Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Efektowne zwycięstwo Stilonu na zakończenie piłkarskiej jesieni w Gorzowie

2013-11-10, Sport

Aż osiem goli zobaczyli kibice podczas ostatniego w Gorzowie meczu ligowego. Stilon pokonał Polonię-Spartę Świdnicę 6:2 i nadal plasuje się na drugiej pozycji w tabeli.

medium_news_header_5527.jpg

To było bardzo fajne spotkanie, w którym obie drużyny starały się grać do przodu. I choć gorzowianie pewnie zwyciężyli to jednak duże słowa pochwały należą się gościom za otwartą walkę, a nie chowanie się za podwójną gardą.

- Przez cały tydzień przygotowywaliśmy się do tego meczu, gdyż chcieliśmy sprawić niespodziankę. Niestety, popełniliśmy za dużo błędów w kryciu i gospodarze bezlitośnie to wykorzystali – przyznał po ostatnim gwizdku sędziego Patryk Chrapek.

Gorzowianie już w 12 minucie strzelili gola, ale sędzia boczny dopatrzył się pozycji spalonej Pawła Posmyka i na otwarcie wyniku trzeba było poczekać jeszcze cztery minuty. To wówczas nasz super snajper pięknym strzałem głową, po uprzednim dośrodkowaniu Rafała Świtaja, wyprowadził Stilon na prowadzenie. Polonia-Sparta natychmiast ruszyła do przodu z nadzieją szybkiego odrobienia strat. I w 23 minucie najpierw Jacek Fojna z najbliższej odległości trafił w słupek, a po chwili Grzegorz Borowy w zamieszaniu podbramkowym z trzech metrów doprowadził do remisu. Stracony gol podziałał na podopiecznych trenera Tomasza Jeża niczym czerwona płachta na byka. Gorzowianie natychmiast ruszyli do przodu i potrzebowali dziesięciu minut, żeby strzelić ambitnym rywalom trzy bramki. Festiwal rozpoczął Adam Suchowera, który precyzyjną główką nie dał najmniejszych szans bramkarzowi gości Piotrowi Bęcowi. Trzecią bramkę zdobył strzałem z daleka Paweł Posmyk, a wynik do przerwy ustalił Kordian Ziajka, który dobił futbolówkę po wcześniejszym strzale Bartosza Werbskiego i obronie Bęca.

- Na drugą połowę wyszliśmy trochę ospali i przez pierwszy kwadrans nie wszystko układało nam się dobrze. Dopiero stracona bramka pozytywnie wpłynęła na naszą dalszą grę – powiedział po meczu Paweł Posmyk, nawiązując do tego co widzowie oglądali pomiędzy 46 i 60 minutą. Stilon w tym czasie starał się jedynie przeszkadzać ambitnie walczącej Polonii-Sparcie, którą wspierała dosyć solidna grupa kibiców. W 59 minucie doszło do przykrej sytuacji. Po szybkiej akcji gości w naszym polu karnym zderzyli się Dawid Dłoniak i Radosław Somrani. Fakt ten wykorzystał Mateusz Jaros, który skierował bezpańską piłkę (wypadła z rąk Dłoniaka) do pustej bramki. Nas jednak zmartwił stan zdrowia obu piłkarzy. Somrani opuścił boisko z potłuczonymi żebrami, zaś Dłoniak pozostał, ale jeszcze po meczu narzekał na ból głowy i miał razem z poturbowanym kolegą udać się do szpitala na szczegółowe badania.

- Mam nadzieję, że to nic poważnego, ale w tej chwili zdrowie zawodników jest najważniejsze, dlatego wybieram się z nimi do szpitala – powiedział trener Tomasz Jeż.

Po zdobyciu drugiego gola goście postanowili dalej atakować i zaczęli nadziewać się na zabójcze kontry stilonowców, którzy świetnie operowali piłką w środku pola a ich prostopadłe zagrania na wolne pozycje były często tak perfekcyjne, że pod bramką przyjezdnych co rusz się kotłowało. Efekt? Kolejne dwie bramki Posmyka.

- Cieszę się, że zdobyłem tyle goli, ale zawsze powtarzam, iż liczy się wynik drużyny. I najważniejsze, że wygraliśmy, ja zaś powoli powracam do wysokiej formy po kontuzji i zaczynam żałować, że piłkarska jesień powoli się kończy – dodał zdobywca czterech goli.

To był ostatni mecz gorzowian przed własną publicznością, ale to nie koniec piłkarskich emocji. Nasz zespół zagra jeszcze dwa spotkania na wyjazdach. Najpierw zmierzy się z Bielawianką Bielawą, potem z Bystrzycą Kąty Wrocławskie.

Robert Borowy

Stilon Gorzów - Polonia/Sparta Świdnica 6:2 (4:1)

Bramki: Posmyk 4 (16, 34, 82, 90), Suchowera (25), Ziajka (35) dla Stilonu oraz G. Borowy (23) i Jaros (59) dla Polonii-Sparty.

Stilon: Dłoniak - Kozioła, Gruszecki (46. Szwiec), Suchowera, Somrani (62. Timoszyk) - Wiśniewski, Świtaj (78. Szałas), Maliszewski, Werbski (69. Sędziak) - Ziajka, Posmyk.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x