Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Stare znajome sprowadziły akademiczki do parteru

2015-09-27, Sport

Koszykarki KSSSE AZS PWSZ nie sprostały mistrzyniom Polski i po słabym występie przegrały 44:64.

medium_news_header_12583.jpg

Spotkania z krakowską Wisłą w ostatnich latach, przynajmniej te rozgrywane w hali przy ul. Chopina, często były emocjonujące i rozstrzygały się w końcowych minutach. Tym razem wiślaczki nie zagrały wyjątkowego meczu, a i tak nie miały żadnych problemów z pokonaniem naszego zespołu.

- Nie mam specjalnie kogokolwiek wyróżnić, bo nie jestem zadowolony z występu dziewcząt. Dużo czeka nas w najbliższym czasie pracy – przyznał trochę zmartwiony, ale nie zaskoczony grą swojego teamu trener Dariusz Maciejewski.

Początek pojedynku nie zapowiadał smutnego końca. Co prawda pierwsze punkty zdobyła znana w Gorzowie Katerina Zohnova, ale po chwili najpierw Cassandra Brown i dwukrotnie Angel Goodrich wyprowadziły akademiczki na prowadzenie 8:2. Potem było jeszcze 12:6 i od tego momentu rozpoczął się koszmar gospodyń. Najpierw zaliczyły one serię 0:10, potem w drugiej kwarcie zdobyły tylko siedem punktów. Mało tego, w pierwszej połowie miały aż 16 strat, a skuteczność rzutowa za dwa punkty wyniosła 21,4 procent przy 61,1 krakowianek. Straty brały się nie tylko z agresywnej obrony rywalek, lecz z braku zrozumienia i banalnych błędów indywidualnych.

Po zmianie stron akademiczki ambitnie starały się odrabiać straty, w pewnej chwili zbliżyły się na osiem punktów straty (29:37), lecz był to tak naprawdę jedyny zryw w całym spotkaniu. Przyjezdne grały spokojnie, konsekwentnie i miały w swoich szeregach niezawodne Katerinę Zohnovą, Justynę Żurowską-Cegielską oraz Yvonne Turner.

- Mecz jaki był wszyscy widzieli. Zawsze uwielbiam przyjeżdżać do Gorzowa, a jeszcze bardziej tu wygrywać. Cieszę się również z tego, że dalej jest tu świetnie prowadzona praca z młodymi koszykarkami i choć dzisiaj nie wyszło to ta drużyna ma potencjał – powiedziała Justyna Żurowska-Cegielska.

Trener Dariusz Maciejewski nie kryje, że czekająca ligę dwutygodniowa przerwa jest zbawieniem dla niego i zawodniczek. Będzie można teraz spokojnie potrenować, poukładać wszystkie ważniejsze schematy gry oraz zbudować wytrzymałość.

- W koszykówce bardzo ważna jest wytrzymałość meczowa, której nam brakuje, bo nie było kiedy dłużej wspólnie popracować. Nie załamywałbym się dotychczasowymi wynikami, bo plan zrealizowaliśmy, wygrywając z Lublinem. Porażki z Artego i Wisłą należało wkalkulować. Ważne, żeby zacząć grać dobrze i powtarzalnie. Chodzi też o przestawienie naszej nowej rozgrywającej Angeli Goodrich z gracza typowo zadaniowego na bardziej kreatywnego. Bo to od jej formy w dużej części będzie zależała gra całej drużyny – wyjaśnił opiekun naszych dziewcząt.

Robert Borowy

KSSSE AZS PWSZ Gorzów – Wisła Can-Pack Kraków 44:64 (13:16, 7:18, 16:18, 8:12)

KSSSE AZS PWSZ: Cain 15, Brown 13 (3x3), Goodrich 7 (1), Dźwigalska 2, Szajtauer 0 oraz B. Jaworska 4, Sobek 2, Naczk 1, Witkowska 0, K. Jaworska 0.

Wisła: Żurowska-Cegielska 18, Turner 16 (2), Zohnova 15 (3), Nicholls Gonzalez 8, Ziętara 1 oraz Ouvina 6, Misiuk 0, M. Puter 0.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x