2012-09-13, Prosto z miasta
Dyrektor Marek Twardowski zwołał kolejną konferencję prasową w szpitalu.
Tym razem z wyraźnie sformułowanym tematem: „Ostatnia pełna wypłata już była – teraźniejszość i przyszłość szpitala w Gorzowie”. Zgodnie z zapowiedzianym tematem, dyrekcja szpitala po raz kolejny przedstawiła kondycje finansową lecznicy, która na tyle uległa pogorszeniu, że najbliższe wynagrodzenia za pracę na kontraktach (umowy cywilno-prawne) będą wypłacane w ratach, bo szpitalowi brakuje pieniędzy.
Temat konferencji i taka swoista forma komunikowania się z pracownikami mocno zbulwersowała wielu gorzowskich polityków. Jednym z nich jest Marcin Kurczyna, radny i przewodniczący miejskich struktur SLD. Oto co nam powiedział w krótkiej rozmowie:
- Na antenie Radia Gorzów stwierdził pan, że temat konferencji prasowej Marka Twardowskiego jest ewidentną prowokacją ze strony dyrektora szpitala. Dlaczego tak pan uważa?
- Tak postawiony temat sugeruje pracownikom szpitala, że ich los jest przesądzony a przynajmniej niepewny i może dobrze byłoby, żeby sami się zwolnili, by nie musiał robić tego pan dyrektor. A przecież obowiązkiem pracodawcy jest wypłata wynagrodzeń a nie straszenie pracowników i to poprzez media brakiem wypłaty. I sugerowanie, że jest źle, a będzie jeszcze gorzej jest czyś fatalnym. Dyrektor powinien z pracownikami inaczej się komunikować, w ogóle z nimi rozmawiać, a tego przede wszystkim tam brakuje.
- Chce pan przez to powiedzieć, ze dyrektor Twardowski celowo buduje atmosferę grozy, strachu wśród załogi?
- Myślę, ze celowo buduje klimat, który będzie sprzyjał temu, żeby szpital stracił rangę wojewódzką i stał się szpitalem powiatowym. Do tego zmierzają te wszystkie działania – brak jasnego i publicznie dyskutowanego planu, zwalnianie doświadczonych fachowców i ograniczanie zakresu świadczeń medycznych, brak jakiejkolwiek komunikacji z pracownikami i związkami zawodowymi itd. Na tej podstawie można odnieść wrażenie, że ten plan polega właśnie na sprowadzaniu roli tego szpitala do poziomu powiatowego. Dlaczego nie chcą z gorzowianami o tym dyskutować?
- To dlaczego nie chcą, pana zdaniem, dyskutować?
- Nie chcą, bo najwyraźniej celem pani marszałek i pana dyrektora, który jest tutaj jakby narzędziem, jest obniżenie rangi tego szpitala, bez względu na to jak się będzie nazywał. Przynajmniej takie mam wrażenie. Ponadto całe to zamieszanie z Wojewódzkim Ośrodkiem Medycyny Pracy, z pogotowiem ratunkowym zmierzają do osłabienia służby zdrowia w Gorzowie
J. Del.
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.