Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Anieli, Kasrota, Soni , 28 marca 2024

Czy progi tu coś pomogą? Mieszkańcy mają swoje zdanie

2022-01-07, Prosto z miasta

Ta tragedia sprzed niemal trzech miesięcy wstrząsnęła mieszkańcami Gorzowa.

Progi spowalniające na ulicy Armii Polskiej
Progi spowalniające na ulicy Armii Polskiej Fot. Robert Borowy

Nic tak nie bulwersuje i nie budzi tak wielkich emocji, jak bezmyślna śmierć bezbronnego i niewinnego dziecka. Czteroletni Piotruś zginął na chodniku przy przejściu dla pieszych pod kołami szaleńca, który na ulicach miastach postanowił urządzić sobie wyścig i zaszpanować szybkim samochodem.

Kilka miesięcy po tym nieszczęśliwym i tragicznym w skutkach zdarzeniu na ulicy Armii Polskiej pojawiły się progi zwalniające, które mają na celu ograniczenie prędkości pojazdów.

Zbyt szybki przejazd przez próg powoduje dyskomfort jazdy, dlatego większość kierujących musi zwolnić przejeżdżając przez niego.

Czy progi zwalniające spowodują, że na skrzyżowaniach ulic Armii Polskiej z 30-go Stycznia oraz Armii Polskiej z Krzywoustego będzie bezpieczniej? Czas pokaże, ale przede wszystkim musi zmienić się myślenie kierowców, którzy wciąż nagminnie łamią przepisy ruchu drogowego i nie zachowują bezpiecznej prędkości zbliżając się do przejść dla pieszych.

Osoby prowadzące pojazdy mechaniczne muszą uzmysłowić sobie, że są odpowiedzialne nie tylko za siebie samych, ale również za innych uczestników ruchu drogowego. Oczywiście to samo tyczy się pieszych, bo często również oni stwarzają niebezpieczne sytuacje na drodze.

Zapytaliśmy mieszkańców naszego miasta na jednej z grup społecznościowych, gdzie, ich zdaniem, powinny pojawić się jeszcze takie progi. Jak się okazuje takich miejsc w Gorzowie znajdzie się sporo. Jednak część gorzowian widzi, gdzie indziej problem.

Jak słusznie zauważył pan Michał progi nie gwarantują bezpieczeństwa. – Problem to patologiczni kierowcy – napisał. - To racja, niestety jeżdżą, jak wariaci – wtóruje mu pani Joanna.

Z kolei pan Adam jest zdania, że przejścia dla pieszych powinny powstawać w  miejscach, w których nic nie będzie ograniczało widoczności zarówno pieszemu, jak i kierowcy. - Zacznijmy od tego, aby przejścia były w bezpiecznym miejscu. W takim, gdzie pieszy nie będzie wchodził na przejście zza drzew czy zaparkowanych na parkingu samochodów. Przykłady takich przejść są na ul. Matejki, czy Jana Pawła II. Przejścia są niedoświetlone, zbyt blisko skrzyżowań – napisał mieszkaniec.

Rozwiązań jest na pewno całe mnóstwo, ale nic nie zastąpi rozsądnego myślenia. Bądźmy odpowiedzialni i dbajmy o nasze wspólne bezpieczeństwo, bo o wypadek naprawdę nietrudno.

DW

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x