2013-02-14, Prosto z miasta
- Jakieś fatum wisi nad naszym miastem – usłyszałem ostatnio od zasłużonego i wielce zacnego mieszkańca Gorzowa. – Bo albo Tadeusz Jędrzejczak jest winny i powinien jak najszybciej odejść, albo jest niewinny i wzmocniony moralnie takim orzeczeniem powinien zabrać się ostro do pracy. Miasto potrzebuje prezydenta.
Trudno nie zgodzić się z takim słowami. Tym bardziej, że sprawa ciągnie się już ponad osiem lat i mocno zaciążyła na samym prezydencie i tym co się w mieście dzieje. Wszyscy czekają na rozstrzygnięcie. Jedni wykorzystują każdą okazję, by kopać, szczypać i gryźć odmawiając prezydentowi moralnego mandatu do sprawowania tej funkcji. Inni zaś stoją przy nim twardo, broniąc jego racji, koncepcji i działań, często bez względu na ich słuszność i zasadność; niektórzy jednak trwają nie tyle z przekonania, co z prostego wyrachowania. A pomiędzy nimi znajdują się tysiące gorzowian, które już nie wiedzą co mają o tym wszystkim myśleć, sądzić i robić.
Tymczasem sprawa, przed sądem apelacyjnym, znowu się przeciągnie. Z powodu śmierci adwokata Eugeniusza Tyranowskiego, który bronił Władysława Ż., byłego naczelnika wydziału miejskich inwestycji w urzędzie. Oskarżonego o ukrywanie dokumentów, poświadczenie nieprawdy w celu osiągniecia korzyści i skazanego za to przez gorzowski sąd okręgowy na dwa lata więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Zmarłego adwokata zastąpi mecenas Michał Kałużny - młody prawnik wyznaczony z urzędu, przez okręgowa radę adwokacką, do przejęcia wszystkich toczących się spraw zmarłego adwokata. A zapoznanie się z obszernymi aktami przynajmniej tej sprawy wymaga czasu. Już wiadomo, że z tego powodu szczeciński sąd wyznaczy nowy termin rozprawy.
Najpierw obrońcy zgłosili liczne zastrzeżenia i wątpliwości, które w jakiejś mierze podzielił sąd apelacyjny, do opinii a zwłaszcza sposobu jej sporządzenia przez biegłą Teresą Paczkowską, od której sąd zażądał dodatkowych wyjaśnień. Później rozprawę odroczono, gdyż jeden z oskarżonych nie został prawidłowo powiadomiony o terminie posiedzenia sądu. Teraz zaś wymuszona przez życie zmiana obrońcy, który potrzebuje czasu na poznanie dokumentów związanych z procesem. Upłyną więc kolejne miesiące.
Istotnie, można chyba mówić o fatum.
Niby miasto normalnie funkcjonuje, niby prezydent i urząd miasta oraz wszelkie miejskie instytucje działają normalnie, a jednak czegoś w mieście brakuje…
L.Ż
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.