2012-06-21, Kultura
Adam Bałdych, skrzypek jazzowy, gorzowianin, wydał kolejną płytę. Jej światową premierę wyznaczono na 22 czerwca.
Płyta nosi tytuł Adam Bałdych & The Balitic Gang „Imaginary Room”, nagrana została w Berlinie w legendarnym Hansa Tonstudios, dla prestiżowej wytwórni ACT Music. W nagraniu udział wzięli: Adam Bałdych – skrzypce, Jacob Karlzon - fortepian, Lars Danielsson – kontrabas i cello, Morten Lund – perkusja, Verneri Pohjola – trąbka, Marius Neset – saksofon, Nils Landgren - puzon (w 5 i 8 utworze). 12 utworów na płycie to kompozycje Adama Bałdycha i w jego aranżacji. Przez pierwsze dwa tygodnie płyta dostępna będzie w Polsce wyłącznie w sieci Empik oraz na stronie dystrybutora Gigi Records
http://shop.gigicd.com/go/_info/?id=24843&sess_id=982bc500165f9e65bb67ac643b020d6a
a później trafi również do innych sklepów.
Katarzyna Werner, menadżer naszego skrzypka, przekazała dziennikarzom tekst o Adamie z ACT Music. Zaczyna się on od słów:
„Bez wątpienia Adam jest najbardziej rozwiniętym technicznie skrzypkiem żyjącym w naszych czasach. Możemy spodziewać się po nim wszystkiego”.
Tak po koncercie na Berlin Jazz Fest w 2011 pisał o Adamie Ulrich Olshausen z Frankfurter Allgemeine Zeitung. (…) Na płycie „Imaginary Room” można usłyszeć obszerne improwizacje, zapierające dech w piersiach solówki oraz wzajemny wpływ Muzyków na siebie. Muzyka zawarta na płycie to również fascynującą melodie, odzwierciedlające różnorodność Artystów ją tworzących. Wschodnioeuropejskie dźwięki łączą się ze smutnymi norweskimi brzmieniami, a wszystko to współgra z współczesnym brzmieniem amerykańskiego jazzu.
Co niezmienne w muzyce na „Imaginary Room”, to linia skrzypiec, nietypowa, nowatorska i inna niż dotychczasowe brzmienie skrzypiec w jazzie. Brak tu lamentu czy łkania tak typowego dla brzmienia skrzypiec w muzyce klasycznej. Oszałamiające technicznie frazy Bałdycha brzmią jakby pochodziły z instrumentu dętego, a polifoniczne pasaże są niczym pianistyczne akordy z głęboko zakorzenionym bluesowym charakterem. Na „Imaginary Room” Adam Bałdych przełamuje wszystkie stereotypy na temat skrzypiec, a jego ekspresja, niezwykła kreatywność i wirtuozeria nie pozostawiają złudzeń dlaczego nazywany jest Diabłem”.
Adam Bałdych powiedział: Kocham muzykę za to, że pozwala mi sięgać w głąb samego siebie. Rok 2011 spędzony w Nowym Jorku był dla mnie czasem wielu inspiracji oraz odkrywania swojej muzycznej tożsamości. Nowe kompozycje do albumu zostały napisane w przeciągu paru dni, ale skumulowały emocje i koncepcje, które dojrzewały już od jakiegoś czasu. To było jak wybuch, pisałem utwory - jeden za drugim, a całość układała się w niezwykle ciekawe dla mnie opowiadanie. Postanowiłem, że materiał nagram z zupełnie nowymi muzykami, których bardzo ceniłem za brzmienie. Tak się też stało.
(df)
Marszałek lubuski Marcin Jabłoński i prezydent miasta Jacek Wójcicki zaprosili Lubuszan do udziału w Święcie Województwa Lubuskiego, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 10 maja w Gorzowie.