Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Greg Hancock pokazał młodzieży ich miejsce w szeregu

2015-09-13, Sport

W Krsko rozegrano kolejną rundę tegorocznych indywidualnych mistrzostw świata.

medium_news_header_12431.jpg

Amerykański weteran żużlowych torów Greg Hancock po raz kolejny pokazał młodzieży,  że nie ma zamiaru tak szybko odpuszczać i w fantastycznym stylu wygrał Grand Prix Słowenii w Krsko. Trzykrotny mistrz świata siedmiokrotnie wyjeżdżał na tor stadionu Matija Gubca i znalazł tylko jednego pogromcę w ostatnim swoim wyścigu w rundzie zasadniczej. Okazał się nim Jason Doyle. W finale Hancock nie dał nikomu szans, zwłaszcza bardzo szybkiemu na słoweńskim torze Taiowi Woffindenowi. Na najniższym stopniu podium stanął z kolei najbardziej widowiskowo jeżdżący w zawodach Peter Kildemand, który przywiózł za plecami swojego rodaka Nicki Pedersena

Dziewiąta tegoroczna runda indywidualnych mistrzostw świata była zarazem jubileuszowym dziesiątym turniejem Grand Prix rozgrywanym w Krsko. Stosunkowo atrakcyjne ceny biletów (większość po 20 euro) oraz znakomita postawa w tym sezonie pupila miejscowych Mateja Zagara zachęciły około 12 tysięcy kibiców do przyjścia na bardzo malowniczo leżący u podnóża gór stadion. Sam obiekt pod względem infrastrukturalnym mocno przypomina duńskie stadiony, zwłaszcza ten najbardziej znany kibicom w Vojens. Niestety, tym razem podobieństwo nic nie dało,  gdyż słoweńscy fani nie tylko nie doczekali się dobrego ścigania, to jeszcze rozczarował ich Zagar, który nie wygrał żadnego wyścigu. Nie wchodząc do półfinału, obcokrajowiec gorzowskiej Stali, mocno zredukował szansę na zdobycie medalu.
Maleją nadzieje na medal również w obozie Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk w Krsko pojechał ambitnie, ale widać było, że nie jest na tyle szybkim, żeby powalczyć o finał, choć w półfinale długo jechał na drugiej pozycji przed Woffindenem. W tej chwili Duńczyk musi skupić się bardziej na obronie miejsca w cyklu niż myśleć o medalu,  aczkolwiek ma na razie w miarę bezpieczną przewagę dziewięciu punktów nad Maciejem Janowskim, który w Krsko powrócił do czołowej ósemki,  choć ponownie nie udało mu się awansować do półfinału. Zabrakło niewiele, gdyż wrocławianin wywalczył 9 punktów, wygrał też jeden wyścig, a pomimo tego nie mógł powalczyć o występ w finale. Dawno nie było takiej sytuacji, jeśli w ogóle zdarzyła się w historii Grand Prix. Wielka szkoda, zwłaszcza że ,,Magic’’  pechowo rozpoczął zawody, od groźnie wyglądającego wypadku. Mocno poobijany walczył dalej, ale celu nie osiągnął.
- Dla mnie teraz najistotniejsze jest utrzymanie się w cyklu i dzisiaj zrobiłem ważny ku temu krok, choć mogło być lepiej - powiedział zaraz po zawodach.
Niestety, niewiele dobrego można powiedzieć o drugim jeżdżącym Polaku. Krzysztof Kasprzak już dawno stracił szansę na pozostanie w światowej elicie, ale skoro decyduje się na występy powinien wykazywać więcej profesjonalizmu i woli walki. W Krsko dopiero w ostatnim wyścigu zobaczyliśmy takiego Kasprzaka, jakiego chcieliśmy oglądać w tym sezonie.  Jeden dobry bieg nie może przysłonić czterech wcześniejszych porażek. Bolesna była szczególnie w 11. wyścigu z Aleksandrem Condą. Zauważyli to nawet miejscowi kibice, którzy wygraną swojego zawodnika przyjęli z radością, ale przede wszystkim z dużym zaskoczeniem. - To jest wicemistrz świata - retorycznie pytali, wskazując na kapitan Stali.
Sumując, sportowo nie było to porywające Grand Prix. Z toru najczęściej wiało nudą, najczęściej o losach biegów decydował start, zabrakło również niespodzianek.  Nie można jednak nie zauważyć wspaniałej atmosfery. Może nie takiej, jaką mieliśmy ostatnio w Gorzowie, ale widać że Słoweńcy lubią żużel. I znają się na tym sporcie. Lubią również dobrze... zjeść i wypić piwo. Na stadionie królowała plaskavica (hamburger wielkości średniej pizzy) w cenie 6 euro, piwo Lasko za 2,5 euro oraz popcorn, w zależności od porcji od 3 do 5 euro. Co ciekawe, wszyscy widzowie wchodząc na stadion i okazując bilet otrzymywali opaski na rękę,  co potem pozwalało im na swobodne opuszczanie i powracanie na obiekt. A pod stadionem w miasteczku kibica działo się sporo ciekawych rzeczy. Sporą inicjatywę w tej materii wykazywał samorząd gminy Krsko, zamieszkałej przez niespełna 30 tysięcy ludzi, który miał własne stoiska i aktywnie promował uroki regionu. Dla chętnych dziennikarzy przygotowano nawet atrakcyjną wycieczkę objazdową, pokazując im zalety wschodniej Słowenii. Wielu kolegów po piórze było zauroczonych, a przede wszystkim pozytywnie zaskoczonych pomysłem organizatorów i przyznali, że ta forma prezentacji często daje więcej korzyści niż tylko ciągłe mówienie o promocji.
- Zapewne teraz każdy z nas napisze dodatkowo jakiś artykuł, dorzuci kilka zdjęć, bo naprawdę warto pokazać to co zobaczyliśmy. Sama reklama czy promowanie loga to trochę za mało - powiedział jeden z polskich dziennikarzy obsługujących Grand Prix w Krsko.
Robert Borowy

Wyniki:
1. Greg Hancock (USA) - 20 (3,3,3,3,2,3,3)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 18 (2,3,3,2,3,3,2)
3. Peter Kildemand (Dania) - 13 (2,3,2,3,0,2,1)
4. Nicki Pedersen (Dania) - 13 (3,2,2,3,1,2,0)
5. Jason Doyle (Australia) - 11 (2,1,1,3,3,1)
6. Niels Kristian Iversen (Dania) - 11 (1,1,3,2,3,1)
7. Chris Holder (Australia) - 9 (3,3,2,0,1,0)
8. Troy Batchelor (Australia) - 9 (3,2,0,2,2,0)
9. Maciej Janowski (Polska) - 9 (2,2,3,1,1)
10. Matej Zagar (Słowenia) - 8 (1,2,1,2,2)
11. Chris Harris (Wielka Brytania) - 4 (1,0,2,1,0)
12. Andreas Jonsson (Szwecja) - 4 (t,1,0,1,2)
13. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 3 (0,0,0,d,3)
14. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 2 (0,1,1,0,0)
15. Tomas H. Jonasson (Szwecja) - 2 (w,0,0,1,1)
16. Aleksander Conda (Słowenia) - 1 (0,0,1,0,0)
17. Denis Stojs (Słowenia) - 1 (1)
Bieg po biegu:
1. Batchelor, Doyle, Stojs, Conda, Jonsson (t)
2. Pedersen, Janowski, Harris, Jonasson (w)
3. Hancock, Woffinden, Iversen, Jensen
4. Holder, Kildemand, Zagar, Kasprzak
5. Hancock, Zagar, Jonsson, Jonasson
6. Woffinden, Janowski, Doyle, Kasprzak
7. Holder, Pedersen, Jensen, Conda
8. Kildemand, Batchelor, Iversen, Harris
9. Janowski, Kildemand, Jensen, Jonsson
10. Iversen, Holder, Doyle, Jonasson
11. Hancock, Harris, Conda, Kasprzak
12. Woffinden, Pedersen, Zagar, Batchelor
13. Pedersen, Iversen, Jonsson, Kasprzak (d)
14. Doyle, Zagar, Harris, Jensen
15. Kildemand, Woffinden, Jonasson, Conda
16. Hancock, Batchelor, Janowski, Holder
17. Woffinden, Jonsson, Holder, Harris
18. Doyle, Hancock, Pedersen, Kildemand
19. Iversen, Zagar, Janowski, Conda
20. Kasprzak, Batchelor, Jonasson, Jensen

21. Hancock, Kildemand, Doyle, Holder
22. Woffinden, Pedersen, Iversen, Batchelor

Finał: Hancock, Woffinden, Kildemand, Pedersen

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x