2014-04-16, Kultura
Po okrągłej rocznicy związanej z Janem Korczem, w tym roku obchodzimy także 20-lecie śmierci Wiesława Strebejki. Artysta zmarł dokładnie 23 kwietnia w swojej pracowni.
Wiesław Strebejko, podobnie jak Andrzej Gordon urodził się w Bydgoszczy (27.03. 1945r.) i podobnie jak Gordon chodził do Liceum Plastycznego. Obaj artyści znali się zresztą świetnie i od czasów szkolnych przyjaźnili oraz wyczyniali różne psikusy. Do legendy przeszedł ich wybryk z podrobionymi legitymacjami. Obaj się postarzyli, bo zapragnęli wejść na imprezę dla dorosłych. Niestety, fałszerstwo się wydało i obaj ponieśli konsekwencje. Andrzej Gordon został zawieszony w prawach ucznia na tydzień, Strebejko pauzował cały rok.
Do Gorzowa z rodzinnej Bydgoszczy też Strebejko trafił za namową Andrzeja Gordona. Bez problemu wpasował się w ówczesną śmietankę artystyczną miasta. A tworzyło ją wiele wybitnie ciekawych i bardzo oryginalnych postaci, jak już przywołany tu Andrzej Gordon, Bolesław Kowalski, Jerzy Koczewski, Hieronim Świrczyński, Mieczysław Rzeszewski, Zdzisław Morawski i wielu innych, którzy rzeczywiście na początku lat 70 XX wieku zmieniali oblicze robotniczego do tej pory Gorzowa na miasto przyjazne właśnie cyganerii artystycznej, miasto otwarte i przyjazne dla naukowców, którzy zaczęli tu ściągać między innymi za sprawą filii poznańskiej Akademii Wychowania Fizycznego.
I właśnie w Gorzowie Wiesław Strebejko osągnął wszystko. Na stałe przez lata współpracowała z nim w artystycznym tandemie jego żona – Ewa Strebejko, dziś żona znanego aktora Mieczysława Hryniewicza.
Główną specjalnością Strebeja, jak powszechnie był nazywany w środowisku były plakaty. Zaprojektował ok. 250 plakatów, przede wszystkim do zdarzeń kulturalnych w Gorzowie oraz wielu miastach Polski. Miał wystawy indywidualne swoich plakatów Gorzowie, Zielonej Górze, Wrocławiu, a także kilka we Francji, gdzie jego twórczość cieszyła się dużym zainteresowaniem. Jego prace znajdują się w Muzeum Plakatu w Wilanowie, w Muzeum Lubuskim im. Jana Dekerta w Gorzowie, w archiwach instytucji kultury, z którymi współpracował, w zbiorach prywatnych.
Zajmował się także artystyczną fotografią, którą często wykorzystywał w plakatach. Interesował go także teatr. Jest autorem scenografii do 30 sztuk (zazwyczaj razem z Ewą Strebejko). Na ich koncie są miedzy innymi scenografie oraz plakaty do: „Hollywood, czyli Święty las”, reż. Antoni Baniukiewicz; „Wariat i zakonnica”, reż. Wiesław Górski „Tamerlan Wielki”, reż. Wiesław Górski; „Iwona, księżniczka Burgunda”, reż. Ryszard Major; 1987 - „Wesele”, reż. Wiesław Górski; 1987 - „Pułapka”, reż. Janusz Kozłowski; 1989 - „Stachuriada”, reż. Marek Mokrowiecki; 1990 - „Yo - yo”, reż. Leszek Czarnota; 1990 - „Pastorałka”, reż. Leszek Czarnota; 1991 - „Madame de Sade”, reż. Leszek Czarnota; 1991 - „W małym dworku”, reż. Jacek Pazdro; 1991 - „Niech żyje Wilno, wiwat Lwów”, reż. Halina Dzieduszycka; 1992 - „Sługa dwóch panów”, reż. Leszek Czarnota; oraz ze scenografią wyłącznie Wiesława Strebejki: 1993 - „Tango”, reż. Ryszard Major. W 1992 roku odbyła się w BWA w Gorzowie jubileuszowa wystawa retrospektywna z okazji 25. lat pracy artystycznej Wiesława Strebejki. Gabriela Balcerzakowa w artykule „Przypadek: Strebejko” („Lamus” 2005 nr 14) tak sumuje dorobek artystyczny Wiesława Strebejki: W przebiegu twórczości tego artysty nie następowały gwałtowne przemiany. Zawsze było to szukanie drogi „na skróty”: od substancji do esencji, odrzucanie literackości i celowanie w sens ogólny, spinający odległe znaczenia. Taki sposób myślenia plakacisty jest darem, który nazywamy talentem. Wiesław Strebejko był nim szczodrze obdarowany.
W ramach kolekcji 750-lecie Miasta Gorzowa ukazał się album poświęcony artyście autorstwa Hanny Ciepieli zatytułowany „Strebejko”.
Właśnie z okazji okrągłej rocznicy śmierci jego scenografie i projekty kostiumów pokaże Muzeum Lubuskie im. Jana Dekerta, wernisaż w środę, 23 kwietnia o 17.00. Natomiast o 18.15, także w środę w Miejskim Ośrodku Sztuki przy ul. Pomorskiej zacznie się wernisaż prezentujący plakaty Wiesława Strebejki.
roch
Korzystałam m.in. z Internetowej Encyklopedii Gorzowa.
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.