2014-02-23, Sport
Siatkarze Rajbudu Meprozet przegrali w Szczecinie z tamtejszym Morzem 2:3 i praktycznie stracili szanse na awans do I ligi.
Gorzowianie pojechali do Szczecina świadomi, że tylko wygrana daje im jeszcze szansę walki o drugie miejsce w tabeli, premiowane późniejszymi występami w barażach o I ligę. I znakomicie rozpoczęli pojedynek. W pierwszym secie całkowicie zdominowali gospodarzy, prezentując nie tylko skuteczną, ale do tego efektowną grę. Wygrana naszych w tym secie była pewna, podobnie zresztą jak w trzecim. Jedynie w drugim zabrakło trochę zimnej krwi, ale minimalna przegrana dramatem nie była. Niestety, już w czwartym secie dało się zauważyć pierwsze oznaki słabszej gry gorzowian, efektem czego była potrzeba rozegrania tie-breaka.
- Zagraliśmy w Szczecinie naprawdę dobry mecz, chyba najlepszy w sezonie. Żal jest tym większy, że go nie wygraliśmy. Nie wiem co się stało w końcówce piątej partii – rozkłada ręce trener GTPS Krzysztof Kocik.
Gorzowianie w decydującej odsłonie prowadzili już 12:7. Wystarczyło, że szczecinianie wzmocnili trochę zagrywkę, a naszym zaczęły dygotać ręce. I zdołali zdobyć tylko jeden punkt, tracąc w tym czasie osiem…
W drugim spotkaniu TOP-4 AZS UAM Poznań wygrał z Olimpią Sulęcin 3:2 i tym samym sulęcinianie zapewnili sobie awans do baraży. O drugie miejsce trwa jeszcze walka, ale najbliżej celu jest Morze, któremu do pełni szczęścia brakuje trzech punktów.
RB
Morze Bałtyk Szczecin - Rajbud Meprozet GTPS Gorzów 3:2 (16:25, 25:23, 17:25, 25:20, 15:13)
GTPS: Pękalski, Maciejewicz, Ożarski, Janas, Troska, Trojan, Januszewski (libero) oraz Kocoń, Greś, Czapla.
W sobotę, 4 maja kolejny mecz w Lidze centralnej zagrają gorzowscy szczypiorniści.