2012-07-24, Dom i ogród
Nie rozpieszczała nas aura w ostatnich tygodniach. Było deszczowo, zimno i nieprzyjemnie. A teraz, nagle z dnia dzień, zrobiło się gorąco. I nasz organizm, czasami nie bez oporów, musi się przestawić, wręcz zaaklimatyzować do tak skrajnej pogody.
Nie inaczej jest w naszych ogrodach, z naszymi roślinami. Dla nich niedawne dokuczliwe deszcze, nocne chłody i obecne upały też nie zawsze dobrze służą, a czasami wręcz szkodzą.
- Duża wilgotność powietrza i zimne noce – mówi Tadeusz Pintal z Centrum Ogrodniczego Plant Garden – sprawiły, że intensywnie pojawiają się i namnażają zarodniki grzybów, które mają idealne warunki do rozwoju. I atakują nasze rośliny. W sadach należałoby bezzwłocznie podjąć działania, by nie dopuścić do rozwoju parcha, który nie tyle niszczy owoce, co psuje ich wygląd, estetykę. Natomiast warzywa, bulwy, korzenie, na skutek dużego nawilgocenia, mają zbyt dużo wody a mało soków, w których znajdują się cukry i inne wartościowe składniki odżywcze i mineralne. Sprawia to, że stają się podatne na szybkie psucie, na zwyczajne gnicie. Dlatego nadają się do bieżącej konsumpcji, ale nie na przechowanie.
Ponadto trzeba liczyć się z tym, że nasze ogrodu masowo odwiedzą ślimaki, że z gniazd w ziemi wyjdą mrówki, które schowały się tam głęboko przed deszczami No i nasze rośliny zostaną zaatakowane przez mszyce, których jest coraz więcej różnych odmian, a które sieją coraz większe spustoszenie w naszych sadach i warzywnikach. Na pewno pojawi się także przędziorek, mały, ale niezwykle zjadliwy pajęczak, który w ciągu jednej nocy może zniszczyć całą roślinę. No i jeszcze wszędobylskie chwasty, z którymi uporać się najłatwiej. Przed chorobami i szkodnikami można i należy się bronić stosując odpowiednie opryski, wykorzystując różne środki chemiczne. Należy jednak czynić to z umiarem i rozsądkiem, bo jak mówi Tadeusz Pintal, łatwo zatruć glebę, rośliny i samego siebie. Czasami też lepiej pogodzić się z pewnymi stratami, by żyć w zgodzie z naturą i jeść bardziej ekologiczne warzywa i owoce.
Kaja