2015-08-31, Prosto z miasta
Tak mówi Andrzej Małecki, który od ponad 30 lat przewozi ludzi i zwierzęta promem przez Wartę w Santoku.
I wiezie na środek rzeki, aby to udowodnić. I kręci przy tym głową.
- Ja co prawda pamiętam taką niską wodę, ale rzeczywiście jest płytko – mówi Andrzej Małecki. Od ponad 30 lat przewozi ludzi, maszyny i zwierzęta promem przez Wartę. Jak tłumaczy, zwierzęta to dwa razy do roku, wiosną, kiedy gospodarze wiozą je na pastwiska położone na lewym brzegu rzeki, a jesienią, kiedy je zabierają.
- Teraz to tylko ludzi, albo bardzo lekkie samochody. Innych pojazdów już się nie da – tłumaczy przewoźnik. I dodaje, że to wszystko przez niski stan wody. Bo jak się jeszcze uda odbić od prawego brzegu, to obciążony prom nie przybije do lewego, tam gdzie grodzisko i rezerwat Zakole Santockie, bo zwyczajnie jest za płytko.
- Zresztą teraz jakby się kto nie bał i uparł, to Wartę przejść pieszo można – mówi i na środku koryta zanurza wiosło. Kiedy je wyciąga, to poziom wody liczy coś niewiele mniej niż metr, może z 80 cm. – Gdyby nie to, że rzeka mocno zamulona, to nawet dno by się dało zobaczyć, jak na Noteci, bo tam woda czystsza – mówi przewoźnik.
Susza sprawiła, że poważnie wyschły mokradła na Zakolu Santockim, więc daje się je obejść suchą nogą, co w normalnych latach jest praktycznie niemożliwe.
Ze względu na katastrofalnie niski stan wody nie pływa „Kuna” i raczej nikt na dziś nie jest w stanie stwierdzić, kiedy ewentualnie to się uda.
Niezwykle niski stan ma Kanał Ulgi, który teraz przypomina pojedyncze oczka.
Także w Gorzowie rzeka ma bardzo niski poziom. Poziom spadł poniżej posadowienia mostu Lubuskiego, na którym zamontowany jest wodowskaz.Do lustra wody brakuje z około metr, a może więcej.
Przy Admirze osłoniła się piaszczysta łacha, niegdyś, w latach 60. minionego wieku plaża miejska. Jednak jak ostrzega policja i Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, kąpiel w Warcie jest zabroniona pod rygorem mandatu. Jak tłumaczą policjanci, rzeka, mimo, że ma bardzo niski stan, nadal jest niebezpieczna, poza tym stan czystości wody także pozostawia dużo do życzenia. Policjanci i WOPR chętnych do kąpieli odsyłają do najbliższych jezior lub basenu Słowianki.
A w Santoku, jeśli Warta jeszcze bardziej spadnie, prom przestanie przewozić ludzi. Przewoźnik Andrzej Małecki będzie się musiał przesiąść na łódkę, bo tym także ludzi na drugi brzeg rzeki wozi.
Roch
- Rozpoczęła się procedura przetargowa, by znaleźć firmę, która zasadzi 326 drzew i 40 m2 krzewów na terenach miejskiej zieleni - poinformowała Ewelina Bensi-Said z wydziału gospodarki komunalnej.