2018-03-19, Prosto z miasta
W Wojewódzkiej i Miejskiej Bibliotece Publicznej podpisano porozumienie w sprawie powołania Instytutu Kultury Romskiej im. Papuszy.
Od kilku lat trwały prace, których celem było utworzenie stowarzyszenia mogącego zająć się spuścizną po znanej cygańskiej poetce Bronisławie Wajs, która przez blisko 30 lat mieszkała w Gorzowie. Niestety, początkowo brakowało lokalizacji, ale i determinacji w działaniu. Wydawało się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wyremontowanie znajdującej się tuż przy WiMBP willi Jaehnego, lecz starania o pozyskanie środków unijnych na remont obiektu spełzły na niczym. Nie zaniechano jednak pomysłu i ustalono, że na razie siedzibą instytutu będzie WiMBP, dokładnie jej stara część w dawnej willi Lehmanna.
- Jest to naprawdę ważny projekt i choć długo to trwało, najważniejsze, że udało się porozumieć – mówi marszałek Elżbieta Polak. – Dużą aktywność przejawili w tej sprawie również radni wojewódzcy, jak i władze Gorzowa. Zaczynamy skromnie, bo na razie mamy salę Papuszy, która znajduje się w książnicy. Dlatego na razie nie potrzebujemy nowego budynku. Proponuję jeść łyżeczką, nie chochlą i krok po kroku budować instytut. Jako urząd marszałkowski przekazujemy na początek 100 tysięcy złotych – powiedziała.
Stosowną umowę podpisali marszałek województwa Elżbieta Polak, wiceprezydent Gorzowa Radosław Sujak, dyrektor WiMBP Sławomir Szenwald oraz Edward Dębicki, prezes Stowarzyszenia Twórców i Przyjaciół Kultury Cygańskiej.
W bibliotecznej sali znajdują się już pamiątki po Papuszy. Jak jednak zapewnia Edward Dębicki, tych zbiorów jest znacznie więcej, i jak tylko wygospodarowane zostaną kolejne miejsca, dokumenty i liczne pamiątki zostaną natychmiast upublicznione.
- Instytut ma być skarbnicą wiedzy o całej naszej kulturze romskiej oraz miejscem edukacji. Przez lata zbierałem różne pamiątki i dzisiaj czas, żeby dostęp do nich mieli wszyscy i korzystali z tego na potrzeby również naukowe – podkreśla Edward Dębicki i dodaje, że to instytut będzie opracowywał i potem udostępniał zbiory.
Dyrektor biblioteki zapewnia, że znajdująca się w placówce sala to dopiero pierwszy krok do stworzenia prężnie działającego instytutu.
- Ustawowym zadaniem takich placówek, jak nasza, jest dbałość o kulturę i edukację. Powstanie instytutu świetnie w te zadania się wpisuje. To jest dla gorzowskiej kultury bardzo ważny dzień. Dla biblioteki również, bo zapewne w przyszłości instytut stanie się jednym z ważniejszych ogniw naszej działalności. Już obserwuję spore zainteresowanie materiałami dotyczącymi przeszłości Papuszy i naukowcy nie tylko z Polski, ale i europejscy będą mieli spore możliwości badania materiałów – wyjaśnia dyrektor i zapewnia, że instytut będzie mógł korzystać z całego potencjału znajdującego się w książnicy.
Zastępca prezydenta Gorzowa Radosław Sujak przyznaje, że w ostatnich latach było kilka trudnych chwil, które nie sprzyjały powołaniu instytutu, ale udało się i teraz najważniejsze jest rozpoczęcie jego działalności. Tym zajmie się rada programowa, która zostanie wybrana przez sygnatariuszy porozumienia. Powinno to nastąpić w przyszłym miesiącu.
- Rada zajmie się sposobem funkcjonowania instytutu, ale i finansowaniem placówki. Miasto oczywiście włączy się do tego i będzie współfinansowało działalność instytutu. Jesteśmy miastem wielokulturowym, otwartym i radosnym. Dlatego liczymy, że instytut będzie bardzo aktywny. Jesteśmy również zadowoleni z faktu, że w powstanie jednostki zaangażowało się wiele środowisk, z władzami wojewódzkimi na czele – podkreśla.
Zadowolona z powołania instytutu jest także poseł Krystyna Sibińska, która od kilku lat zabiegała o to, a dzisiaj zwraca uwagę, że instytut jako sformalizowany już podmiot będzie miał duże możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych na różne projekty.
- Takie możliwości dają choćby programy romskie, ale nie tylko. Ponadto w Gorzowie od lat odbywają się liczne wydarzenia romskie i teraz instytut będzie miał duże pole do popisu. Mieliśmy już wcześniej szanse na pozyskanie pewnych środków, ale brakowało instytucji, która mogłaby po nie wystąpić. Teraz to się zmieni na korzyść – uważa.
Robert Borowy
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.