2014-03-30, Kultura
- Ta wystawa powstała z fascynacji zdjęciami mojej córki – mówi Małgorzata Całus-Jarno, znana gorzowska plastyczka, która tym razem wraz ze swoimi batikami pokazała zdjęcia córki, Alicji Jarno.
Część jej prac to właśnie batikowe wariacje na temat tych fotografii.
- Nasza wystawa wpisuje się w rok wielopokoleniowości, jaki mamy w Gorzowie – mówi Małgorzata Całus-Jarno. I rzeczywiście tak jest, już choćby za sprawą faktu, że autorki to mama i córka. Prace oglądać można w bibliotece wojewódzkiej przy u. Kosynierów Gdyńskich na I piętrze, a więc w miejscu, gdzie bywają zarówno młodzi, jak i nieco starsi czytelnicy. Poza tym na wernisaż przyszła też taka wielopokoleniowa publiczność, którą zachwyciły prace obu pań.
A jest się czym zachwycić i warto się wybrać, aby wystawę obejrzeć.
Urzekają zwłaszcza zdjęcia Alicji Jarno, pokazane po raz pierwszy publicznie. – Powstawały one kiedy Alicja pracowała w gorzowskich mediach. Jeździła wówczas w teren i tam wypatrywała tematów – opowiada jej mama. No i na wystawie można zobaczyć fascynujące fotografie kotów. Na niektórych Mruczki są tak schowane, że trzeba się dość mocno wpatrzeć, aby je zobaczyć. Poza tym można obejrzeć fantastyczne zdjęcia ptaków czy kwiatów z ogrodu Małgorzaty.
- Mnie te jej zdjęcia zainspirowały właśnie do zrobienia batików – opowiada Małgorzata Całus-Jarno. I rzeczywiście, można podziwiać batiki z łabędziami, które wiszą dokładnie naprzeciw zdjęć Alicji. Są także batikowe wariacje na temat kwietnych motywów fotograficznych. – Ale trzeba przyznać, że niektórych zdjęć nie da się przełożyć na batik – mówi autorka.
Małgorzata Całus-Jarno jest plastyczką po Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu. Od lat pracuje w Młodzieżowym Domu Kultury, gdzie uczy plastyki. Sama od lat uprawia właśnie batik, czyli dalekowschodnią technikę barwienia tkaniny przy użyciu naturalnych barwników i wosku. Ostatnio także zajęła się ceramiką.
Alicja Jarno jest absolwentką kulturoznawstwa na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Po studiach pracowała dla gorzowskich mediów. Ma za sobą dość udany pisarski debiut – w 2010 r. wyszła jej książka „Przejście’. Obecnie prowadzi własną firmę i nie bardzo ma czas na artystyczne działania.
Wystawa w bibliotece potrwa jeszcze miesiąc.
roch
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.