2013-10-23, Kultura
Kolejny koniec tygodnia wabi imprezami różnymi.
I będzie muzyka, coś pięknego do oglądania oraz jak zwykle wycieczki w plener. Na pewno nie warto siedzieć w domu i oglądać telewizję.
Piątek 25 października
12.00, Teatr Osterwy, „Życie jest snem” Pietra Calderona de la Barcy, spektakl w ramach miejskiej kampanii „Obudź się”, czyli opowieść o tym, co jest prawdą, a co złudzeniem, co dobry los może w życiu człowieka sprawić, a co zła klątwa zrobić. A rzecz się dzieje w wyimaginowanym państwie, czyli w Polsce właśnie. Dodam tylko, że drugi taki dramat, który się dzieje w Polsce, czyli nigdzie, to „Ubu król” Alfreda Jarry’ego.
17.00, Muzeum Lubuskie Jana Dekerta przy ul. Warszawskiej, wystawa prac pana Romana Picińskiego zatytułowana „Dawne kamienice gorzowskie”. W anonsie jest rysunek, ale nietaktem wobec autora mówić rysunek, bo to zwykły rysunek nie jest. To prace studyjne, godziny w archiwum, badanie starych pocztówek, map, różnych wyobrażeń naszego miasta zaklętych w zdjęcia lub jakieś inne szkice podniesionych do godnego wyglądu, jak to miasto kiedyś faktycznie się prezentowało, z jego cudną starówką, kamienicami, których nie ma, lub są tak przebudowane, że żal. A pan Roman Piciński tropi ich losy i przywraca blask. Nikomu w Gorzowie, kto się interesuje historią polecać nie trzeba. Po prostu trzeba być.
19.00. Filharmonia Gorzowska, koncert – więcej w zakładce „Kultura”.
19.00, kamienica Artystyczna Lamus, wystawa fotografii Emila Kaseli, fotografa nietuzinkowego, szalonego w najlepszym z sensów tego słowa, intrygującego, ogromnie interesującego. No i przy okazji człowieka, który najbardziej na świecie nie lubi mówić o swojej sztuce.
Sobota, 26 października
19.30, Jazz Klub Pod Filarami, koncert Przemysław Strączek Group. To nowy jazz łączący w sobie różne stylistyki, różne techniki. Coś zupełnie nowego. Przez krytykę uznawany za jednego z najbardziej obiecujących polskich gitarzystów jazzowej sceny. Uhonorowany „Glorią victis” przez ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego. Skład comba: lider na gitarze, Michał Wierba – fortepian, Francesco Angiuli (Włochy)- kontrabas i Flavio Li Vigni (Anglia, Włochy) – perkusja.
Niedziela, 27 października
9.00 – na wycieczkę po gorzowskich lasach zaprasza klub Nasza Chata. Trasa wiedzie z Goszczanowa do Dobrojewa. Spotkanie przy Biedronce przy ul. Składowej. Zapisy – tel. 600678387. Ważne, bo prezes Małgorzata Szymczak musi wiedzieć, jaki transport będzie potrzebny.
9.40, dworzec PKP, klub Relaks zaprasza na wycieczkę po trasie Stare Kurowo – Kawki – Rokitno – Stare Kurowo spotkanie o godz. 9.40 na dworcu PKP, powrót o godz. 16.00. Prowadzi Ola Błażejewska.
12.00, FG, ul. Dziewięciu Muz, koncert familijny „Jesienne klimaty”. Zaproszone są generalnie dzieci i ich opiekunowie czyli babcie, dziadkowie, ciotki, rodzice też. Ale dorośli bez dzieci też się mogą wybrać. Na afiszu uwertura do „Snu nocy letniej” Feliksa Mendelssohna-Bartholdy’ego i dwie wybrane części zachwycającej IV Symfonii d-moll Roberta Schumanna.
12.00, Teatr Osterwy, spektakl „Tajemniczy turban” w reżyserii Beaty Chorążykiewicz.
17.00, FG, ul. Dziewięciu Muz, koncert „Kalejdoskop muzyczny narodów”, czyli 40-lecie Odeonu i jednocześnie pożegnanie tej wybitnie zasłużonej orkiestry, bo odchodzi na emeryturę, choć muzycy wcale w wieku emerytalnym nie są. Takie czasy przyszły. Podziękujmy im na stojąco, bo to Szczepanowi Kaszyńskiemu przede wszystkim się należy, ale i muzykom też. Podziękujmy im za lata walki o kulturę muzyczną miasta. Za to, że im się chciało. Grać klasykę, taką różną, od Kupletów Barinkaya po rzeczy naprawdę wymagające. I Szczepanowi Kaszyńskiemu się chciało walczyć o salę do godnego grania klasyki, która okazała się końcem jego orkiestry. Za to także brawa na stojąco się należą.
roch
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.