2013-11-29, Prosto z miasta
Już niebawem Gorzów stanie się prawdziwą nadrzeczną metropolią.
Obok bulwaru miasto będzie mogło się poszczycić mariną, o jaką nawet trudno nad Morzem Śródziemnym. W poniedziałek 2 br. grudnia nastąpi jej oficjalne otwarcie.
Gorzowska marina, zbudowana przez firmę Sanitar, położona jest nieopodal Alei 11 listopada. Sam ogromny basen do cumowania jednostek robi ogromne wrażenie. Rząd pięknych domków oczekuje na gości i to nie tylko takich, którzy przypłyną Wartą. Do dyspozycji jest stylowa restauracja z doskonalą kuchnią i korty tenisowe. Całość trudno ogarnąć nawet dawnemu żeglarzowi, który bywał w różnych marinach Europy, jednak żadna nie zrobiła takiego wrażenia.
Prezes i właściciel firmy Sanitar, Jan Kordacz nie chce mówić o swoich żeglarskich pasjach, wszystko sprowadzając do biznesu. Ot, gdzieś tam pływał po Morzu Śródziemnym pod żaglami, ma jakieś tam uprawnienia motorowodne i tyle. Może i dobrze, bo pasjonatom rzadko wychodzą działania biznesowe. W każdym razie myślał o marinie od jakiegoś czasu i bacznie przyglądał się tego typu obiektom w różnych miejscach świata. Wszystko zaczęło się gdy pojawił się program z możliwością dofinansowania. Mając odpowiednią bazę i zaplecze firma Sanitar podjęła wyzwanie. Był problem, który z programów wybrać. Mogli starać się o dofinansowanie zakupu maszyny do przewiertów sterowanych horyzontalnych lub budowy kompleksu rekreacyjnego z przystanią jachtową, czyli po prostu mariny. Pomysł budowy przystani jachtowej wydał się rewelacyjny chociażby dlatego, że nie ma czegoś takiego w Gorzowie. Spodobał się on naszym wodniakom oraz przyjaciołom z Berlina. Trzeba było zrobić wyliczenie finansowe. Można było dostać 4 mln z urzędu marszałkowskiego, ale resztę trzeba było jakoś zdobyć. Całość bowiem ma kosztować ok. 9,5v miliona złotych. Należało pomyśleć skąd to wziąć, bo tylu pieniędzy firma nie miała.
– Banki są przyjazne, ale do pewnego momentu. Zrobiliśmy rachunek sumienia i uznaliśmy, że chyba nam się uda robiąc parę trików. Pierwszym z nich było wykopanie przystani jachtowej o powierzchni około 0, 7 ha. Dało to około 6 tys. m kw. piasku. Wymyśliłem sobie, że jak stracę milion, to na tym zarobię. Zarobiłem na piasku bardzo dużo.- mówi Jan Kordacz.
Wszyscy myśleli, że będzie potrzebny piasek na podniesienie terenu, tymczasem zrobiono odwrotnie. Tak zdobyto pierwsze pieniądze na budowę. Był to jeden z epizodów. Przedsięwzięcie nie było łatwe. Świadczy o tym fakt, że Sanitar dwa razy chciał z niego rezygnować. Obiekt miał powstać w ciągu roku. Okazało się, że jest to niemożliwe. Trzeba było w tym czasie wybudować 13 budynków. W związku z tym należało pozałatwiać wszystkie zezwolenia w tradycyjnym polskim trybie, co już zajmowało około roku. Należało wprowadzić wymagane przez Unię Europejską innowacje. Przede wszystkim wzrosło zatrudnienie, zainstalowano pompy ciepła i kolektory słoneczne.
– Musieliśmy wprowadzić również nowe usługi. Zostaliśmy kucharzami i hotelarzami. Będziemy musieli się również w tych fachach sprawdzić- żartuje pan Jan.
Marina jest zupełnie na uboczu a zarazem w centrum miasta. Wszystko co znajduje się wokół niej, czyli korty tenisowe, restauracja hotele ma zapewnić utrzymanie przystani, która będzie generować wyłącznie koszty. Tak jest na całym świecie. Firma nie zamierza spocząć na laurach. Jest wiele koncepcji i pomysłów. Rozwijana będzie fotowoltalika, czyli wykorzystanie energii słonecznej. Marzeniem jest sfinalizowanie w końcu stacji paliw dla jachtów. Sprawa normalna w większości krajów świata, u nas na razie jest niewykonalna. Na razie jachty nie mogą tankować się z dystrybutora stojącego na pobliskiej kei. Wystarczy spojrzeć na marinę, aby mieć pewność, że niedługo zapewne stanie dystrybutor. Myśli się o centrum żeglarskim z prawdziwego zdarzenia i wodnym połączeniu z bulwarem.
Marina na pewno rozbudzi gorzowskich motorowodniaków i żeglarzy, przed którymi dotąd piętrzyły się same trudności. Turyści z zachodu również będą w końcu mogli skierować swój wzrok na Wartę, którą będzie można w końcu pokonywać zgodnie z cywilizowanymi standardami. Firma Sanitar zrobiła wspaniały świąteczny prezent nie tylko wielbicielom żeglarstwa.
Ryszard Romanowski
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.