2015-03-30, Kultura
Guma balonowa, słoik Nutelli, wyprawa do Norwegii, marzenia o innym imieniu i prawdziwej Barbie – o tym opowiada Wiktoria w spektaklu „Rewolucja balonowa” – najnowszej premierze Teatru Osterwy. Całość to wielki popis aktorki Kamili Pietrzak-Polakiewicz.
Spektakl zaczyna się właściwie od wejścia na Małą Scenę. Bo aktorka już jest. Siedzi tyłem do publiczności. Tylko nieznaczne gesty palcami zdradzają, że zdaje sobie sprawę z obecności widzów, że zaraz się zacznie.
A kiedy w końcu się odwraca, zaczyna się niezwykły spektakl, monodram ubarwiony scenkami, w których troje aktorów: Marta Karmowska, Bartosz Bandura i Jan Mierzyński wykonują przeboje czasów byłego ustroju, ale i czasów demokracji. Jest rewelacyjny pokaz duetu Papa Dance, jest także wystąpienie aktorki Joanny Szczepkowskiej oznajmiającej, że wiadomego dnia w Polsce skończył się komunizm, ale jest i czarodziej ze wschodu Anatolij Kaszpirowski.
A pomiędzy Wiktoria snuje opowieść o tym, jak marzyła, żeby mieć inaczej na imię. Jak bardzo zazdrościła swojej koleżance prawdziwej lalki Barbie, bo sama miała taką enerdowską podróbkę Petrę. O tym, jak ojciec przywiózł z zachodu słoik Nutelli i jak ze starszym bratem dawkowali sobie ten przysmak po łyżeczce, ale i tak zniknął on szybciej niż zakładali. Ale i jest słodko-gorzka opowieść o pierwszym wyjeździe na zachód, do Norwegii, o miłości do Włocha, o strachu przed telefonem, bo może być od komornika.
To opowieść o pokoleniu 30. i 40-latków, którzy pamiętają byłą epokę i potrafią ją zderzyć z tym, co przyniosło nowe, nie znaczy rewelacyjnie dobre.
Ale przede wszystkim to wielki popis talentu i możliwości Kamili Pietrzak-Polakiewicz, aktorki, która zaskoczyła wszystkich rozpiętością i skalą możliwości scenicznych. Zdumiewająco łatwo żongluje nastrojami, zaskakuje błyskawicznymi przejściami z jednego świata – dzieciństwa, do drugiego świata – osoby dorosłej. Jej rola mieni się odcieniami budowanymi bardzo drobnymi środkami, ale jakże precyzyjnymi.
Jak do tej pory , Kamila Pietrzak-Polakiewicz nie miała lepszej okazji, aby pokazać swój talent. Bo też i jak do tej pory żaden reżyser nie dał jej takiego aktorskiego zadania.
Kolejnym plusem spektaklu jest oszczędna scenografia, bo składająca się z rampy wyglądającej jak stary telewizor i pudeł wypełnionych różnymi gadżetami z minionej i obecnej epoki. Bo w tym spektaklu liczy się przede wszystkim aktorstwo, a to jest znakomite. To taki monodram, który powoduje wybuchy śmiechu, ale i skurcz wzruszenia, ale przywołuje gorycz znany z dzieciństwa. Znakomite przedstawienie.
Renata Ochwat
Julia Holewińska, „Rewolucja balonowa”, reżyseria Alina Moś-Kerger, ruch sceniczny Bartosz Bandura, grają: Kamila Pietrzak-Polakiewicz, Marta Karmowska, Bartosz Bandura i Jan Mierzyński. Premiera – Teatr Osterwy, 27 marca 2015.
- Województwo lubuskie to region, z którego jesteśmy dumni, w którym warto żyć. Chcemy pokazać, jak wiele nas łączy – mówił marszałek Marcin Jabłoński otwierając Święto Województwa Lubuskiego w Gorzowie.