2025-04-07, Prosto z miasta
W trzecim odcinku ósmego sezonu „Polskich zabójczyń” poznamy poruszającą historię wybitnego sportowca, mistrza żużla, Edwarda Jancarza, który zginął tragicznie w 1992 roku.
Emisja odcinka zatytułowanego „Żużlowe pożegnanie” już w środę, 9 kwietnia o godz. 21:00 na kanale Crime+Investigation Polsat.
Edward Jancarz był jednym z najwybitniejszych polskich żużlowców. Przez całą karierę związany był ze Stalą Gorzów i w klubie tym stał się prawdziwą legendą.
– Zdał licencję jako dziewiętnastolatek, a już trzy lata później był wicemistrzem świata – wspomina Stanisław Chomski, były trener Stali Gorzów.
W 1968 roku Jancarz zdobył brązowy medal Indywidualnych Mistrzostw Świata, a z reprezentacją Polski sięgał po złoto (1969) oraz srebrne i brązowe medale w Drużynowych Mistrzostwach Świata. Był wielokrotnym medalistą Mistrzostw Świata Par.
Jego życie prywatne początkowo wydawało się równie udane. W 1968 roku poznał swoją przyszłą żonę, Halinę. – Byłem zauroczony tą parą – podkreśla Marek Towalski, kolega Edwarda Jancarza.
Z czasem jednak pojawiły się problemy. Jancarz zmagał się z uzależnieniem od alkoholu, które coraz mocniej wpływało na jego życie rodzinne i zawodowe.
– Edward Jancarz nadużywał alkoholu, nie kontrolował picia. Już podczas kariery zawodniczej nie stronił od niego – mówi Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, prokurator, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gorzowie.
W 1984 roku doznał poważnych obrażeń w wypadku motocyklowym, które na długo wykluczyły go ze sportu. – Długo był w bardzo krytycznym stanie. Miał obrażenia przede wszystkim głowy – wspomina Stanisław Chomski.
Choć udało mu się wrócić na tor, kontuzje i upływający czas coraz bardziej dawały o sobie znać. Ostatecznie zakończył karierę sportową w 1986 roku, żegnając się z kibicami jako żywa legenda Stali Gorzów i polskiego żużla. Po przejściu na sportową emeryturę próbował swoich sił jako trener.
Dwa lata później małżeństwo Edwarda i Haliny rozpadło się. Wkrótce jednak poznał Katarzynę.
– Szukali pewnie szczęścia, jako że jedno i drugie było po nieudanych związkach. Pan Edward był po rozwodzie, pani Katarzyna była w związku, gdzie miała kłopoty z wykonywaniem władzy rodzicielskiej – tłumaczy Jerzy Wierchowicz, adwokat, obrońca Katarzyny J.
Niestety, nowy związek nie był wolny od napięć. Nałóg Edwarda pogłębiał się, a w domu coraz częściej dochodziło do kłótni. Finał tej burzliwej relacji okazał się tragiczny.
W 1992 roku Edward Jancarz został ugodzony nożem przez swoją żonę Katarzynę podczas jednej z domowych awantur. Do tragedii doprowadziły lata konfliktów i jego postępująca choroba alkoholowa.
Katarzyna została skazana na 11 lat więzienia, ale opuściła zakład karny po czterech latach, gdy sąd uznał, że proces resocjalizacji zakończył się sukcesem.
Karolina Kruszewska
Wielkanoc jest najważniejszym świętem chrześcijańskiego świata. I choć nie brakuje tym dniom symboliki, to jednak nie zawsze tak jest postrzegana.