2013-08-26, Prosto z miasta
Politycy gorzowskiego PiS mają właśnie swoje pięć minut. A to za sprawą szpitala i decyzji zarządu województwa kierowanego przez marszałek Elżbietę Polak. Na zorganizowanej w poniedziałek 26 sierpnia konferencji prasowej nie tylko powtórzyli swoją krytyczną ocenę samego pomysłu przekształcenia lecznicy w spółkę prawa handlowego oraz realizacje tego procesu, ale także oświadczyli, że prowadzą działania zmierzające do odwołania E. Polak ze stanowiska marszałka województwa.
Przekształcenie tak dużego i jedynego w tej części województwa szpitala publicznego w spółkę jest niewłaściwe, mówiła poseł Elżbieta Rafalska. Przekształcenie w tym kształcie jest skrajnie niebezpieczne i prowadzi bezpośrednio do upadłości, a na to nie możemy pozwolić, dodawała. Jej zdaniem mamy do czynienia z niekompetencją, nierzetelnością i nieprzygotowaniem marszałkowskich urzędników do tak trudnej operacji. Bez merytorycznego przygotowania przyjmowano polityczne rozwiązania. Jedynym wyjściem jest odstąpienie od tego przekształcenia, realizowanego na podstawie obowiązującej ustawy o działalności leczniczej, która jest zła i niesie za dużo ryzyka, co potwierdzaj kontrole NIK w przekształconych już szpitalach, gdzie w zdecydowanej większości nadal generuje się straty. Zresztą, samorządy nie chcą takich przekształceń, czego dowodzi brak chętnych po rządowe pieniądze na oddłużenie, którego warunkiem jest takie przekształcenie.
Rezygnacja Marka Twardowskiego ze stanowiska dyrektora, mówiła E. Rafalska, tylko obnażyła jakość procesu przekształcenia gorzowskiego szpital, choć nie pokazała całej prawdy. Natomiast sam M. Twardowski składając rezygnacje, według poseł Rafalskiej, nie tyle ratował twarz, bo ją już stracił kiedy zwalniał doktora Piotra Gajewskiego i robił swoje porządki w szpitalu, co ratuje swój tyłek, gdyż zrozumiał czym grozi realizowane drogą na skróty przekształcenie szpitala. I nie dajmy się nabierać, mówiła, na marszałkowskie mydlenie oczu i cała tą propagandę związaną ze szpitalem, dla którego właściwym ratunkiem może być tylko nowelizacja wspomnianej wcześniej ustawy, która umożliwi dalsze funkcjonowanie gorzowskiej lecznicy jako szpitala publicznego.
Marszałek E. Polak należy więc odwołać, według Elżbiety Płonki, przewodniczącej klubu radnych PiS, gdyż wykazała tutaj kompletną ignorancję, nieznajomość materii, z którą przyszło jej się zmierzyć. Należy ja odwołać nie tylko z uwagi na szkodliwe działania i bałagan jaki zafundowała nam ze szpitalem, ale również za sposób wykorzystania środków unijnych z Lubuskiego Regionalnego Programu Operacyjnego, gdzie obok konkursów stosowany jest tryb pozakonkursowy, który budzi wątpliwości i zastrzeżenia wielu samorządów, z uwagi na praktykowaną uznaniowość. Nie bez znaczenia przy wniosku o odwołanie jest też polityka kadrowa pani marszałek (częste zmiany członków zarządu) oraz jej charakter. E. Polak, mówiła E. Płonka, jest apodyktyczna, nie znosi sprzeciwu i odnosi się lekceważąco do radnych.
Rzecz teraz w tym, żeby ten wniosek poparli radni z SLD, którzy jeszcze się zastanawiają. Radna Płonka ma jednak przekonanie, że poprą nie tylko oni, ale może i ktoś jeszcze z PO. A pamiętajmy, że koalicyjna większość w sejmiku jest bardzo krucha i w tej sytuacji wszystko jest możliwe, z odwołaniem marszałka włącznie.
W związku z tym wszystkim Marek Surmacz, jako przewodniczący klubu PiS w radzie miasta, na najbliższej sesji (w środę 28 sierpnia br.) zgłosi wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, by z udziałem przedstawicieli urzędy marszałkowskiego, wojewody i szpitala wyjaśnić sytuację i podjąć jakieś kroki, bo zagrożone jest bezpieczeństwo zdrowotnie mieszkańców Gorzowa i okolic.
J. Del.
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.