2017-06-07, Prosto z miasta
Dokumenty, odznaki oraz skany tekstów można już oglądać w otwartej Sali im. Papuszy.
Pierwszą romską poetkę w taki sposób uczciła Wojewódzka i Miejska Biblioteka Publiczna w Gorzowie.
- Fakt, że dzięki zabiegom dr. hab. Dariusza Aleksandra Rymara udało się ustalić faktyczną datę urodzin Bronisławy Wajs-Papuszy, stał się takim głównym impulsem, aby tę salę otworzyć – mówi Edward Jaworski, dyrektor Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. Zbigniewa Herberta. To właśnie w wojewódzkiej książnicy, w starej willi na pierwszym piętrze.
Pisać umiała, co widać
Wśród pamiątek zgromadzonych po romskiej poetce są jej dokumenty związane z jej członkostwem w Związku Literatów Polskich, są zdjęcia, w tym najsłynniejszy cykl autorstwa Czesława Łuniewicza. Nie mogło zabraknąć Teki Papuszy z grafikami Andrzeja Gordona. Są także kserówki z oryginalnym pismem poetki, które zadają kłam twierdzeniu, iż była ona niepiśmienna.
Bibliotekarze zadbali, aby na ekspozycji znalazły się także tomiki wierszy poetki. – Drukiem ukazało się tylko 39 wierszy, jeden jest w rękopisie – mówi dyrektor Jaworski. Zapowiada, że książnica będzie się starać o pozyskanie właśnie odbitki tego wiersza, ale też i odbitek wierszy Papuszy tłumaczonych na inne języki. – Jej wiersze ukazały się w sześciu krajach, ale także w kilku prestiżowych zbiorach poezji, w tym jednym dedykowanym najwybitniejszym romskim twórcom – mówi Edward Jaworski.
Wśród eksponatów są także rzeźby poetki autorstwa Karola Parno-Gierlińskiego oraz słynna już tablica z brązu, która była w Alei Gwiazd, ale po głośnym proteście środowiska romskiego właśnie została zdemontowana.
- Niektóre eksponaty pochodzą od indywidualnych darczyńców, jak choćby Leszek Bończuk i inni – mówi dyrektor Jaworski.
Potrzebna bardzo
Pomysł otwarcia takiej sali podoba się zarówno urzędnikom, jak i bywalcom książnicy. – To znakomita idea, zresztą trzeba wiedzieć, że obie lubuskie biblioteki należą do czołówki krajowej – komplementuje Romuald Gawlik, wicemarszałek województwa lubuskiego. Pomysł stworzenia takiej izby pamięci podobał się tym, którzy przyszli na otwarcie. – Trzeba upamiętniać takie osoby, jak Papusza. Bo wydawać się może, że jest znana, ale to taki trochę mit – mówili.
A dyrektor Edward Jaworski wyjaśnił, że stworzenia takiej sali jest naturalną konsekwencją wszystkich działań podejmowanych przez książnicę i zmierzających do popularyzacji sylwetki tej niebanalnej poetki.
Salę Papuszy zwiedzać można w godzinach pracy książnicy.
roch
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.