Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Hugona, Piotra, Roberty , 29 kwietnia 2024

Rok, choć trudny należy uznać za dobry

2024-04-08, Prosto z miasta

Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji podsumowała poprzedni rok. Działalność podstawowa na minusie, działania dodatkowe na plusie.

medium_news_header_39789.jpg
Fot. Robert Borowy

- Za rok 2023 nasza działalność podstawowa, czyli zaopatrzenie mieszkańców w wodę i odprowadzenie ścieków, jest na minusie i to sięgającym 1,2 mln zł. Na koniec listopada 2023 roku było to jeszcze 2,7 mln zł – mówi dr inż. Bogusław Andrzejczak, prezes Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji. I dodaje, że PWiK wynik nadrabia swoją działalnością pomocniczą, czyli tą, którą wykonuje poza zbiorowym zaopatrzeniem w wodę i odbiorem ścieków – to są inspekcje telewizyjne, czyszczenie kanałów, usługi laboratoryjne – czyli badania wody, badania ścieków. I te prace przyniosły zysk 1,6 mln zł. Zatem bilans za miniony rok jest pozytywny.

Różne przyczyny takich wyników

Przypomina jednocześnie, że w roku 2021, kiedy podawano publicznie wysokie, bo ponad 7-milionowe zyski przedsiębiorstwa wynikały one z księgowego rozliczenia dotacji unijnej na wytworzenie środków trwałych – czyli na prowadzenie inwestycji. Wówczas milionów euro było na tyle dużo, że liczone księgowo dały i nadal dają skutek tak wysokiego zysku. Warto wiedzieć, że to jest jedynie zysk na papierze. Dla każdej firmy takiej jak PWiK najistotniejsze jest, ile zyskuje na podstawowej działalności. I w 2021 roku z tej podstawowej działalności było tylko 600 tys. zł zysku. Jak akcentuje prezes PWiK, przy obrotach rzędu 80 mln zł zysk w wysokości 600 tys. to jednak nie jest wysoka kwota  i świadczy o bardzo niskiej marży.

 

 

- Zależy nam na tym, aby roku nie zamykać z ujemnym saldem i to w tym 2021 roku się udało – mówi Bogusław Andrzejczak. - Rok 2022 był gorszy od poprzedniego. Działalność podstawową zakończyliśmy stratą 800 tys. zł. I dzięki działalności pomocniczej, PWiK zostało na plusie. Natomiast zysk księgowo wykazaliśmy na poziomie 7 mln zł. I to jest dokładnie ten sam zysk, jak w roku 2021. W 2023 roku doksięgowanie kwoty wynikającej z rozliczenia dotacji na wytworzenie środków trwałych z lat poprzednich powoduje, że mamy około 4,5 mln zł zysku - tłumaczy.

Za sprawą Wód Polskich

- Najbardziej jednak boli, że notujemy ujemną wartość z działalności podstawowej - kointynuuje prezes. - Jest to pokłosie niezrozumiałej polityki prowadzonej przez instytucję, która się nazywa Wody Polskie, a która zablokowała możliwość dostosowania cen naszych usług do cen rynkowych innych mediów, inflacji, wzrostu wartości pracy i to w dodatku w samym środku pandemii. Do tego dochodzą ceny chemii, którą potrzebujemy przy produkcji wody, a szczególnie przy oczyszczaniu ścieków. Przeżywaliśmy takie sytuacje, że kontrahenci z dnia na dzień zrywali roczne umowy na dostawy. I w takich okolicznościach tworzyła się nowa taryfa oceniana przez wspomniane Wody Polskie. PWiK nie ma szans z tą nową taryfą dogonić cen, jakie się wytworzyły na rynku, a które dotyczą PWiK – tłumaczy Bogusław Andrzejczak.

Zmiana cen usług PWiK nastąpiła na poziomie 3,94 procenta, gdy dla porównania energia elektryczna podrożała czterokrotnie, gaz podrożał ponad cztery razy, a wcześniej podrożał ponad dziesięciokrotnie.

Ten niekorzystny przelicznik odbije się w przyszłości na kondycji firmy, bo przecież trzeba remontować substancję, odtwarzać sieć, a jest bardzo długa i rozległa. Już teraz w związku ze współpracą z gminami liczy prawie 1000 km wodociągów i ponad 800 km kanalizacji sanitarnej, dlatego też te starsze elementy zdecydowanie wymagają odtworzenia. Problem jest z rozwojem firmy, nowoczesnością, nowymi technikami zarządzania siecią, ponieważ to wszystko wymaga pieniędzy.

- Ale podkreślam – nie ma zagrożenia dostaw wody dla odbiorców i to właściwej jakości. Tak samo nie ma zagrożenia dla odbioru ścieków – akcentuje prezes PWiK.

Zasoby wodne, które wykorzystuje PWiK poprzez studnie  głębinowe w pięciu ujęciach są wciąż na bezpiecznym poziomie. Cały potencjał sieci wodociągowej, jak i zmodernizowany system pompowni na Siedlicach za ponad 6 mln zł w roku 2023 też daje gwarancję, że wydajność w przypadku wyższych poborów wody będzie utrzymana także w okresach gorących.

Dość dodać, że Siedlice po przebudowie są w stanie zagwarantować wydajność taką, jaka potrzebna jest do zaspokojenia potrzeb 21 tys. odbiorców w Związku Celowym Gmin MG6, czyli na poziomie 26-27 tys. metrów sześciennych wody na dobę. W sukurs siedlickiej stacji idą jeszcze Stacja Uzdatniania Centralny, Stacja Uzdatniania Kłodawa i jeszcze Maszewo. Także odbiór ścieków jest na poziomie adekwatnym poborowi wody.

roch

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x