu. Do tych głosów przyłączali się również dyrektorzy szkół, którzy informowali o potrzebie powstania nowoczesnych boisk dla młodzieży szkolnej. Władze miasta w październiku 1924 roku zdecydowały, że stadion sportowy powstanie na terenach poligonowych, gdzie jeszcze przed I wojną pionierzy futbolu rozgrywali pierwsze pojedynki. Ze względu jednak na inne inwestycje miejskie, w kolejnym roku przygotowano jedynie plan stadionu, a dokładniej mówiąc całego kompleksu sportowego. W tym czasie ( lata 1925-1927) w wielu niemieckich miastach budowano wiele obiektów sportowych, a wiązało się to m.in. z aktywizacją bezrobotnych i podejmowaniem prac interwencyjnych.
Landsberg z zazdrością patrzył także na powstający w tym czasie imponujący stadion we Frankfurcie nad Odrą i nie chciał być gorszy. Plan zakładał, że na peryferiach miasta powstanie stadion z trybunami i bieżnią oraz budynkiem z tarasem widokowym. W budynku miała znajdować restauracja, szatnie, pomieszczenia na sprzęt sportowy oraz mieszkanie dla gospodarza obiektu. Za stadionem natomiast zaplanowano powstanie boiska piłkarskiego do rozgrywania meczów ligowych, gdyż ustalono, że na stadionie odbywać się będą tylko ważne wydarzenia sportowe. Dodatkowo zamierzono zbudować dwa boiska treningowe oraz parking. W późniejszym czasie równolegle do boiska piłkarskiego planowano utworzenie z jednej strony otwartego basenu, a z drugiej budowę kortów tenisowych. Zakładano, że teren wokół stadionu będzie enklawą zieleni, posadzono mnóstwo drzew i krzewów, a miejsce to miało tworzyć rozległy kompleks sportowo-rekreacyjny, w którym mieszkańcy chętnie spędzaliby wolny czas.
Plany były ambitne, o czym można przekonać się oglądając stare zdjęcia czy rysunki. Właściwe prace ruszyły w połowie 1926 roku, a zatrudnienie przy budowie stadionu znalazło ponad 100 bezrobotnych i wiele miejscowych firm. Sporym problemem była budowa bieżni, a wiązało się to z brakiem odpowiedniego materiału budowlanego. Magistrat wysyłał oferty do różnego rodzaju zakładów przemysłowych w Berlinie, Głogowie, Wrocławiu, a ostatecznie odpowiednia szlaka została zakupiona w pobliskiej Pile i dostarczona koleją do Landsberga. W rezultacie bieżnia była gotowa jesienią 1927 roku. W kolejnych miesiącach powstały natomiast trybuny, skocznia w dal, boiska sportowe oraz budynek z szatniami, a po 4 latach pracy, w 1929 roku miała nastąpić uroczystość otwarcia nowego stadionu.
W niedzielę 11 sierpnia 1929 roku miasto opanowane zostało przez kilka tysięcy sportowców z kilkudziesięciu klubów z Landsberga oraz tych zaproszonych z innych miast na święto sportu. Kolorowa kolumna sportowców wyruszyła z centrum miasta na stadion, a wśród nich na czele pochodu klub policyjny, gimnastycy, piłkarze, wioślarze, tenisiści, pływacy i inni. W pochodzie nie mogło zabraknąć sportowej młodzieży, a wszystko to w asyście orkiestry. Stadion zapełnił się publicznością, która oczekiwała na sportowców, a każdy klub maszerował przed główną trybuną, gdzie znajdowali się włodarze miasta i zaproszeni goście. Rozpoczęły się przemówienia oficjeli, gdzie podkreślano przede wszystkim potrzebę powstania stadionu dla mieszkańców, a zwłaszcza młodzieży. W podobnym tonie przemawiał także burmistrz Landsberga Otto Gerloff.
Po uroczystym otwarciu magistrat opracował szczegółowy regulamin korzystania z obiektów sportowych przez kluby i szkoły. Wprowadzono opłaty za korzystanie z boisk, szatni oraz sprzętu sportowego, a największa opłata wiązała się z wykorzystaniem bieżni. Co ciekawe regulamin szczegółowo wspominał o możliwości wypożyczenia wraz z ceną piłki, dysku, oszczepu, kuli, poprzeczek czy nawet chorągiewek. Wszedł on w życie w lutym 1930 roku, a podpisał go burmistrz Gerloff. Boiska w roku szkolnym były wykorzystywane głównie przez młodzież, natomiast kilka lat po oddaniu kompleksu boisk okazało się, że spotkań piłkarskich na nowym obiekcie nie ma zbyt dużo. Wynikało to głównie z faktu, iż niektóre kluby np. SC Preussen, 1.FC 1912, czy LSV 1923 zadomowiły się na dobre na swoich skromniejszych obiektach, a inne jak choćby Victoria przestały istnieć. Być może restrykcyjny regulamin stadionowy (zawierał kilkanaście punktów) i opłaty zniechęcały kluby do regularnych występów, lecz faktem jest, iż żaden klub nie był właściwym gospodarzem stadionu. Krótko na miejskich obiektach swoje mecze rozgrywał klub fabryczny FC Jaehne, a kilka spotkań na nowym obiekcie z pozostałymi klubami piłkarskimi z Landsberga i okolic rozegrały drużyny złożone z członków SA i SS. Nie uczestniczyły one jednak w regularnych rozgrywkach ligowych, a po roku 1935 zaprzestały nawet pojedynków towarzyskich.
W latach 30-ych XX wieku tuż obok stadionu powstało lotnisko dla szybowców i niewielkich samolotów, a hangary lotnicze znajdowały blisko szatni. Po dojściu nazistów do władzy na stadionie odbywały się propagandowe spotkania, m.in. w roku 1934 przemawiał tam przywódca SS Heinrich Himmler czy dygnitarz NSDAP Wilhelm Kube, którego zresztą imieniem nazwano nowy stadion w pobliskiej Witnicy. W kolejnych latach oraz w czasie II wojny odbywały się na stadionie zloty młodzieży skupionej w Hitlerjugend oraz zawody wojskowe.
Po wojnie przez kilka lat, na stadionie organizowano zawody żużlowe, lecz ostatecznie żużlowcy znaleźli swoją przystań na ulicy Śląskiej. Stadion zaś opanowali piłkarze grający pod szyldami różnych klubów, a najwięcej emocji i radości dostarczali futboliści Stilonu, którzy przez wiele lat grali na zapleczu ówczesnej pierwszej ligi. Kilkanaście lat po wojnie zlikwidowano bieżnię, a stadion przechodził różne przebudowy i modernizacje, aby dostosować go do wymagań licencyjnych.
90 lat to piękny wiek, lecz nie ma, co ukrywać, że stadion chluby miastu już nie przynosi. Zwłaszcza na tle w wielu innych polskich miast i miasteczek, gdzie powstały nowoczesne i przyjazne kibicom stadiony. Czy taki nowoczesny i kameralny zarazem stadion powstanie w mieście wojewódzkim w ciągu dającej się przewidzieć przyszłości?
Przemysław Dygas
Fot. archiwum
Selekcjoner siatkarskiej kadry Brazylii, Bernardo Rezende, ogłosił właśnie skład piętnastu zawodników, którzy rozpoczną przygotowania do tegorocznej Ligi Narodów.