Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Augusta, Gizeli, Ludomiry , 7 maja 2024

Napędzona Stal ujarzmiła leszczyńskie ,,Byki’’

2014-04-20, Sport

Żużlowcy gorzowskiej Stali w imponującym stylu pokonali Unię Leszno 57:33 i przynamniej do poniedziałkowych pozostałych spotkań drugiej kolejki będą liderem ekstraligi.

Pomimo wysokiej wygranej Stali kibice obejrzeli mnóstwo ciekawych wyścigów
Pomimo wysokiej wygranej Stali kibice obejrzeli mnóstwo ciekawych wyścigów FOT. BOGUSŁAW SACHARCZUK

- To nie my byliśmy tak słabi, jakby wskazywałby na to końcowy wynik, to Stal była dzisiaj piekielnie silna – powiedział menedżer Unii Paweł Jąder.

W stwierdzeniu opiekuna gości jest sporo racji. Leszczynianie dwoili się i troili, ale naprawdę niewiele mogli zdziałać. Dla przykładu Grzegorz Zengota gryzł tor z każdej strony, nie odpuszczał rywalom ani na milimetr i zakończył zawody ze skromnym dorobkiem pięciu punktów. Nic dziwnego, że po zakończeniu ostatniego wyścigu był niepocieszony. Podobnie Piotr Pawlicki, który jeździł znakomicie, lecz w sześciu wyścigach wywalczył ,,tylko’’ osiem punktów. Inna sprawa, że w pierwszym z nominowanych biegów miał on wyjątkowego pecha, gdyż jadąc na prowadzeniu na ostatnim łuku zdefektował mu motocykl i musiał zjechać na trawę. Goście na pewno więcej spodziewali się po postawie swoich liderów. Nicki Pedersen bardzo dobrze zaczął swoje występy, ale po dwóch zwycięstwach potem częściej oglądał plecy rywali niż jechał z przodu. Rozczarował, i to bardzo, Kenneth Bjerre. Duńczyk jednak jakoś w Gorzowie nigdy nie błyszczał. Walczyć próbował Przemysław Pawlicki, lecz popełnił szereg błędów i w końcówce zawodów już odpuścił. W sumie goście rozczarowali, choć nie można odmówić im było ambicji i woli walki.

Gorzowianie natomiast po świetnym występie we Wrocławiu potwierdzili, że są znakomicie przygotowani do sezonu. Jeżdżą przede wszystkim zespołowo. Ich akcje na pierwszym łuku każdorazowo są przemyślane, partnerzy z pary potrafią uzupełniać się na dystansie i są tego efekty w postaci wielu zespołowych zwycięstw. W spotkaniu z Unią Stal wygrała aż dziesięć biegów.

- Chciałbym pogratulować wszystkim bez wyjątku – krótko ocenił jazdę swojej ekipy trener Piotr Paluch, który rozumie jak należy budować atmosferę w zespole. Mógłby on trochę ponarzekać na błędy popełniane przez Adriana Cyfera, Linusa Sundstroema czy nawet Mateja Zagara. Ale nie czyni tego na publicznym forum i dobrze, gdyż budowanie atmosfery lepiej wychodzi we własnym gronie.

Oczywiście kibice czy dziennikarze mogą pozwolić sobie na więcej, lecz tym razem trudno kierować uwagi do kogokolwiek. Wszyscy stalowcy pojechali tak, jakby najpierw zostali naładowani podwójną dawką energii. I nawet kiedy komuś nie wyszedł start, to zaraz rozpędzał się na dystansie i robił swoje. A już na jazdę Krzysztofa Kasprzaka, Nielsa Kristiana Iversena czy Bartosza Zmarzlika patrzyło się z wielką przyjemnością. Trochę szkoda Piotrka Świderskiego, który mógł zakończyć mecz z lepszym dorobkiem punktowym. Stracił jednak dwa oczka na powtórce dziewiątego biegu, który początkowo wygrał, potem jednak był trzeci.

- Nie jestem w pełni zadowolony z tego występu, ale nie tylko ze względu na wspomniany wyścig. Startowałem z numerem 10 i  pierwsze dwa biegi miałem z zewnętrznych pól startowych. A w tej fazie zawodów lepiej ścigać się jest przy krawężniku. Żeby tam jednak dojechać trzeba zdecydowanie wygrać start. Nie jest to proste, skoro w każdym wyścigu jedzie czterech świetnych zawodników – wyjaśnił.

Jeżeli chodzi o sam pojedynek to kibice wreszcie obejrzeli w Gorzowie mecz, w którym było wiele ciekawych akcji i sporo ,,mijanek’’. Stal od drugiego wyścigu zaczęła dyktować warunki na torze, a kiedy w 11 biegu Iversen i Świderski pokonali Pedersena oraz Bjerre (obaj jechali w ramach rezerwy taktycznej) stało się jasne, że gospodarze już tego meczu nie przegrają. Ich rywale w tym momencie stracili też jakby ducha walki, choć 12 wyścig jeszcze wygrali. Potem było już tylko źle, stąd zwycięstwo 57:33 jest tym cenniejsze dla gorzowian, że ich szanse na zdobycie przynajmniej punktu bonusowego w rewanżu są na dzisiaj bardzo duże…

Robert Borowy

Stal Gorzów – FOGO Unia Leszno 57:33

Stal: Krzysztof Kasprzak 13+1 (2,3,3,3,2*), Piotr Świderski 5+2 (1*,1,1,2*), Matej Zagar 10+1 (3,2,1,2,2*), Linus Sundstroem 2+1 (1,1*,0,-,-), Niels Kristian Iversen 14+1 (2*,3,3,3,3), Adrian Cyfer 1 (1,d,0), Bartosz Zmarzlik 12+1 (3,3,1,2*,3).

Fogo Unia: Nicki Pedersen 11 (3,3,0,1,3,1), Mikkel Michelsen 0 (0,-,-,-), Przemysław Pawlicki 3 (2,0,1,0,-,-), Grzegorz Zengota 5 (0,2,2,1,0), Kenneth Bjerre 6 (0,2,3,0,0,1), Tobiasz Musielak 0 (t,0,-), Piotr Pawlicki 8+1 (2,1,2,2*,1,d).

Bieg po biegu:
1. (59,14) Pedersen, Kasprzak, Świderski, Michelsen 3:3
2. (59,44) Zmarzlik, Pi.Pawlicki, Cyfer, Musielak (t) 4:2 (7:5)
3. (59,38) Zagar, Prz.Pawlicki, Sundstroem, Zengota 4:2 (11:7)
4. (59,33) Zmarzlik, Iversen, Pi.Pawlicki, Bjerre 5:1 (16:8)
5. (59,28) Pedersen, Zagar, Sundstroem, Prz.Pawlicki 3:3 (19:11)
6. (59,50) Iversen, Zengota, Prz.Pawlicki, Cyfer (d) 3:3 (22:14)
7. (59,41) Kasprzak, Bjerre, Świderski, Musielak 4:2 (26:16)
8. (59,38) Iversen, Pawlicki, Zmarzlik, Pedersen 4:2 (30:18)
9. (59,78) Kasprzak, Zengota, Świderski, Prz.Pawlicki 4:2 (34:20)
10. (59,81) Bjerre, Pi.Pawlicki, Zagar, Sundstroem 1:5 (35:25)
11. (59,22) Iversen, Świderski, Pedersen, Bjerre 5:1 (40:26)
12. (60,38) Pedersen, Zagar, Pi.Pawlicki, Cyfer 2:4 (42:30)
13. (59,62) Kasprzak, Zmarzlik, Zengota, Bjerre 5:1 (47:31)
14. (61,50) Zmarzlik, Zagar, Bjerre, Pi.Pawlicki (d) 5:1 (52:32)
15. (60,47) Iversen, Kasprzak, Pedersen, Zengota 5:1 (57:33)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x