2016-07-02, Prosto z miasta
Trwają przygotowania do kolejnego, dwudziestego szóstego Pikniku Lotniczego w Trzebiczu Nowym. Impreza odbędzie się w dniach od 19 do 21 sierpnia 2016 r.
Można być pewnym, że organizatorzy, którymi są Elżbieta i Ryszard Chwaliszowie oraz ich firma Agroturlot znowu przygotują wiele niespodzianek.
Pierwszą z nich była zorganizowana 4 czerwca Balonowa Fiesta. Wielu mieszkańców Drezdenka zauważyło coś w rodzaju nagłego zaćmienia słońca. Efekt ten wywołały płynące w przestworzach ogromne balony na rozgrzane powietrze, które przybywały z nad doliny Noteci. Przypomniało to zapewne zdarzenie opisywane przez przedwojenną prasę Landsberga, spowodowane przez przelot nad Wartą ogromnego sterowca Hidenburg. Wielu mieszkańcom Drezdenka przypomniało to o pobliskim lądowisku i zbliżającym się kolejnym pikniku.
- Gdy rano przez okno ujrzałem kolorowy balon błyskawicznie się ubrałem i ruszyłem do Trzebicza – opowiadał znany niepełnosprawny zegarmistrz i pasjonat latania pan Krzysztof.
Balony, samoloty, motolotnie i zabawy dla dzieci podczas czerwcowej fiesty pobudziły wspomnienia z ostatnich dwudziestu pięciu pikników. Przypominano sobie dosyć siermiężne początki oglądając kolejny hangar i oświetlenie pasa. Obecnie można tutaj nauczyć się latać i zdobyć odpowiednie licencje, serwisować i przechowywać statki powietrzne, a turyści i to nie tylko latający, mogą korzystać z bazy noclegowej i wyżywienia oraz zwiedzać okolice autobusem lub w wynajętych na miejscu samochodach.
Pikniki w Trzebiczu Nowym stały się imprezami znanymi w całej Europie. Na lądowisku oglądać można było maszyny i pilotów z wielu krajów. Stałymi gośćmi są piloci z Niemiec. Wśród nich najwięcej wrażeń dostarcza lotniczy akrobata i mistrz w wyścigach motocyklowych Uwe Zimmermann. Znany z najważniejszych pokazów lotniczych pilot i jego żółto niebieski samolot marki Extra od lat odwiedza Trzebicz dostarczając widzom najmocniejszych wrażeń. Podczas pikników poznać można było uznanych mistrzów wielu klas lotniczych. Pilotów pasażerskich odrzutowców i myśliwców wojskowych oraz osoby znane z historii polskiego lotnictwa, jak np. nestora polskiego motolotniarstwa Zbigniewa Czerwika.
Pikniki to również przegląd konstrukcji lotniczych i to nie tylko samolotów ultralekkich. Lądowisko odwiedzały lotnicze oldtimery oraz wiatrakowce z Francji. Można było oglądać również polskie wiatrakowce Zen autorstwa Artura Trendaka. Maszyny te demonstrowały akrobacje, o które nikt by nie podejrzewał tego typu statki powietrzne. W tym roku w plebiscycie niemieckiego Aerokuriera Zen uznany został za innowację roku 2016. W Trzebiczu można było go oglądać kilka lat temu.
Imprezę odwiedził również motoszybowiec Fregata, którego wysoką jakość docenił taki lotniczy potentat jak koncern BAE. Z imprezy na imprezę śledzić można zmiany i nowości w konstrukcji motolotni, które licznoe odwiedzają to miejsce. Można śmiało zaryzykować twierdzenie, że tak modne obecnie słowo innowacyjność od lat nabiera realnych kształtów na piknikach w Trzebiczu i to nie tylko w odniesieniu do techniki lotniczej. Samoloty, szybowce, śmigłowce, wiatrakowce, balony, moto i paramotolotnie oraz bezzałogowe statki powietrzne, którymi są bez wątpienia sterowane radiowo modele, to stali goście trzebickiego lądowiska. Podczas gdy na wielkich pokazach lotniczych, jak np. poznański Aerofestival lub Air Show Radomiu, nie można z bliska oglądać samolotów, a z pilotami rozmawiać z można wyłącznie podczas krótkich konferencji na pikniku wszystko jest blisko. Piloci chodzą pomiędzy widzami a organizator pozwala podejść do statków powietrznych, gdy tylko nie zagraża to bezpieczeństwu. Można również odbyć lot samolotem lub motolotnią i podziwiać z góry Puszczę Notecką i dolinę Noteci.
Pikniki to również wieczory pełne muzyki znanych gwiazd oraz stoiska niezwiązane z lotnictwem. Bogactwo pobliskiej puszczy regularnie prezentuje nadleśnictwo, PGNiG przedstawiało pasjonująca ekspozycję geologiczną, nie brakuje miejscowej sztuki i rzemiosła.
Wiele osób przyznaje, że dzięki Trzebiczowi Nowemu stali się pilotami i zarazili lotniczą pasją. Wielu również widzi w samolocie najskuteczniejszy środek transportu. Nowy ultralekki samolot kosztuje mniej więcej tyle co samochód klasy premium. Pali na ogół znacznie mniej. Szybkość z jaką przemieszcza się jest zupełnie nieporównywalna z samochodami, a przy tym nie stoi się w korkach, nikt nie czai się z w krzakach z radarem, nie interesują nas również bezmyślni współużytkownicy dróg oślepiający, wymuszający pierwszeństwo, blokujący itd. Zdobycie licencji również przestało być większym problemem. Szczególnie po tym jak w Polsce obowiązywać zaczęły przepisy General Aviation, znacznie łagodzące i upraszczające wszystkie procedury związane z lataniem lekkimi samolotami. Można pokusić się o twierdzenie, że samolotem podróżuje się szybciej, taniej i bezpieczniej niż samochodem. Szkoda tylko, że na mapie Polski są jeszcze ,,czarne dziury’’ w rodzaju Gorzowa i podobnych miast pozbawionych lądowiska. Na szczęście blisko mamy Trzebicz Nowy.
Ryszard Romanowski
W Gorzowie rusza akcja „Kierunek na ratunek”, której celem jest przeciwdziałanie brakowi ratowników wodnych.