2025-07-04, Prosto z miasta
Czy w Gorzowie może powstać jadłodzielnia jako forma walki z marnowaniem żywności i podzielenia się nią z biedniejszymi?
O możliwość powstania jadłodzielni pytają osoby zaangażowane w walkę z marnotrawieniem żywności oraz radni. To miejsce, w którym każdy może zostawić nadmiar tego, co sam przyrządził, ugotował, kupił itp. i każdy, kto tego potrzebuje, może z takiej pomocy skorzystać.
Takie rozwiązania funkcjonują w innych miastach, są ogólnodostępne i bezpłatne. Zazwyczaj jest to lodówka lub regał, gdzie można zostawić różne produkty spożywcze. Jadłodzielnie funkcjonują nie tylko w okresie świątecznym, ale dostępne są cały rok.
Według danych w Polsce każdego roku marnuje się blisko pięć milionów ton żywności, z czego około połowa pochodzi z gospodarstw domowych. W przeciętnym polskim domu wyrzuca się około 165 kilogramów jedzenia rocznie.
Jednym z rozwiązań, by zapobiec marnowaniu żywności są właśnie jadłodzielnie. Jest to oddolna inicjatywa, oparta na zasadzie wzajemnej pomocy: „Nie dasz rady zjeść? Oddaj! Jesteś głodny? Weź!” W pobliżu Gorzowa taka forma pomocy funkcjonuje w Wawrowie. Pojawił się więc pomysł, by pojawiła się ona również w Gorzowie.
Jak informuje Małgorzata Domagała, zastępca prezydenta, jadłodzielnie jako oddolna inicjatywa oparte są na wolontariacie, często organizowane są lokalnie przez stowarzyszenia i osoby zaangażowane w idee food-sharingu, np. organizację pozarządową Foodsharing Polska. W Poznaniu czy Bydgoszczy prowadzą je stowarzyszenia mieszkańców, w innych miastach NGO-sy lub fundacje.
- Miasto może wesprzeć taką oddolną inicjatywę mieszkańców, wykorzystując doświadczenia innych miast. Jedną z takich możliwości wsparcia jest zgłoszenie zadania w ramach budżetu obywatelskiego lub zlecenie realizacji takiego zadania w drodze otwartego konkursu ofert podmiotowi pożytku publicznego – mówi M. Domagała.
Maja Szanter
Czy w Gorzowie może powstać jadłodzielnia jako forma walki z marnowaniem żywności i podzielenia się nią z biedniejszymi?