2021-12-27, Prosto z miasta
Okres jesienno-zimowy to szczególnie trudny czas dla osób bezdomnych.
Bezdomność to poważny problem społeczny, z którym boryka się cały świat. Dotyczy to zarówno krajów bogatych, jak i biednych.
Bezdomność jest złożonym problem, który najczęściej utożsamiany jest z uzależnieniem od alkoholu, ale jak pokazuje życie nie zawsze tak jest. Ludzie tracą dach nad głową również
z powodu eksmisji, gdyż nie są w stanie zarobić na utrzymanie mieszkania i popadają w długi. Konflikty rodzinne, rozwód, a nawet i choroba to kolejne czynniki, które sprawiają, że ludzie z dnia na dzień trafiają na bruk. Na szczęście nie pozostają skazani sami na siebie
i mogą liczyć na pomoc oraz wsparcie ludzi dobrej woli.
W Gorzowie pomocną dłoń do ludzi bezdomnych wyciąga Stowarzyszenie Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna.
Stowarzyszenie prowadzi dwa schroniskach dla osób bezdomnych, w których otrzymują oni fachową opiekę wykwalifikowanej kadry, wyżywienie, środki czystości, ubrania, a przede wszystkim dach nad głową.
- W noclegowni przebywa średnio 70-80 osób – powiedział Augustyn Wiernicki, prezes Stowarzyszenia Pomocy Bliźniemu im. Brata Krystyna. - Przy noclegowni znajduje się specjalnie przygotowany i wyremontowany ośrodek, gdzie odbywa się kwarantanna. Obiekt spełnia wszelkie wymogi sanitarne i jest wyposażony w niezbędne urządzenia oraz środki do dezynfekcji. Na chwilę obecną na kwarantannie przebywa kilkanaście osób. Po zakończeniu tego okresu osoby te przejdą do noclegowni – dodał.
Schronisko prowadzone przez Stowarzyszenie im. Brata Krystyna w naszym mieście podzielona jest na dwie części – dla kobiet i mężczyzn.
- W naszej noclegowni znajdują się pokoje, kuchnia, stołówka oraz pralnia, a więc wszystko, co jest niezbędne do codziennego życia. W pokojach, które są wyposażone w węzeł sanitarny mieszkają po 2-3 osoby – zaznacza.
Podopieczni schroniska sami przygotowują posiłki, piorą i dbają o porządek. - Noclegownia jest dla nich namiastką domu – podkreśla.
Jednym z podstawowych warunków, który musi spełniać osoba bezdomna, aby dostać schronienie w noclegowni jest trzeźwość.
- Do noclegowni może trafić każda osoba, która potrzebuje pomocy i wyraża taką wolę. Oczywiście musi być trzeźwa. W sytuacji, gdy przyjdzie do nas człowiek pod wpływem alkoholu to również nie możemy go odrzucić. Zajmujemy się także profilaktyką alkoholową
i wyprowadzaniem osób z uzależnień – wyjaśnia prezes.
Stowarzyszenie działa na kilku płaszczyznach. Prowadzi także Ośrodek Kolonijny Sportowo-Wypoczynkowo w miejscowości Długie, gdzie znajduje się schronisko połączone z centrum wychodzenia z bezdomności i uzależnień.
- Osoby, które znajdują się w ośrodku w Długiem uczą się obowiązku pracy i muszą wrócić na rynek pracy. Tutaj uczą się odpowiedzialności, na nowo próbują zbliżyć się do rodziny, którą opuścili lub przez którą zostali odrzuceni. To jest terapia poprzez pracę – zakończył
A. Wiernicki.
Bezdomność to dramat osoby borykającej się z tym problemem. Każdy z nich ma swoją historię, ale łączy ich jedno - cierpienie z powodu wykluczenia społecznego i braku swojego miejsca na ziemi, w którym mogą schronić się przed zimnem i deszczem.
Szczególnie teraz w dobie pandemii, gdy na dworze jest zimno, temperatury spadają poniżej zera nie bądźmy obojętni na los bezdomnych. Każdy z nas może pomóc. Jeżeli widzimy osobę, która śpi na klatce schodowej zgłośmy to odpowiednim służbom. Nic nas to nie kosztuje, a może ocalić komuś życie.
Dorota Waldmann
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.