Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2024

Bliźniaczki zapewniły nam zwycięstwo

2014-03-26, Sport

Gorzowskie koszykarki nie miały większych problemów z pokonaniem przed własną publicznością Energi Toruń i w sobotę zagrają mecz o wszystko w Bydgoszczy.

medium_news_header_6913.jpg
FOT. ROBERT BOROWY

 

Jeszcze kilka dni temu wydawało się, że pojedynek akademiczek z toruniankami będzie decydował o awansie jednej z drużyn do strefy medalowej. Wszytko się zmieniło w ostatnią sobotę, kiedy to podopieczne trenera Elmedina Omacnica niespodziewanie pokonały u siebie CCC Polkowice. Wygrana ta spowodowała, że Energa mogła pozwolić sobie na przegraną w Gorzowie, gdyż o ich awansie i tak zadecyduje sobotnia konfrontacja z ,,Wilczycami’’ ze Szczecina. Brak motywacji był więc u rywalek aż nadto widoczny, choć nie można powiedzieć, że całkowicie odpuściły.

- Chciałyśmy wygrać i zapewnić sobie awans już dzisiaj, ale nie wyszło. Za bardzo grałyśmy indywidualnie – krótko oceniła Patrycja Gulak-Lipka.

Gorzowianki przystąpiły do walki bez bohaterki ze Szczecina Izabeli Piekarskiej, która w pojedynku z Kingiem Wilki Morskie doznała naciągnięcia wiązadeł. Nieobecność ,,Kruszyny’’ na szczęście nie miała wpływu na postawę jej koleżanek. O losach spotkania zadecydowała praktycznie pierwsza kwarta zakończona wygraną gospodyń 23:10. Zaczęło się co prawda od trafienia Jeleny Velinovic i prowadzenia przyjezdnych 3:0, ale po chwili celnie zza linii 6,75 m rzuciły Katarzyna Dźwigalska oraz Sharnee Zoll i było 6:3 dla gorzowianek. Potem mieliśmy jeszcze remis 6:6. Kolejne minuty to dominacja miejscowych, które w sumie w tej kwarcie rzuciły aż pięć ,,trójek’’ i zasłużenie prowadziły 23:10. W drugiej kwarcie gra już się tak dobrze nie układała, ale problem ten dotyczył również popularnych ,,Katarzynek’’. Przez to kibice oglądali kiepskie widowisko, mało też było udanych rzutów.

Po zmianie stron nastąpił krótkotrwały kryzys w poczynaniach gospodyń i rywalki doszły do zaledwie pięciu punktów (32:37). Trener Dariusz Maciejewski natychmiast wziął czas, po którym wystarczyły trzy minuty i AZS PWSZ ponownie wypracował bezpieczną, 14-punktową przewagę (46:32).

- Takim przełomowym dla mnie momentem była ,,trójka’’ Sharnee Zoll poprawiona chwilę później dwupunktowym trafieniem Taber Spani. W tym momencie uwierzyłem, że już żadna krzywda nie powinna nas spotkać – ocenił gorzowski szkoleniowiec.

W ostatniej kwarcie miejscowe początkowo powiększyły przewagę do 17 punktów (54:37), potem zaś przestały forsować tempo. Długo rozgrywały akcje, wiele z nich nawet nie zakończyły rzutem. Najważniejsze było spokojne dowiezienie zwycięstwa i uniknięcie ewentualnych kontuzji. W końcówce nasze miały już 21 punktów przewagi (62:41), lecz ostatnie cztery punkty były dziełem Weroniki Idczak i Róży Ratajczak.

W miejscowym teamie znakomicie zaprezentowały się zwłaszcza siostry bliźniaczki – Beata i Katarzyna Jaworskie. Wspólnie zdobyły 18 punktów i miały dziewięć zbiórek. Wynik ten zapewne byłby jeszcze lepszy, gdyby Beata nie zaliczyła pięciu fauli i przedwcześnie opuściła parkiet.

- Byłem pod wrażeniem gry młodych koszykarek AZS-u – nie krył zaskoczenia trener Energi. – Oglądając siostry Jaworskie czy Magdalenę Szajtauer zastanawiałem się, czy Gorzów nie powinien wystawić drugiego zespołu w ekstraklasie, bo te dziewczyny grają bez kompleksów. Gratuluję gospodyniom wygranej i życzę im, żeby w sobotę pokonały Artego Bydgoszcz i awansowały razem z nami do czwórki najlepszych – dodał trener Omanic.

W odpowiedzi Katarzyna skromnie przyznała po meczu, że starała się z siostrą zastąpić kontuzjowaną Izabelę Piekarską i chyba im się to udało.

- Łatwo nie było, gdyż przeciwniczki prezentują wysoką klasę, ale jakoś sobie poradziłyśmy. Teraz zaczynamy myśleć o wyjeździe do Bydgoszczy – dodała.

Robert Borowy

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Energa Toruń 62:45 (23:10, 10:10, 13:15, 16:10)

KSSSE AZS PWSZ: Spani 18 (2x3), Zoll-Norman 18 (2), Nwagbo 2, B. Jaworska 8, Dźwigalska 3 (1) oraz K. Jaworska 10, Losi 3 (1), Trębicka 0, Szajtauer 0.

Energa: Velinović 12 (2x3), Williams 8, Idczak 6, Dosty 6, Ratajczak 5 (1) oraz Iamstrong 8 (1), Gulak-Lipka 0, Darnikowska 0.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x