2013-11-26, Kultura
Jedną z najsłynniejszych w dziejach muzyki kompozycję – Requiem Wolfganga Amadeusza Mozarta wykona orkiestra Filharmonii Gorzowskiej w piątkowy wieczór.
Całość poprowadzi maestro Marcin Sompoliński i będzie to kolejna już odsłona z cyklu „Seaking concerts”.
„Requiem” – ostatnie dzieło napisane przez wielkiego Wolfganga Amadeusza Mozarta, to kompozycja zapierająca dech w piersi ze względu na swoją urodę i mocno przy okazji obrosła legendą.
Jak chce jedna z nich, kompozytor ostatnie dźwięki zapisał 4 grudnia, na dzień przed swoją śmiercią w 1791 roku w Wiedniu.
Inna legenda, spopularyzowana przez film Milosa Formana „Amadeusz” , chce, aby tym, który dzieła dokończył był Antonio Salieri, odwieczny rywal Mozarta, który nie potrafił się pogodzić z geniuszem i tym, jak geniusz swój talent marnuje, prowadząc ekscentryczne życie dworskiego pupila i jednocześnie twórcy, któremu pisać wielkie dzieła przychodziło nader łatwo.
Prawda, a może i kolejna legenda jest nieco inna.
Requiem d-moll KV 626 (msza żałobna) powstałe w 1791 było dziełem napisanym na zamówienie anonimowego klienta. Mozart pracował wówczas na „Czarodziejskim fletem”, mistrz początkowo zamówienie odrzucił, ale honorarium i bardzo płynne granice wypełnienia zlecenia przekonały go do pracy. Dość tu będzie zaznaczyć, że choć okrzyknięty za życia geniuszem, Mozart wiecznie cierpiał na poważne braki gotówki i jak chcą znawcy, pokaźne honorarium wypłacone z góry było argumentem, jaki przeważył szalę. No i dostał też całkowicie wolną rękę, co do formy utworu.
Trochę czasu upłynęło, zanim zasiadł do pisania, a kiedy to uczynił, był już bardzo chory. Nie zdążył dzieła dokończyć.
Tuż przed śmiercią jeszcze pracował nad wątkami Lacrimosa, zdołał zapisać tylko osiem taktów i umarł.
Szybko po śmierci mistrza wyjaśniła się zagadka związana z Requiem. Zlecenie stworzenia mszy żałobnej Mozart otrzymał w lipcu 1791 od amatora muzycznego, który często przywłaszczał sobie cudze kompozycje, hrabiego Franciszka Walsegga zu Stuppach. Reqiuem miało być upamiętnieniem zmarłej żony hrabiego.
Na pewno wiadomo, że Mozart jest autorem w całości partii wokalnych i instrumentalnych z Introitus Requiem aeternam, wokalnych z Kyrie (instrumentalne uzupełnione na podstawie szkiców Mozarta przez Süssmayra), wokalnych Dies Irae, Tuba Mirum, Rex tremendae, Recordare, Confuntatis. Partie wokalne i instrumentalne Lacrimosa i Amen według szkiców wykończył Süssmayr. Mozart ukończył także partie wokalne Domine Jesu i Hostias, niepełna instrumentacja wykończona została przez Süssmayra. On też samodzielnie skomponował Sanctus, Benedictus, Agnus Dei oraz Lux aeterna (na wzór Introitus i Kyrie Mozarta).
Prawykonanie Requiem odbyło się 14 grudnia 1793 roku w posiadłości hrabiego von Walsegga pod Wiedniem. I jak znów chce legenda, o Agnus Dei, końcowej części Requiem powiedziano: Nie napisał tego Mozart – niech będzie. Ale ten kto to napisał, jest Mozartem”.
W poznańskim kościele ojców franciszkanów od 2001 roku, w każdą rocznicę śmierci kompozytora w intencji spokoju jego duszy odprawiana jest msza święta, której towarzyszy napisana przez niego muzyka. Z uwagi na budowę Requiem oraz dla zachowania właściwego charakteru, zgodnego z epoką, liturgia sprawowana jest według rytu przedpoborowego, czyli tzw. odprawiana jest msza trydencka, czyli po łacinie, a kapłan stoi twarzą do ołtarza.
Koncert w Filharmonii Gorzowskiej w piątek o 19.00.
Roch
Annette Kolb, Mozart, Warszawa 199.
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.