2012-10-18, Kultura
W sobotę, 20 października o godz.19.30 w Jazz Clubie „Pod Filarami” wystąpi sekstet Piotra Filipowicza z programem „Jazz tribute to Michael Jackson” pochodzącym z płyty pod tym samym tytułem, która błyskawicznie stała się najlepiej sprzedającą się płytą jazzową w Polsce.
Utwory Jacksona zagrają: Marcin Gańko – saksofon tenorowy, Przemek Kostrzewa – trąbka, Dominik Rosłon – fortepian, Piotr Filipowicz – kontrabas, Paweł Dobrowolski – perkusja, Lena Zuchniak – śpiew.
Płyta „Jazz tribute to Michael Jackson”, wydana przez Polskie Radio, ukazała się na wiosnę tego roku. Została dołączona do numeru 4/5 2012 „Jazz Forum”. Jest na niej dziewięć utworów wykonywanych niegdyś przez Michaela Jacksona: „Smooth Criminal”, „Bad”, „Black or White”, „You Are Not Alone”, „Rock with You”, „Billie Jean", „The Way You Make Me Feel”, „Thriller", „I Just Can’t Stop Loving You”.
Latem 2010 roku, rok po śmierci króla popu, do Filipowicza zadzwonił Marek Owczarski, menedżer „Tygmontu” i zaproponował dwa terminy koncertów w klubie; terminy bardzo bliskie, więc postawił warunek, że muszą to być zupełnie inne programy. Wtedy właśnie Filipowicz wymyślił, że zagra na jazzowo Michaela Jacksona.
W numerze „Jazz Forum” z płytą Piotr Filipowicz bardzo ciekawie opowiada o realizacji swego pomysłu:
„Jak się rozłączyliśmy, to zdałem sobie sprawę, na co się porywam – trzeba się teraz wziąć do roboty. Bo jeśli chodzi o muzykę popową, to jest to najwyższa półka. Przekładając te utwory na grunt jazzowy, przede wszystkim nie wolno niczego popsuć. Jak już robić coś takiego, to zrobić najlepiej jak się da”.
Filipowicz zaczął wybierać utwory. Postawił na hity, bo chciał, żeby były to piosenki łatwo rozpoznawalne, ale jednocześnie takie, które będą dobrze brzmieć w interpretacji jazzowej.
Napisał aranżacje, zaprosił kolegów na próbę i zaczęło się dopracowywanie utworów. Pierwszy koncert w „Tygmoncie” z tym programem ściągnął tłumy ludzi. Kolejnym krokiem miało być nagranie płyty, ale tu pojawiły się problemy z prawami autorskimi, bo nimi dysponują spadkobiercy.
„O każdą piosenkę musiałem się starać z osobna – opowiada dalej na łamach 'Jazz Forum' Filipowicz. - W Polsce prawa do tych utworów reprezentuje kilka firm. Większość to kompozycje Michaela Jacksona, kilka jest z puli publishingowej, a jedna jest, jak się okazało, autorstwa kogoś innego. Mówimy o You Are Not Alone – śpiewał to Michael Jackson, ale toczył się proces i autorstwo zostało przypisane Robertowi S. Kelly’emu. Wnioski, nuty, nagrania demo, co to ma być, jaka wytwórnia – trzeba było to wszystko powypełniać, złożyć i czekać z sercem na ramieniu. Już na samym początku dostałem informację, że od śmierci Jacksona rodzina nie udziela zgody – jest duży boom, ta muzyka w oryginale odkrywana jest na nowo i oni czerpią z niej duże zyski. Ale po pół roku zgody zaczęły nadchodzić.(...)
Kto w zespole jest odpowiednikiem Michaela Jacksona, wiodącym głosem? Nie ma czegoś takiego. Tematy zostały tak napisane, że raz gra duet, czyli trąbka z saksofonem, raz fortepian, a trąbka z saksofonem grają backgroundy, czasem wymieniają się, czasem grają wszyscy unisono, za każdym razem jest trochę inaczej. (...)
Co łączy Michaela Jacksona z jazzem? To jest jak kopalnia złota, kruszec wartościowy. Okazało się, że można z tej kopalni czerpać jak ze standardów jazzowych. Muzyka jest prosta, konstrukcje piosenek proste, utwory, które gramy, produkował w większości Quincy Jones, jazzman. Utwory te są plastyczne, zbudowane tak, że można je kształtować – oczywiście w pewnych granicach – i interpretować w taki sposób, jak podpowiada serce. Starałem się wyczuć te granice, dokąd można pójść w zmianie akordów, w zmianie stylistyki. Jackson był królem w swojej dziedzinie i on to robił doskonale. A my przenieśliśmy te piosenki na grunt jazzu”.
(df)
Marszałek lubuski Marcin Jabłoński i prezydent miasta Jacek Wójcicki zaprosili Lubuszan do udziału w Święcie Województwa Lubuskiego, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 10 maja w Gorzowie.