Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Kultura »
Igi, Mamerta, Miry , 11 maja 2025

Muzyczny weekend w Filharmonii Gorzowskiej

2013-05-13, Kultura

Dwa wielkie przeboje muzyki klasycznej i występ już klasycyzującego jazzmana złożą się na niezwykłe zakończenie tygodnia w filharmonii, która świętuje swoje urodziny. 

medium_news_header_3703.jpg

Zadowoleni powinni być zarówno ci, co kochają Chopina, jak i ci, co wolą swing i free.

Niezwykłe muzyczne święto zacznie się w piątkowy wieczór od pereł klasyki. Na afiszu jest bowiem „Koncert fortepianowy f-moll” opus 21 Fryderyka Chopina i V Symfonia c-moll op 67 Ludviga van Beethovena.

O Chopinie raczej pisać nie wypada. Warto słów parę poświęcić natomiast jego kompozycji. Otóż koncert f-moll op. 21 powstał, kiedy kompozytor miał zaledwie 19 lat. Jest jednym z dwóch przez niego skomponowanych koncertów fortepianowych i choć powstał jako pierwszy, to ze względu na numerację opusową nosi numer 2. I dość powiedzieć, że to jest jedna z najbardziej znanych i dość często grywanych kompozycji polskiego genialnego romantyka. Krytycy podkreślają, że oba koncerty powstały w bardzo wczesnym okresie twórczości Chopina, kiedy pozostawał on jeszcze w dość silnym wpływie klasycyzmu, a jego niepowtarzalny styl dopiero się kształtował.

Afisz zamyka małe arcydzieło, czyli V Symfonia c-moll op. 67 Ludviga van Beethovena. Nazywana ona jest za E.T.A Hoffmanem symfonią losu. Zresztą niemiecki dramaturg określił akurat ten utwór wiedeńskiego klasyka jednym z najważniejszych dział muzycznych wszech czasów.

Mocny, z charakterystycznym czteronutowym motywem powtarzającym się we wszystkich częściach utwór powstawał w latach 1904-08, czyli kiedy kompozytor już dość dotkliwie czuł postępująca głuchotę. Zresztą zapytany o misterną kompozycję, odparł, że tu po prostu pojawia się w niej los z jego wszelkimi konsekwencjami, który puka do ludzkiego życia. Tę charakterystyczną czteronutową frazę znają niemal wszyscy. Bywa często, a nawet bardzo wykorzystywana do różnych reklam, dzwonków i innych ozdobników. Ta czteroczęściowa kompozycja, ale grywane w taki sposób, że nie ma przerwy pomiędzy częścią przedostatnią i ostatnią. Mocna, dojrzała kompozycja zachwyca, podobnie, jak i pozostałe symfonie klasyka. Zresztą gorzowscy melomani mieli już okazję jej posłuchać, bo zabrzmiała w mieście na siedmiu wzgórzach.

Koncert wykona orkiestra Gorzowskiej Filharmonii pod kierunkiem Moniki Wolińskiej. Solistką będzie Julia Kociuban, młoda, bo zaledwie 21-letnia pianistka, która w bardzo krótkim czasie już zdążyła sobie wyrobić nazwisko. Będzie to zapewne czarowny wieczór dla fanów muzyki.

Koncert zacznie się w piątek o 19.00, bilety 32 zł, 25 zł i 10 zł.

Natomiast w sobotę o 19.00 w Filharmonii Gorzowskiej wystąpi skrzypek jazzowy Adam Bałdych, którego zresztą także raczej nie wypada tutaj przedstawiać. Wschodząca gwiazda światowej wiolinistyki jazzowej zagra muzykę ze swojej płyty „Imaginary Room”, która zebrała wyborne recenzje niemal na całym świecie. Krytycy podkreślają uniwersalność Adama Bałdycha jako kompozytora, świeżość w podejściu do materii muzycznej, oryginalność wykonania. W Gorzowie liderowi towarzyszyć będą Paweł Tomaszewski – fortepian, Andrzej Święs - kontrabas, Paweł Dobrowolski - perkusja i Verneri Pohjola – trąbka.

Koncert w sobotę o 19.00, bilety 45 zł, 30 zł i 10 zł.

Ponieważ oba koncerty połączone są w jeden weekend, można nabyć karnet na oba w cenie 60 zł lub ulgowy 40 zł.

roch

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x