2022-01-28, Prosto z miasta
Gorzów żegna dziś Teresę Lisowską-Gałłę, nestorkę gorzowskiej sceny, która zmarła w minioną niedzielę, ledwie w dwa dni po ukończeniu 70 lat.
To druga taka strata gorzowskiego teatru w ciągu ostatniego pół roku, w lipcu żegnaliśmy bowiem Krzysztofa Tuchalskiego (1957-2021). Teresa Lisowska na scenie spędziła 50 lat, w tym ponad 40 w Gorzowie. Spocznie na gorzowskim cmentarzu obok męża Stanisława Gałeckiego, też aktora, którego pochowała w 2009 r.
Pochodziła ze Sławna, przerwała studia na PWSTiF w Łodzi, egzamin aktorski zdała eksternistycznie dopiero w 1976 r., a w 1992 ukończyła kurs pracy teatralnej z dziećmi i młodzieżą w Wojewódzkim Ośrodku Metodycznym, Centrum Edukacji Teatralnej w Gdańsku, co jej pomogło w pracy z młodymi adeptami sceny
Pracę zawodową zaczęła w 1970 r. w Estradzie Szczecińskiej, gdzie wystąpiła w przedstawieniu „Szewczyk Dratewka” oraz spektaklu dla dorosłych „Szewc-Kopytko Kiliński”, ale już w 1969 została zaangażowana do kilku ról w Teatrze im. Kruczkowskiego w Zielonej Górze, ale w internetowej Encyklopedii Teatru Polskiego odnotowano dopiero rolę Zosi w zielonogórskiej inscenizacji „Wesela” z 27.11.1971 r.; mimo to już w 1995 r. obchodziła w Gorzowie 25-lecie pracy scenicznej, a 13.01.2000 r. – z dużym zadęciem – świętowano w teatrze jej 30-lecie, połączone z 20-leciem pobytu w Gorzowie i 10-leciem Studia Teatralnego Dzieci i Młodzieży; obchodom półwiecza pracy scenicznej na przeszkodzie stanęły zapewne pandemia pospołu z chorobą artystki. Niespodziewanie, po odejściu Aliny Horanin (2016), a zwłaszcza Wacława Welskiego (2019), choć wcale nie taka jeszcze wiekowa, stała się nestorką gorzowskiego teatru, tak pod względem wieku, scenicznego stażu, jak obecności na gorzowskiej scenie.
Jako adeptka grała w Teatrze im. Siemaszkowej w Rzeszowie (1972/73), w Teatrze Ziemi Opolskiej i Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu (1973-1976), w międzyczasie pracowała też w czeskim Cieszynie, tam grał wtedy także Stanisław Gałła vel Gałecki (1929-2009), który, choć starszy od niej o 22 lata, stał się nie tylko partnerem scenicznym, ale i życiowym, razem trafili już do Teatru im. Bogusławskiego w Kaliszu (1976-1977), następnie występowali w Zielonej Górze (1977-1979), a stamtąd przenieśli się do Gorzowa, razem też w sezonie 1991/92 przenieśli się do Wałbrzycha, tam też w 1986-1988 w trakcie urlopu macierzyńskiego pani Teresa przeniosła się za mężem; tak na dobre z Gorzowem związała się dopiero w 1992 r., kiedy otrzymała mieszkanie przy ul. Wawrzyniaka.
W Gorzowie pracowała z krótkimi przerwami w latach 1979-2020, kiedy z powodu stanu zdrowia zrezygnowała z działalności artystycznej, wcześniej, bo w 2017 r, przeszła na etat inspicjenta-suflera, ostatnio poruszała się już na wózku. Do Gorzowa trafiła za dyrekcji Bohdana Mikucia (1930-2015), w 1984-1989 pracowała z Antonim Baniukiewiczem, w 1989-1990 – Markiem Mokrowieckim, w 1990-1992 – Leszkiem Czarnotą (1946-2019), w 1992-1995 – Stanisławem Kuźnikiem, w 1995-2002 – Ryszardem Majorem (1948-2010) oraz z Janem Tomaszewiczem. Siedmiu dyrektorów! To może być rekord w historii gorzowskiej sceny i jej personelu artystycznego.
Nim pojawiła się po raz pierwszy na gorzowskiej scenie zdążyła zagrać gościnnie rolę Damulki w „Królu malowanym” Urszuli Kozioł we wrocławskim, legendarnym już „Kalamburze” (6.10.1979). W Gorzowie „zadebiutowała” 20.10.1979 r. jako Zuzanna w „Weselu Figara”, łącznie wzięła udział w co najmniej 119 gorzowskich premierach, co też może być rekordem, ale kto to policzy? Grywała dziecko, nastolatki, panny i mężatki, matki i w końcu – babcie, miała w swym dorobku także role... męskie. Była m.in. Wiktoryną w „Chłopcach” (1981) i Anią z „Zielonego Wzgórza” (1981), Rozalią Wścieklicową w „Jan Maciej Karol Wścieklica” Witkacego (1989), Podstoliną w „Zemście” (1991), Tytanią w „Śnie nocy letniej” (1996), Rebeką Nurse w „Czarownicach z Salem” (1996), tytułową „Babcią” w sztuce wystawionej w 2007 r. z okazji 750-lecia miasta, a za Ubicę w „Ubu Królu” otrzymała w 1995 r. „Złotą Maskę” – nagrodę artystyczną Towarzystwa Przyjaciół Teatru. Dwukrotnie wcielała się w postać kucharki Urszuli Stechło w sztuce Witkacego „W małym dworku” (1991, 1997), dwukrotnie była Wiedźmą w „Makbecie” (2002, 2011), wystąpiła w obu inscenizacjach „Dekamerona” (1982, 2002), za drugim razem już jako... przeorysza. W 1981 była Anielą, a w 2004 – Panią Dobrójską w „Ślubach panieńskich”, a w „Tangu” grała matkę Eleonorę (1993) i babcię Eugenię (2011); w l. 1994-2007 zasłynęła jako „etatowa” Mama Tygrysica w serii widowisk o przygodach Tygrysa Pietrka, tak sympatycznego, że aż stał się patronem jednego z gorzowskich przedszkoli.
W ostatnich latach grywała coraz mniej i coraz mniejsze role, wręcz epizody, ostatnią bodajże premierą z jej udziałem był „Pan Tadeusz” (4.11.2018), gdzie wystąpiła w tłumie szlachty. 9 września 2020 r. teatr wznowił w warunkach pandemicznych „Moralność pani Dulskiej” z 2015 r., gdzie grała rolę Siostry Tadrachowej. Może było to jej pożegnanie ze sceną...
W l. 1980-2015 Teresa Lisowska była aż 23 razy asystentką reżysera, to też chyba rekord w historii gorzowskiej sceny. Z czasem sama wzięła za reżyserię, realizowała przedstawienia zarówno na scenie zawodowej teatru, jak i w Studiu Teatralnym, była bowiem nie tylko współorganizatorką wciąż istniejącego Studia Teatralnego Dzieci i Młodzieży przy Teatrze im. Osterwy, ale w jego ramach zorganizowała w 1998 Poniedziałkowy Teatr Lektur Szkolnych. Jej realizacje, w większości dla dzieci i młodzieży, były przedstawieniami wręcz autorskimi, przygotowywanymi często według własnego scenariusza i we własnej scenografii.
Jako reżyserka zadebiutowała 4 listopada 1995 r. sztuką „Odlot” wg powieści Christiane F. „My dzieci z Dworca Zoo”, sama zagrała w niej Renate Schipke. Następnie wyreżyserował widowisko „Kolędować Małemu” (7.01.1996), a wspólnie z Markiem Jędrzejczykiem (1965-2019) przygotowała w Studiu Teatralnym adaptację „Króla Maciusia I” (1.06.1996) i baśni „O krasnoludkach i sierotce Marysi” (06.1997), reżyserowała też „Dziewczynkę z zapałkami w krainie baśni” (7.06.1998), „Kłamczuchę (14.02.1999) „Kota w butach” (5.05.1999) „Tego obcego” (13.02.2000), którego wznawiano jeszcze w 2004, 2010), „Śpiącą królewnę” (28.04.2000), „Za minutę pierwsza miłość” (20.01.2001). „Inspektora Psinę” (3.02.2001), „Królewnę Śnieżkę i siedmiu krasnoludków” (17.06.2001) „Kopciuszka” (16.06.2004). „Przygody Tomka Sawyera” (28.05.2006), „Chłopców z Placu Broni” (25.05.2008), łącznie wystawiła co najmniej 15 premier, nie licząc spektakli realizowanych przez poszczególne grupy Studia Teatralnego na zakończenie sezonu, po raz ostatni w 2017.
W 2001 r. zrealizowała przedstawienie „Bajka” dla Stowarzyszenia Rodziców Dzieci Autystycznych, wystawione na scenie teatru z okazji konferencji popularnonaukowej nt. autyzmu., przez lata prowadziła też program „Zabawa w słówka” w szkołach podstawowych i „Interpretacje” w szkołach średnich, brała czynny udział w programie „Cała Polska czyta dzieciom”. W 1998 bezskutecznie kandydowała do RM z listy AWS, w 2006 z listy KKW Tadeusza Jędrzejczaka.
W 1998 została laureatką pierwszego plebiscytu o „Pierścień Melpomeny”, otrzymała też po raz pierwszy nagrodę kulturalną prezydenta, w 1999 została uhonorowana „Srebrną Maską” TPT m. in. za Poniedziałkowy Teatr Lektur Szkolnych, w 2001 otrzymała nagrodę „Aktora-animatora kultury” w konkursie MKiDN „Bliżej teatru”, w 2004 – nagrodę Marszałka Woj. Lubuskiego, w 2008 odebrała po raz drugi nagrodę kulturalną prezydenta Gorzowa, tym razem w postaci „Motyla”. Odznaczona była m.in. Złotym Krzyżem Zasługi (2005), Medalem KEN (2007), odznakami honorowymi „Za zasługi dla woj. gorzowskiego” (1995) i „Za zasługi dla woj. lubuskiego” (2006), w 50-lecie gorzowskiej sceny w 1996 wyróżniona została odznaką „Zasłużony działacz kultury”, a 20.09.2005 otrzymała brązowy medal „Zasłużony Kulturze – Gloria Artis”.
Córką Teresy i Stanisława jest Blandyna Gałła-Kurmin, znana też jako Blanka Gałła, dziś pani psycholog z własną praktyką; w przeszłości była aktywną uczestniczką Studia Teatralnego, często grała niemałe role na scenie zawodowej. Jako absolwentka II LO (2004) odgrażała się, że też zostanie aktorką i reżyserką, pod opieką mamy przygotowała nawet autorski musical młodzieżowy „Mjuzik plej” / „Życie jak taniec” (2004-2006, publicznie pokazany dopiero 9.01.2009 podczas WOŚP. Sama była wtedy już absolwentką poznańskiej psychologii i chyba nie myślała o zmianie zawodu.
Jerzy Zysnarski
Za nami jedenasta edycja bardzo popularnej w Gorzowie akcji ekologicznej ,,Wymień Odpady na Kulturalne Wypady’’.