Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Prosto z miasta »
Dalidy, Juliusza, Łucji , 13 grudnia 2024

Czy czeka nas śmieciowy przewrót? Decyzja we wtorek

2024-11-25, Prosto z miasta

Opłata za odbiór śmieci ma być rozliczana nie według ilości osób, które mieszkają w danym lokalu, a według zużycia wody. Może tak się stać od 2026 roku, o ile radni zgodzą się na takie rozwiązanie.

medium_news_header_42073.jpg
Fot Łukasz Kulczyński /UM

- Od lat zmagamy się z nieuczciwym podejściem wielu mieszkańców Gorzowa, szczególnie wynajmujących mieszkania, w systemie odbioru śmieci. Brakuje nam w nim około 18 tysięcy mieszkańców, czyli 18 tysięcy nieuczciwych osób nie płaci za śmieci. Przez lata próbowaliśmy z tym walczyć poprzez różne działania MG-6, natomiast nie przynosiło to pożądnego rezultatu – mówił podczas poniedziałkowej konferencji prasowej prezydent Jacek Wójcicki.

Jest to zapowiedź wprowadzenia nowego systemu naliczania opłat za wywóz odpadów, ponieważ - jak poinformował prezydent – luka w dotychczasowym sposobie rozliczania odbioru odpadów spowodowała straty w wysokości ponad 8 milionów złotych.

Koniec współpracy z MG-6

Remedium na tę sytuację, w opinii władz Gorzowa, ma być wyjście Miasta Gorzów ze Związku Celowego Gmin MG-6. - Formuła współpracy w tym zakresie się już wyczerpała – twierdzi J. Wójcicki. - Zadanie gospodarowania odpadami Miasto będze realizowało samo przez miejską spółkę Inneko. Dzięki temu zyskamy pewność jakości i gwarancję, że cena śmieci w nabliższym czasie nie wzrośnie.

Kolejnym elementem, który tę gwarancję da, jest według prezydenta budowa ekociepłowni. - Jest to gigantyczny projekt przygotowywany od kilku lat, jednak dziś za wcześnie jest jeszcze na to, by mówić o konkretnej dacie. Żeby mieć pewność funkcjonowania takiej ekociepłowni, musimy mieć też własny strumień odpadów. A ten będzie wówczas, kiedy spółka Inneko będzie od nas śmieci odbierała i przetwarzała.

Jak zapewniano podczas konferencji, najważniejszy dla władz miasta przy rozważaniu zmiany systemu rozliczania odbioru odpadów, był aspekt utrzymania ceny. Konieczność zmiany sposobu naliczania opłat tłumaczył prezydent tym, że Miasto nie ma narzędzi do zweryfikowania faktycznej ilości osób przebywających w poszczególnych mieszkaniach.

Nowa metoda ma polegać na rozliczaniu odbioru śmieci według zużycia wody w m³.

Inneko gotowe na zadanie

A to, jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, wynosi około trzech m³ wody miesięcznie na osobę. - Szacujemy, że pojedyncza osoba nie zapłaci więcej niż dziś – zapewnia prezydent Wójcicki.

Konkretne stawki będą jeszcze dopracowywane w roku 2025, ale wstępne mówią o kwocie około 36 zł za trzy m³ (około 10-12 zł za 1 m³, większe zużycie będze proporcjonalnie powiększało rachunek za śmieci). Miasto będzie musiało ponadto dopracować system, mierząc się z takimi sytuacjami, jak większe zużycie wody m.in. w przydomowych ogródkach.

Jak zapewniał podczas konferencji Łukasz Marcinkiewicz, prezes zarządu Inneko, spółka, funkcjonująca na lokalnym rynku od 32 lat, od sześciu lat poszerzająca zakres usług, zajmuje się także wywozem odpadów. - Wcześniej tylko przetwarzalismy odpady. Mamy załogę, sprzęt, jesteśmy przygotowani na to zadanie. Chcemy jako Miasto zapanować nad kosztami, żeby one nie rosły i żeby każdy był uczciwie rozliczany – mówił prezes Inneko.

Rozwiązanie historyczne i przyszłościowe

Zdaniem Roberta Surowca, przewodniczącego Rady Miasta, podjęcie podczas wtorkowej sesji przez radnych uchwały o wyjściu z MG-6, jest ważnym historycznym wydarzeniem. - Ono może się dziać dlatego, że miasto patrzy do przodu. To są i śmieci, i ekociepłownia. Albo będziemy się zastanawiali i łatali pewne dziury, albo będziemy myśleli do przodu. To, co robimy, to jest absolutny krok milowy do tego, żeby nasi mieszkańcy byli bezpieczni, a przede wszystkim, żeby nie płacili coraz więcej za śmieci. Jeśli tego nie zrobimy, to za jakiś czas będziemy skazani na zachodnie koncerny, które być może na początku wygrają przetargi niską ceną, a potem ceny wzrosną tak bardzo, że mieszkańcy to odczują – mówił R. Surowiec.

Zdaniem radnego Piotra Wilczewskiego, szefa klubu PO, wyjście z MG-6 urzeczywistni realny koszt odbioru odpadów od gorzowian i sprawi, że przestaniemy być podmiotem finansującym również część odbioru śmieci z okolicznych gmin. - Dzięki temu będziemy w stanie zagwarantować naszym mieszkańcom niższe opłaty za śmieci, a nawet jeśli nie niższe, to ich powolniejszy wzrost w przyszłości – powiedział radny.

- 18 tysięcy osób i osiem milionów złotych wystarczy, żeby pomyśleć o uszczelnieniu systemu – mówiła natomiast radna Maria Szupiluk, przewodnicząca klubu Plus Gorzów.

Jak poinformowała, system ,,po wodzie" efektywnie stosowany jest w innych polskich miastach, na przykład w Szczecinie czy Łodzi. - Takie rozliczenie spowoduje również, że będziemy oszczędzać wodę, bo oszczędzanie wody, żeby zapłacic mniej za śmieci, też ma swoj sens – dodała.

To karanie za uczciwość

Jak pomysł przejścia w rozliczeniu za śmieci na system ,,wodny" odbierają gorzowianie?

- Przestaję się kąpać, żeby oszczędzać na śmieciach. Pani redaktor, niech poszukają tych 18 tysięcy ludzi - widmo, a nie zaglądają mi pod prysznic – mówi mieszkaniec śródmieścia.

- Miasto nie ma narzędzi, żeby sprawdzić, ile osób mieszka w mieszkaniu, więc decyduje się na domyślną przesłankę, że zweryfikuje to przez ilość zużytej wody. Nie ma tu ani prawa, ani sprawiedliwości, to zwykłe karanie za uczciwość – ocenia mieszkaniec Górczyna.

- Mieszkam sam, za wodę płacę jakbym miał pięciu lokatorów. Takie rozliczanie nie ma sensu – mówi inny gorzowianin, także z Górczyna.

- Sposób rozliczania według zużycia wody nie gwarantuje wcale uczciwości rozliczenia. Gospodarstwa z małymi dziećmi mają dużo większe zużycie niż nawet z czwórką dorosłych. Miasto samo nie jest w stanie osiągnąć współczynników segregacji, więc finalnie będzie płacić kary, które przerzuci na mieszkańców – komentuje mieszkanka centrum.

***

O ewentualnym wyjściu Miasta Gorzów z MG-6 i rozpoczęciu procedury przejścia na nowy model rozliczeń zdecydują radni we wtorek, 26 listopada. Jeśli tak się stanie, ostateczne kwoty opłat poznamy w roku 2025. 

Maja Szanter

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x