Pomidory – pachnące, smaczne i zdrowe

2012-05-16, Dom i ogród

Addio pomidory, addio ulubione, słoneczka zachodzące za zimowy stół …

Starsi czytelnicy doskonale pamiętają, a młodsi być może słyszeli, pełną tęsknoty piosenkę Wiesława Michnikowskiego z Kabaretu Starszych Panów. I trudno się dziwić tej tęsknocie.
Ale my, na szczęście, nie żegnamy się z pomidorami, gdyż sezon na pomidory dopiero przed nami. I nie chodzi tutaj wcale o pomidory szklarniowe, które są dostępne przez cały rok, ale o pomidory z gruntu – pachnące, smaczne i zdrowe. Najlepiej z własnego ogródka czy działki.
Pomidor jest najbardziej wartościowym warzywem ze względu na bogactwo witamin i soli mineralnych. Zawiera także likopen, który przydatny jest przy leczeniu niepłodności u mężczyzn, przeciwdziała powstawaniu raka prostaty, pomaga w leczeniu cukrzycy, reumatyzmu, zapaleniu stawów oraz jelita grubego i żołądka. To prawdziwa skarbnica zdrowia. Pod warunkiem, że jest uprawiany bez nadmiaru nawozów i szkodliwych preparatów chemicznych.
Do uprawy w gruncie dobrze jest wybrać miejsce nasłonecznione i osłonięte. Uprawa najlepiej udaje się na glebach przepuszczalnych i zasobnych w próchnicę. Ziemie należy wcześniej głęboko przekopać i wzbogacić dobrze rozłożonym obornikiem lub kompostem. Po posadzeniu pomidory wymagają regularnego podlewania i nawożenia, szczególnie w okresie zawiązywania owoców. Uważajmy jednak z podlewaniem i nawożeniem, bo nadmiar wody i przenawożenie źle wpływa na skład i smak owoców. Unikajmy przy tym moczenia liści, podlewa się przy korzeniu.
Na działkach czy w przydomowym ogródku najkorzystniej jest uprawiać odmiany wysokorosnące, które prowadzimy przy palikach, najlepiej na jeden pęd, w rozstawie co 40-50 centymetrów. Odmiany krzaczaste też są wskazane, ale wymagają więcej miejsca. Pomidory, jak wszystkie rośliny psiankowate, są ciepłolubne i nie znoszą wielodniowych ochłodzeń oraz długotrwałych opadów deszczu. W takich, niekorzystnych warunkach najczęściej dochodzi do porażenia zarazą ziemniaczaną, która jest prawdziwym utrapieniem hodowców pomidorów. Jak temu zapobiec, by nasz trud, często wielotygodniowy, nie poszedł na marne ? Mówi Tadeusz Pintal, ogrodnik z gorzowskiego centrum ogrodniczego Plant Garden, który zapewnia, że pomidory, które on uprawia nigdy nie chorują i są smaczne, i zdrowe:
- Zaraz po posadzeniu, a teraz jest najlepszy moment na sadzenie, należy zabezpieczyć rośliny przed zarazą ziemniaczana, której zarodniki przechowują się w glebie lub zostały przyniesione razem z sadzonkami. I w chwili zaistnienia sprzyjających dla zarazy warunkach, czyli jak jest zimno i deszczowo, pojawi się choroba. Dlatego potrzebny jest zabieg zabezpieczający w postaci oprysków. Ja polecam preparaty Bravo, Ridomil. Pryskamy po posadzeniu i zabieg ten powtarzamy mniej więcej co dwa tygodnie aż uznamy, że rośliny są zdrowe – liście są wybłyszczone, bez pomarszczeń. Nieraz, są takie lata, że ciągle pada i jest zimno, wtedy zabiegi są konieczne niemal do zbiorów.
Miejmy nadzieje, że tegoroczne lato będzie jednak słoneczne, ciepłe i z przeciętną ilością opadów. Także dlatego, żeby nasze pomidory były smaczne i zdrowe. I było co wspominać w długie jesienne i zimowe wieczory.
Damian Łukasik