2013-06-12, Kultura
Koncerty, wystawy, spektakle – tak się układa weekend w połowie czerwca.
Do wyboru jest dość dużo, warto się zastanowić, gdzie pójść i coś zobaczyć. Weekend otwiera o 10.00 w piątek w Teatrze Osterwy „Calineczka” według Hansa Christiana Andersena. Ale godzina taka, że raczej nikt z pracujących się nie wybierze. Zostaje więc życzyć maluchom i ich opiekunom dobrej zabawy.
Natomiast o 16.00 już można pójść na koncert uczniów Szkoły Muzycznej I stopnia im. Władysława Jana Ciesielskiego do biblioteki na Piaskach, czyli do filii nr 3 przy ul. Bohaterów Westerplatte. Koncert odbywa się w 100-lecie urodzin patrona. A patron wielkim propagatorem muzyki był, zakładał ogniska muzyczne, zależało mu, aby mali i nie tylko, słuchali muzyki.
Tego samego dnia, czyli w piątek o 18.00, spotkanie literackie w bibliotece głównej przy ul. Sikorskiego (wejście od ul. Kosynierów Gdyńskich) z Zuzanną Celemer, bardzo znaną psycholożką, która tym razem będzie się starała odpowiedzieć na pytanie – Jak być szczęśliwym. Będą jej książki, będzie autorka.
Także w piątek o 19.00 w FG koncert gorzowskiego pianisty jazzowego Michała Wróblewskiego w cyklu „Jazz i Orkiestra” z wielkim polskim muzykiem jazzowym – saksofonistą Zbygniewem Namysłowskim. Tego drugiego raczej przedstawiać nie trzeba, ale porządek domu wymaga. Jeśli ktoś w tym kraju otwierał jazzowe ścieżki, to był to właśnie Zbigniew Namysłowski, obok nieżyjącego już Tomasza Szukalskiego – Szakala, razem i osobno odkrywali muzyczne światy, po trosze dla siebie, po trosze – duże trosze dla nas – fanów. I to może być bardzo ciekawe doświadczenie, jazz młody niepokorny, jazz już mający swoje miejsce w historii tej muzyki i nasza orkiestra, czyli Orkiestra FG. Początek w piątek w FG przy ul. Dziewięciu Muz o 19.00.
No i w piątek kina gorzowskie także zapraszają. Zarówno Helios, jaki i 60 Krzeseł przygotowały ciekawe propozycje. Warto się zainteresować.
A w sobotę Teatr Osterwy zaprasza na „Tajemniczy turban” o 16.00, czyli baśń prosto z Maghrebu w reżyserii i w pomyśle Beaty Chorążykiewicz.
Godzinę późnej, czyli o 17.00, w Miejskim Ośrodku Sztuki pod wodzą pani dyrektor Danuty Błaszczak, w Galerii BWA prowadzonej przez Gustawa Nawrockiego wystawa prac Stanisława Baracha zatytułowana „Między formą a przestrzenią”. To super ciekawy artysta. Urodził się w Gorlicach – czyli na Podkarpaciu, miejscu magicznym, szkoły zaczął w Technikum Ceramicznym w Łysej Górze, także miejscu magicznym, potem była jeszcze krakowska Akademia Sztuk Pięknych w Krakowie, w pracowni prof. Mariana Koniecznego. Obecnie jest samodzielnym pracownikiem naukowym i wyzwolonym artystą i może robić, co chce. I robi, ale jak… Artysta to ciekawy, bo zajmuje się w różnych technikach sztuką sacrum i profanum. Mówiąc prostym językiem, interesuje go sfera święta, ale też i przeklęta. Przeklęta, jak Pismo mówi – upadłe anioły – upadłe, znaczy diabły. I właśnie tym aspektom w sztuce się przygląda. I z tego przyglądania powstają rzeczy niezwykłe – jak choćby rzeźby w ceramice. Artysta od oglądających się na sztukę i gadaczy o niej się nie opędza, więc można go o różne rzeczy pytać. Pierwszy raz w Gorzowie, warto być.
Tego dnia także o 19.00 na stadionie Edwarda Jancarza Grand Prix na żużlu. Cały czas są bilety.
W międzyczasie w obu kinach filmy. Zarówno 60 Krzeseł, jak Helios proponują coś ciekawego dla fanów muzy o ciemnym obliczu, no bo w kinie ciemno jest.
No i mamy niedzielę.
Można się wybrać na wycieczkę z Naszą Chatą lub Relaksem – do wyboru. Łazęga polega na pokonywaniu kilometrów. Można wybrać koncert w Parku Róż. A tam o 17.00. utwory Moniuszki, Bocka, Petersburskiego, jednym słowem muzyczna frajda, dla każdego, ko lubi taką muzykę.
roch.
Marszałek lubuski Marcin Jabłoński i prezydent miasta Jacek Wójcicki zaprosili Lubuszan do udziału w Święcie Województwa Lubuskiego, które odbędzie się w najbliższą sobotę, 10 maja w Gorzowie.