2014-05-06, Kultura
Już po raz ósmy w Gorzowie zagoszczą dobre, bardzo dobre i wręcz znakomite orkiestry dęte.
Gospodarz, czyli Gorzowska Orkiestra Dęta pod kierunkiem Bolesława Malickiego przez kilka dni zachęcała w różnych miejscach do udziału.
- Znam ludzi, którzy nigdzie nie chodzą, nie biorą udziału w żadnych imprezach, ale zawsze przychodzą na Alte Kameraden – mówi Sylwia Beech, dyrektor Miejskiego Centrum Kultury. To właśnie jej instytucja jest głównym organizatorem tego wydarzenia i podczas weekendu gościć będzie między innymi orkiestry z Niemiec, Czech, Austrii. Nie zabraknie tradycyjnych orkiestr górniczych czy pocztowców.
- Taki skład wynika z tego, że nasz festiwal jest na tyle znany już w Europie, że prestiżem jest na nim zagrać – mówi Sylwia Beech.
Imię po kompozytorze
Gorzowski festiwal nosi imię Carla Teike, niemieckiego kompozytora, który pod koniec życia sprowadził się do ówczesnego Landsbergu i tu do końca życia mieszkał. To właśnie Carl Teike napisał słynny marsz „Alte Kameraden”, który do dziś grywany jest na całym świecie, między innymi przez wojskowe orkiestry amerykańskie czy angielskie. A o tym, że mieszkał w Landsbergu zaświadcza pamiątkowa tablica na budynku przy ul. Kosynierów Gdyńskich mniej więcej naprzeciwko banku. Tam przez lata uczestnicy festiwal składali okolicznościowe kwiaty.
Pomaszerują i zamusztrują
Festiwal zacznie się w sobotę o 15.30 na Starym Rynku. Tu po odegraniu tradycyjnie marsza patrona festiwalu zacznie się konkurs marszowy. Uczestnicy przejdą po kwadracie wyznaczonym przez ulice: Hawelańską, Jagiełły, Dzieci Wrzesińskich i Sikorskiego. Ich popisy oceniać będzie jury. O 18.00 na placu Grunwaldzkim zacznie się pokaz musztry paradnej w wykonaniu Reprezentacyjnej Orkiestry Sił Powietrznych w Poznaniu. A godzinę później wystartuje koncert laureata ubiegłorocznego festiwalu, czyli Orkiestry Dętej w Świeciu.
Natomiast drugiego dnia, czyli w niedzielę już o 14.00 w amfiteatrze zacznie się konkurs koncertowy, który zamknie specjalnym pokaz Reprezentacyjnej Orkiestry Sił Powietrznych w Poznaniu. – To będzie naprawdę wyjątkowe widowisko, i nie warto go opuścić. Tym bardziej, że udział jest bezpłatny – mówi Sylwia Beech.
A gorzowianie nie mają złudzeń, że do amfiteatru lub wcześniej na trasę przemarszu na pewno się wybiorą.
- Od lat chodzę na tę imprezę i uważam, że jest najbardziej interesującą i naprawdę nie warto opuścić, bo przecież w dęciach jest wielka siła – mów Krystyna Zielińska, która specjalnie przyjechała do centrum we wtorkowe popołudnie, aby posłuchać gospodarzy, czyli Gorzowskiej Orkiestry Dętej. Na festiwal wybierze się też Ania Wieczorek. – Specjalnie na tę imprezą już kolejny raz przyjeżdża moja poznańska rodzina. Kiedyś trafili przez przypadek na koncert i przepadli z kretesem. Od kilku lat tak planują wizyty, aby choć przez jeden dzień wziąć udział w imprezie – mówi. No i takich jak obie gorzowianki jest więcej, bo Alte Kameraden od lat gromadzą wielką liczbę oglądających.
Wykaz wszystkich orkiestr wraz z osiągnięciami można sobie samemu obejrzeć na stronie organizatora: http://www.altekameraden.mckgorzow.pl/
Renata Ochwat
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.